Od marca bezpośredni pociąg z Rybnika do Krakowa

środek Europy, XXI w. między miastami liczącymi 140 tys. i 760 tys. mieszkańców i oddalonymi od siebie o nieco ponad 100 km. zaczyna kursować bezpośredni pociąg ! Wow

To nie jest nawet problem tego pociągu. Polecam w weekend przejechać się z Katowic do Wodzisławia wieczorem. Pociąg dojeżdża tylko do Rybnika, później trzeba czekać na autobus nawet godzinę! I takim sposobem podróż z Katowic do Wodzisławia trwa nawet 2,5 godziny. Nadal jesteśmy zacofanym miasteczkiem, mimo, że mamy 12km do Rybnika i niecałe 60 do Katowic. Wstyd.

Nie prościej napisać, że Wodzisław Śląski to wieś szumnie dumnie nazywana miastem? Co do połączeń to proszę się zainteresować połączeniami do Gliwic, bo jeśli połączymy to z zabiegami i nowomową Kiecy o tym jak to zabiega oto by młodzi mieszkańcy nie uciekali z miasta to ci, którzy wybierają się na polibudę do Gliwic powinni mieć powody do narzekań. Połączeń w praktyce brak! Jak zatem student, który ukończy uczelnie ma być zmotywowany do powrotu do miasta rodzinnego skoro miasto nie potrafi zapewnić tak prostej oczywistej kwestii? Rzecz jasna będzie tłumaczenie typy, że to nie my odpowiadamy za komunikację "dalekobieżną". Tyle, że za jakość życia w mieście to już odpowiadają, a jakość życia czasem wiąże się z przemieszczaniem. Szczególnie w młodym wieku. Co do połączenia do Krakowa to w zasadzie jest ono bez znaczenia, bo jak pisze @ellsi nie sposób się załapać na ten pociąg komunikacją publiczną. Pozostaje Drabas czy TravelBus - droższy ale dojeżdżający bezpośrednio na 8:30 czy 9:00 do Krakowa.

Prawie 3,5 godziny do Krakowa? Co ten pociąg będzie robił tyle czasu? Stał? Z całym szacunkiem, ale w Polsce to się czasem odechciewa żyć, czego się nie dotkną to sknocą.

Kiedyś do Krakowa z Wodzisławia jeździły 3 pociągi, w tym pierwszy po 3 w nocy. W najbardziej dramatycznym stanie jest linia Katowice - Kraków, na której remont wlecze się już kilka lat i wiecznie się przedłuża. Puszczenie pociągów do Gliwic jest uwarunkowane remontem linii kolejowej z Rybnika do Gliwic, głównie chodzi o odbudowę linii w rejonie stacji Knurów Szczygłowice. Co do pociągu z Rybnika do Krakowa, szkoda, że nie została mu przedłużona relacja do Wodzisławia albo Raciborza. To jest kolejny absurd tej relacji.

Znam doskonale ten problem i przekonałem się wiele razy na własnej skórze jak ciężko jest dojechać w weekend z Katowic do Wodzisławia pociągiem. Poranne i wieczorne pociągi wcale nie muszą kończyć i zaczynać biegu w Wodzisławiu. Mogą przecież jechać odpowiednio z Bohumina i do Bohumina. Kiedyś też poranne pociągi jeździły z Chałupek a ostatni, jeszcze parę lat temu jeżdżący na wagonach piętrowych, chwilę przed 23 opuszczał Wodzisław jadąc do Chałupek.

Władze miasta Wodzisławia chcą robic centrum przesiadkowe,a nie moga zapewnić połączenia z Katowicami które ma sens,bo nocny pociag z Katowic powinien dojechać do Wodzisławia i rano stąd wyruszać,nikt z włodarzy miasta o tym nie myśli

Nie narzekajcie aż tak bo inni mają jeszcze gorzej (Żory czy Jastrzębie). Jeśli ktoś mieszkający w Jastrzębiu ma dzieci z chorobą lokomocyjną to musi je truć różnymi tabletkami bo inaczej w podróż się nie wybierze. A w pociągach każdy może jeździć - nawet jeśli ma się chorobę lokomocyjną. :) Sytuacja Wodzisławia zmieni się w grudniu, przybędzie pociągów - pojawią się także pierwsze w historii Wodzisławia (!) pociągi dalekobieżne. Tylko już dzisiaj uprzedzam - nie ma w tym żadnej zasługi władz miasta, co najwyżej będzie można podziękować za to radnemu Wolnikowi który jest bardzo mocno zaangażowany w sprawy połączenia do Bohumina, ex. ministrowi Zdziebło, władzom powiatu i paru innym ważnym osobom które podjęły się lobbingu na rzecz komunikacji w naszym regionie. Władze Wodzisławia w tej sprawie nic nie zrobiły i lepiej niech zajmą się przejęciem dworca bo będzie straszył przejeżdżających międzynarodowymi pociągami już od grudnia!!!