zamknij

Wiadomości

Orlik (być może) do końca listopada

2010-11-15, Autor: Izabela Grela
Jak bumerang powraca sprawa budowy Orlika przy Zespole Szkół im. 14 Pułku Powstańców Śląskich w Wodzisławiu.

Reklama

27 listopada to nowy termin zakończenia budowy boiska. Taka deklaracja padła podczas rozmów prowadzonych pomiędzy Starostwem Powiatowym a wykonawcą, czyli firmą Inwestycje.pl.

- Z wicestarostą ustaliliśmy, że do końca listopada zawieramy rozejm. Koncentrujemy się teraz na zakończeniu robót, a później będziemy rozmawiać, jak rozwiązać zaistniałą sytuację – mówi Stanisław Lach reprezentujący Inwestycje.pl.

Jak już wcześniej pisaliśmy, kompleksu boisk przy popularnej „jedynce” miał być gotowy w sierpniu. Firma odpowiedzialna za budowę nie dotrzymała terminu. Tłumaczy to między innymi niekorzystnymi warunkami pogodowymi i dodatkowymi robotami, które nie były ujęte w projekcie. Wykonawca argumentuje również, że dodatkowo musiał wywieść nie 13 ton nawierzchni asfaltowej a 270. W pomieszczeniach zaplecza trzeba było wykonać zbrojoną wylewkę, zrobić przekładkę kabli oświetleniowych kolidujących z płytą boiska i wymienić ok. 150 m kw. gruntu.

Za każdy dzień opóźnienia starostwo nalicza kary. Tylko za ostatnie dwa tygodnie Inwestycje.pl będą musiały zapłacić 60 tysięcy zł.

Naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Krzysztof Bugla, tak naświetloną sytuację komentuje jednoznacznie.

- My wiemy, że termin budowy nie został dotrzymany, więc mamy obowiązek obciążyć firmę karą pieniężną. Inwestor mógł prowadzić roboty wielozmianowo, jednak tego nie uczynił. W czasie, gdy upały przeszkadzały w prowadzeniu prac na płycie głównej boiska, wykonywał ogrodzenie i prowadził prace w zapleczu. Potwierdzają to wpisy do dziennika budowy – tłumaczy.
Jak twierdzi, wywóz asfaltu jest zwyczajnym niedopatrzeniem inwestora, który niedokładnie zapoznał się z przygotowaną dokumentacją. - Wystarczyło w asfalcie zrobić odpowiednich rozmiarów rowki i nimi poprowadzić drenaż. Nie trzeba było go całego zrywać – mówi Krzysztof Bugla. - Liczymy jednak na dobrą wolę wykonawcy i mamy nadzieję, że za dwa tygodnie roboty będą zakończone. Trzeba jednak zatrudnić więcej osób, a nie tak jak we wrześniu i październiku, kiedy pracowało na budowie zaledwie czterech robotników.

Stanisław Lach nie chce polemizować z naczelnikiem.

- Rzeczywiście, ostatni tydzień wstrzymałem roboty i pracowało przy budowie czterech robotników. Wcześniej jednak do tych prac było zatrudnionych 60 osób – twierdzi Stanisław Lach z Inwestycje.pl.


Niezależnie od umowy z Inwestycje.pl, vice starosta Tadeusz Skatuła skierował sprawę do prokuratury. Ta prowadzi postępowanie sprawdzające. Ma ono przynieść odpowiedź na pytanie, czy wykonawca fałszował dziennik budowy, by tym samym zyskać argumenty w negocjacjach nad wydłużeniem terminu zakończenia Orlika.

- W zależności od tego, co ustali policja, będziemy formułować zarzuty bądź nie – mówi prokurator prowadzący Piotr Zwierzyński.

A to wyjaśni się za miesiąc.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Migus 2010-11-16
    12:17:42

    0 0

    Toż to kompromitacja dla firmy. Niewywiązanie się z umowy źle o niej świadczy i źle wróży na przyszłość. Choć ja ze swojej strony życzę firmie jak najlepiej, bo z pewnością będą mieli pod górkę.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1038