zamknij

Wiadomości

3,5-letni Piotruś z Wodzisławia potrzebuje pomocy. Czeka go operacja serca

2012-10-29, Autor: igra
Rozpoczęła się akcja: "Piotrusiowe serduszko musi bić". Trwa wyścig z czasem, chłopiec musi uzbierać 36 tysięcy Euro w 2,5 miesiąca.

Reklama

Piotruś ma 3,5 roku. Mieszka w Wodzisławiu. W styczniu wyjeżdża na operację serduszka do Monachium. Rozpoczęła się akcja: "Piotrusiowe serduszko musi bić". To wyścig z czasem. Chłopiec musi uzbierać 36 tysięcy Euro. - Rozpoczęliśmy działania. Organizowanych jest w regionie kilka imprez, z których dochód przeznaczony będzie na Piotrusia. Na początek mecz i udział w raciborskich "Wiatrakach", a na grudzień planowana jest już duża impreza sportowa – mówi matka Piotrusia Karolina Remiasz-Konefał.

 

Już 3 listopada podczas meczu Wichera Wilchwy zbierane będą pieniądze na Piotrusia. Organizatorzy przekażą dochód z biletów na jego operację. Chłopcu można też pomóc przekazując pieniądze na specjalnie założone konto. Szczegółowe informacje można znaleźć tutaj >

Piotruś przyszedł na świat 20 maja 2009 roku i natychmiast lekarze podjęli walkę o jego życie – zabieg na maleńkim serduszku zakończył się całkowitym sukcesem i po kilku tygodniach spędzonych w szpitalu, maleńki, dzielny chłopczyk mógł wreszcie wrócić z rodzicami do domu, żeby zbierać siły na kolejna operację, która miała się odbyć w szóstym miesiącu jego życia.

Niestety w międzyczasie Piotruś ciężko zachorował – jego nóżka została zakażona przez bakterię i tylko dzięki natychmiastowej interwencji lekarzy i operacji kolana udało się ją uratować.

 

Dwa miesiące później Piotrusia czekała kolejna operacja serca . Przez tydzień rodzice czuwali na zmianę przy szpitalnym łóżeczku, modląc się, żeby ich synek zaczął samodzielnie oddychać. Mimo poważnych komplikacji, dzielny maluch zaczął wracać do zdrowia. Wszystko nareszcie zaczęło wyglądać normalnie – wspólne spacery, zabawy z rówieśnikami, śmiechy rozbrzmiewające w każdym kącie mieszkania i tupanie małych stópek, kiedy Piotruś biegł żeby zarzucić mamie ręce na szyję.

 

Karolina i Krzysiek wiedzieli, że to jeszcze nie koniec walki – wiedzieli, że ich synek, musi przejść jeszcze jedną poważną operację, żeby móc cieszyć się normalnym zdrowiem i rozwijać tak, jak inne dzieci w jego wieku. Niestety ze względu na "niedogodne warunki anatomiczne", Piotruś nie został zakwalifikowany do przeprowadzenia takiej operacji w kraju.

 

Chłopczyk rośnie i jego serduszko, składające się wciąż tylko z jednej komory przestaje wystarczać – Piotruś coraz szybciej się męczy, nie może już normalnie biegać – tato nosi go na barana kiedy chcą wyjść na spacer.

Zapalił się jednak promyczek nadziei – operacji małego serduszka podjął się światowej sławy kardiochirurg Edward Malec, który pracuje w Klinice Uniwersyteckiej w Monachium. Oceniając stan zdrowia Piotrusia, prof. Malec wyznaczył termin operacji na styczeń 2013 roku.

Niestety, zabieg taki nie jest refundowany, a jego koszt wynosi 36.000 euro.To kwota znacznie przekraczająca możliwości finansowe rodziny Piotrusia.

 

Dla Karoliny i Krzysztofa rozpoczął się wyścig z czasem – bez tej operacji ich synek nie będzie mógł żyć. Piotruś jest radosnym, pełnym energii chłopczykiem. Czasem gramoli się na kolana Karoliny, mocno się przytula i mówi "nie martw się Mamusiu - uratuję Cię – przecież jestem Superbohaterem!

 

 

Zobacz film o Piotrusiu

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~grig22 2012-10-29
    08:13:51

    0 0

    Z chęcią zagrał bym z kolegami jakiś koncert i przeznaczył cały dochód z imprezy na chłopczyka.
    Wydaje mi się, że najlepiej było by w szkołach takie coś ogarnąć...
    Pamiętam kiedyś robiliśmy takie coś w LO1 i gimn1... echa serc czy jakoś tak to się nazywało :)
    Było na prawdę fajnie.. całe klasy składały się po kilkadziesiąt złotych i przychodziły na aule...
    może suma nie była kosmiczna ale zawsze coś.. jak coś mój e-mail: [email protected]

  • ~ 2012-10-29
    14:35:00

    0 0

    Proponujemy połączyć przyjemne z pożytecznym. Wstęp dla grup zorganizowanych na nasz plac zabaw kosztuje 8 zł zapraszamy szkoły i przedszkola do udziału w zabawie i pomocy Piotrusiowi. 50% zebranej z każdej grupy kwoty przeznaczymy na pomoc Piotrusiowi. Dzieci będą mogły się pobawić i zarazem pomóc potrzebującej rodzinie .

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1032