Otwarcie autostrady A1 to dopiero początek problemów. Na co mieszkańcy narzekają?

Na spotkaniu obecny był posłe Jerzy Szmit, przewodniczący sejmowej podkomisji stałej ds. transportu drogowego i drogownictwa. Jerzy Szmit przyjechał na zaproszenie jastrzębskiego posła PiS Grzegorza Matusiaka i Mirosława Andreczko, wiceprzewodniczącego Rady Gminy Mszana.

 

Zaproszeni zostali także radny Sejmiku Województwa Śląskiego - Janusz Wita oraz wójt Mszany Mirosław Szymanek wraz z zastępcą Błażejem Tatarczykiem.

Tematem spotkania były problemy mieszkańców związane z sąsiedztwem A1 oraz zniszczenia na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich. O nieuregulowanych jeszcze kwestiach odszkodowań mówiło kilku mieszkańców Mszany i Połomi, a także grupka mieszkańców Krostoszowic i Skrzyszowa w gminie Godów. Ci ostatni skarżyli się głównie na hałas, jaki powodują przejeżdżające po A1 tiry oraz brak w niektórych miejscach ekranów akustycznych.

 

Szef sejmowej podkomisji obiecał "z mocy urzędu poselskiego starać się pomóc w uzyskaniu odszkodowań", a poseł Grzegorz Matusiak zaprosił do swoich biur poselskich w Wodzisławiu i Jastrzębiu-Zdroju.

 

Na terenie gminy Mszana indywidualne sprawy mieszkańców dotyczące odszkodowań są na bieżąco realizowane przy współpracy urzędu gminy. - Podczas trudnych rozmów z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, firmą Alpine, a obecnie firmą Intercor zawsze upominaliśmy się o roszczenia mieszkańców. Współpraca z Intercorem układa się dobrze, jest chęć porozumienia. Sporządziliśmy listę spraw mieszkańców, którzy jeszcze zgłaszają roszczenia, są one na bieżąco załatwiane przez firmę. Mam nadzieję, że tam, gdzie to możliwe, uda się je wszystkie pozytywnie zrealizować - mówi wójt Mirosław Szymanek.