Emeryci górniczy zakładają swój związek. „Jesteśmy wkur...”

Wodzislawianin1 zasadniczo się z Tobą zgadzam, nie mniej jednak ci emerytowani górnicy którzy pracowali do 55 roku życia nie mają wysokich emerytur, o ile nie należeli do PZPR. Jeśli przechodząc na emeryturę podpisali umowę i dostali deputat to jakim prawem teraz się im go odbiera?

Z całym szacunkiem, ale się w d... poprzewracało od tych wszystkich przywilejów. Niech się ci "emeryci" zamienią z moją matką, która po 35latach ciężkiej pracy w świątki, piątki i niedziele ma 1300złotych emerytury i zniszczone zdrowie. Po prostu wstyd, "normalni" ludzie nie dostają żadnych deputatów ani przywilejów, każdy ciśnie pracę do usr... starości. Górnik to zawód jak każdy inny, każdy wybiera go świadomie i bez przymusu, więc za co te wszystkie przywileje? A i tak większość tych "młodych emerytów" jeszcze sobie chamsko dorabia na boku jakby za tą niziutką emeryturkę(ok. 2500zł) nie można było przeżyć spokojnie miesiąca.

@Łukasz Cieśla sklepowe, sprzątaczki, budowlańcy też poświecili swoje zdrowie, a przywilejów nie mają, wręcz przeciwnie głodowe emerytury i praca do usr... starości, a przecież też dbali o to żeby miał miał gdzie mieszkać, co jeść i miał czysto.

@Odrok a nie sądzisz, że górnicy przez wiele, wiele, wiele lat byli ponad resztą społeczeństwa i jest lekkim(hiperbola) nietaktem walka o kolejne przywileje, zwłaszcza w momencie kryzysu w którym likwiduje się miejsca pracy? Kartki, deputaty, mieszkania, 13, 14, barbórki, krótsza praca, wolne weekendy/weekendy extra płatne, znacznie lepsze przeliczniki, etc etc etc. Na emeryturach nie mają wiele gorzej. Jaka inna grupa społeczna ma takie przywileje? Tak po ludzku, mogłoby im być wstyd krzyczeć o więcej. Komuna ich rozpasała i teraz zderzenie z rzeczywistością jest bardzo trudne i bolesne. Każdy wybierał zawód świadomie, wiedząc jakie jest ryzyko nie wiem więc skąd te wszystkie przywileje? Ich nie powinno być, to są miliardy złotych, które można by zainwestować w coś innego, bardziej pożytecznego.

@Michail ten deputat to chyba 3tony o ile mnie pamięć nie myli. Liczmy, ze to 600zł ;)

Najbardziej krzyczą i burzą się ci którzy z górnictwem nie mają lub nie mieli nic wspólnego. Skoro tak zazdrościcie tym górnikom to zapraszam na 'grube', przepracujcie 1 miesiąc to się przekonacie dlaczego maja 'tak wysokie' emerytury byli górnicy.
Niestety porównywanie sprzataczki do górnika ma się tak jak porównywanie kolejarza do pilota, oboje pracują i wożą ludzi ale jaka odpowiedzialność, stres i potrzebne umiejętności ?

~Michail, nie WYOLBRZYMIAM, u mnie górnictwo przechodzi z pokolenia na pokolenie i wiem jak wychodzą na zdrowiu emerytowani GÓRNICY, ci którzy pracują pod ziemią a nie w lampowni czy innych 'hotelach' górniczych. Byłeś na kopalni ? Przepracowałeś choć jeden dzień ? Jak nie to sobie wyobraź iż we 2 osoby (Ty i ktoś jeszcze) musicie przenieść 7 rur ważacych po ok 150kg każda na odcinku 200-300 metrów... niby nic wielkiego ale sęk w tym iż miejsce w którym to musisz zrobić ma "aż" 70-100 cm wysokości i robisz to na kolanach lub leżąc a nie masz możliwości użycia wciągarki lub czegoś podbnego... to tylko przykład ofc. Oczywiście zgadzam się iż na kopalni nikt nikogo nie zmusza do pracy ale ludzie tam pracują i zarzynają swoje organizmy właśnie dla lepszych wypłat i świadczeń żeby w tych wszawych czasach, gdzie o pracę trudno, móc utrzymać swoje rodziny nawet kosztem swojego zdrowia (pylica, problemy z kręgosłupem, stawami itp) Także następnym razem plując na górników zastanówcie się czy chcielibyście aby na Was tak pluli i pamiętajcie, w Polsce 62% energii wytwarza się z węgla kamiennego oraz ponad 32% z węgla brunatnego i gdyby nie górnicy to lapka/peceta z którego piszecie komentarze urzywalibyście siedząc na rowerze do produkcji energii pedałując :)

@nixxon. Na kopalni byłem nieraz :) Wiem, co to tradycja górnicza, wiem, co to ciężka praca. Ale wiem też na 100%, że wielu z "fachowców" jest w stanie po nocnych zmianach w ogóle nie spać. Nadludzie? Nie. Śpią w tej morderczej kopalni. Wiem też, że na dole regularnie jest pita wóda. Więc nie wrzucajmy górników do jednego wora. Są tacy, którzy zapieprzają w pocie czoła, ale już coraz rzadziej. A cała armia elektryków, ślusarzy, szybowych itp. powinna robić do 67 roku życia, bo to oni właśnie rzucają cień na tych, którzy są urobieni po łokcie

~Piotrek, tylko że u nas nie ma atomu :) jest węgiel i od niego jesteśmy uzależnieni, skoro Twoja rodzina ma się tak dobrze to dlaczego narzekasz na górników i ich przywileje a sam nie pojdziesz pracowac na grube ?
~Michail, tak, nie wrzucajmy wszystkich do 1 worka bo nie wszyscy tacy są :)

Panie Cieśla zdrowie to sobie górnicy sami niszczą pijąć hektolitry piwa a nawet wódkę ( czasami nawet w pracy). A na wieczną szychtę odchodzą również strażacy, policjanci, budowlańcy, kierowcy i przedstawiciele wielu innych zawodów. Połowa górników śpi w pracy albo zboczone kawały opowiada a napracuje się dużo mniej niż w innych zawodach. 40-letnie trutnie na emeryturze jak chcą węgiel to niech pracują dłużej.

mwh picia alkoholu na terenie kopalni już niema. Alkomaty mamy wszędzie. Na bramie wejściowej, na szybie, a nawet na stanowiskach pracy. Tego którego złapią pod wpływem % jest z automatu zwolniony.
Nie rozumiem tego czemu jak tylko pojawia się temat o górnictwie to jest takie poruszenie. Przyjmując się na kopalnię i podpisując umowę czytam że corocznie będę otrzymywał deputat węglowy. Emeryci górniczy od x czasu mają ten przywilej co swojego tonażu węgla. Czemu teraz chcą im go zabrać??
Najprościej to przedstawić w taki sposób. Może głupi przykład, ale jednak. Zabrońcie emerytowanemu kapłanowi odprawiać mszy świętej!!