zamknij

Sport i rekreacja

Odra przegrywa z LKS-em Czaniec: tak katastrofalnych 45 minut jeszcze nie było

2013-05-26, Autor: Mateusz Kornas
Dwie stracone bramki, poprzeczka i dwa słupki. Odra Wodzisław na własnym boisku uległa LKS-owi Czaniec 0-2. - Odkąd tu jestem, tak katastrofalnych 45 minut w naszym wykonaniu jeszcze nie było - powiedział o pierwszej połowie trener Piotr Sowisz.

Reklama

Pierwsi do dogodnej sytuacji doszli gospodarze. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzał głową prosto w bramkarza oddał Grzegorz Jakosz. To były jednak miłe złego początki.

Choć trenerzy obu zespołów utrzymywali po meczu, że pierwszy kwadrans był wyrównany, a trener gości stwierdził, że „zdecydowaną przewagę” osiągnęła Odra, już w 12 minucie napastnik LKS-u Czaniec - Solomon Mawo stanął przed doskonałą okazją do zdobycia gola. W szybkiej akcji ofensywnej, rozpędzony Kameruńczyk wpadł w pole karne, ale jego strzał nogami odbił Tomasz Bąkowski.

 

 

Odra miał spory problem z rozegraniem piłki już na własnej połowie boiska. Nieporadność wodzisławskiej drużyny, goście wykorzystali w 19 minucie. Znowu dał o sobie znać Mawo. Najpierw wślizgiem zdołał zablokować jego strzał Marcin Grabowski, kolejne uderzenie obronił Bąkowski, ale przy dobitce nasz bramkarz był już bezradny. 0-1.

 

 

LKS szedł za ciosem. W 22 minucie, po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka trafiła w poprzeczkę bramki Odry. Kilka sekund później, z przeciwległej strony boiska piłkarz z Leśnicy cudownym uderzeniem próbował ulokować piłkę w siatce. Bąkowski wyciągnął się jak struna, a futbolówka trafiła prosto w słupek.

 

 

Odra próbowała odpowiedzieć 3 minuty później. Z własnej połowy świetnie wyszedł z piłką Paweł Polak. Efektowną sztuczką techniczną uwolnił się spod opieki rywali, pognał z nią kilkadziesiąt metrów, dograł do Marka Walczaka, z impetem wbiegł w pole karne i… sam zakończył akcję strzałem głową. Uderzył jednak prosto w bramkarza. Szkoda, bo akcja Polaka była imponująca.

 

 

Dobrą akcją, grający z „10” na plecach, Polak dodał otuchy kolegom. Gra nieco się wyrównywała. Po indywidualnej akcji, prawą stroną pola karnego,  Mateusz Balcer wrzucił piłkę w kierunku Jakosza, ale kapitana Odry uprzedził rywal.

 

 

Na nic więcej Odry stać nie było. Rywale groźnie i skutecznie kontrowali. Tak jak w 42 minucie. Najpierw przy bocznej linii boiska Mawo uciekł Robertowi Skoczykłodzie. Potem swobodnie czujący się na boisku Kameruńczyk został zahaczony przez Grabowskiego i padł na murawę. Sędzia wskazał na „wapno”, a karnego na gola zamienił Maciej Żak. 0-2.

 

 

Drugą połowę przyjezdni zaczęli od kolejnych śmiałych ataków. W 51 minucie, jeden z ich zawodników, świetnie wymanewrował defensorów Odry, ale będąc już na wprost bramki, z siedmiu metrów, kopnął obok słupka. W odpowiedzi Polak oddał strzał z dystansu, ale wysoko nad bramką.

 

 

W 65 minucie, Polak po wymianie piłki z Arturem Gaciem, wrzucił mocno w pole karne, ale żaden z zawodników Odry nie zdołał dopaść piłki. W międzyczasie trener wodzisławian – Piotr Sowisz wprowadził na boisko Rafała CzogalikaPiotra Górnickiego. Zmiany niewiele dały, chociaż Czogalik starał się jak mógł i w 72 minucie po szybkim rajdzie lewą stroną wyłożył piłkę Polakowi. Niestety, strzał czarnowłosego zawodnika Odry został zablokowany.

 

 

Odra z minuty na minutę grała coraz bardziej nieporadnie. Kiedy już nawet udało się wyjść z piłką i stworzyć przewagę, tak jak zrobił to Gać, ogrywając dwóch rywali, rywale szybko i bez większego trudu przerywali akcje.

 

 

Goście podchodzili coraz bliżej pod bramkę Bąkowskiego. Trzyosobowy blok obronny nie był w stanie poradzić sobie z odważnie i ochoczo atakującymi przeciwnikami.  Na nasiąkniętej deszczem murawie, przyjezdni wygrywali większość pojedynków jeden na jednego. W 73 minucie Bąkowskiego znowu uratował słupek.

 

 

Wodzisławianie najbliżej gola byli po strzale Polaka w 85 minucie. Najlepszy tego dnia zawodnik wodzisławian, oddał mocny strzał z woleja. Piłka przed bramkarzem zrobiła kozioł, przyspieszyła i… minęła o niecały metr bramkę LKS-u. W odpowiedzi rywale mieli jeszcze dwie szanse na gola, ale ich nie wykorzystali.

 

 

Odra Wodzisław Śląski zagrała najsłabszy ligowy mecz w tym roku. Zespół wyszedł na boisko w ofensywnym sutawieniu 3-4-3, jednak to goście kontrolowali przebieg wydarzeń i nacierali bramkę wodzisławian. LKS Czaniec dzięki temu zwycięstwu wyprzedził nasz zespół w tabeli. Odra jest w tej chwili na 13. miejscu. Nad znajdującym się w strefie spadkowej, Startem Namysłów, ma 5 pkt przewagi.



 

Odra Wodzisław Śl. - LKS Czaniec 0-2 (0-2)



Skład Odry: Tomasz Bąkowski - Robert Skoczykłoda, Marcin Grabowski, Dawid Gojny - Artur Gać, Tomasz Kukla, Grzegorz Jakosz, Marek Walczak (Piotr Górnicki 61`) - Mateusz Balcer (Rafał Czogalik 54`), Paweł Polak, Bartosz Semeniuk.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1041