Odra jeszcze nie umarła. W PZPN zdziwienie

Zdaniem szefa Odry są jeszcze szanse na porozumienie. - W centrali dziwią się, że śląski związek nas nie przyjął. Z drugiej strony słyszę cały czas, że regionalne związki są niezależne.

- Mamy jeszcze kilka dni. Wszystko musi wyjaśnić się do środy. W innym wypadku nic już nie wskóramy - mówi Gostyński. Włodarz Odry zwraca też na to, że wniosek Odry o przyłączenie do IV ligi nie został rozpatrzony już po raz drugi. - Nie ma możliwości po raz drugi zastosowania tego samego paragrafu. Pierwszy nie podlegał rozeznaniu ze względu na braki formalne, my te braki uzupełniliśmy. W miniony wtorek powinna zapaść decyzja - albo przyjmuje się nas na członka, albo odrzuca nas wniosek. Taka decyzja nie zapadła. Gdyby odrzucono nasz wniosek przynajmniej mielibyśmy otwartą drogę odwoławczą - uważa Gostyński i dodaje, że na piśmie klub do teraz nie otrzymał żadnej decyzji.

- Jeśli do środy ŚZPN nie podejmie decyzji, nie będzie już czasu na dołączenie do rozgrywek. Wtedy wycofuję zgłoszenie drużyny. Bez sensu byłoby trzymać piłkarzy i robić im przeszkody - mówi prezes wodzisławskiego klubu.