Pięciu powalczy o fotel prezydenta Wodzisławia

Kampania wyborcza nabiera tempa. W zeszłym tygodniu upłynął termin zgłaszania kandydatów na prezydenta w miejskiej komisji wyborczej. Sami kandydaci odkrywają karty i ujawniają swoje programy.

 

Jako pierwszy chęć startu w wyborach ogłosił Józef Szymaniec, do niedawna znany z funkcji rzecznika prasowego starosty. Po kilkumiesięcznej nieobecności w życiu publicznym, wraca jako bezpartyjny kandydat na prezydenta popierany przez PiS. Józef Szymaniec, obecny prezes Zarządu Stowarzyszenia Forum Ziemi Wodzisławskiej, idzie do wyborów z hasłem „Wodzisław Śląski potrzebuje gospodarza”. Kandydat uważa, że miasto musi zacząć pozyskiwać środki z różnych źródeł i pamiętać o wykorzystaniu tego, co ma, a w szczególności potencjału działających w mieście stowarzyszeń. Jego zdaniem, miasto mogłoby czerpać korzyści finansowe z wynajmu stadionu na organizację wydarzeń kulturalnych, a pozyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na przykład na zadaszenie trybun. Szymaniec już zapowiedział, że będzie się spotykał z mieszkańcami, by pytać ich, co jest najważniejsze dla miasta. - Jako prezydent nie chcę być tylko wizjonerem, ale właśnie gospodarzem, twardo stąpającym po ziemi. Chcę słuchać rad mieszkańców i realizować mądre postulaty - czytamy na stronie kandydata. Józef Szymaniec chce też zadbać o ład i porządek w Wodzisławiu, który jego zdaniem jest miastem brudnym.

Na porządek stawia też druga kandydatka – Anna Białek. Wieloletnia dyrektor Zespołu Szkół im. Tischnera w Wodzisławiu, chce być traktowana jako kandydat racjonalny, merytoryczny i utylitarny.

 

Zdaniem kandydatki poprawa jakości życia wodzisławian powinna skupiać się na kilku obszarach: rozwój społeczeństwa obywatelskiego, gospodarka, polityka i pomoc społeczna oraz edukacja.

 

Rozwój Wodzisławia ma polegać między innymi na budowie nowej świadomości obywatelskiej, zaś nową jakość zarządzania miastem powinno charakteryzować przesunięcie punktu ciężkości z obsługi urzędu na obsługę mieszkańców. Anna Białek, podobnie jak Szymaniec, zapowiedziała konsultacje społeczne w sprawach ważkich dla miasta.

- Jeżeli mieszkańcy zdecydują, że trzeba zreformować sieć szkół poprzez likwidację niektórych jednostek, zrobię to. Z bólem serca, ale zrobię – mówiła. Kandydatka obiecała, że gdy zostanie prezydentem wybuduje Rodzinny Park Rekreacji z szeregiem atrakcji, m.in. basenami i lodowiskiem. W jej planach jest też zwiększenie dotacji dla szkół poprzez profilowanie i budowa piętrowego parkingu na osiedlu XXX-lecia.

 

Anna Białek wiele uwagi poświęciła również kosztom utrzymania urzędu miasta. Porównanie z wydatkami na szkolnictwo wypadło bardzo niekorzystnie. - Koszt utrzymania urzędu to wydatek rzędu 11 mln zł, podczas gdy utrzymanie placówek oświatowych wiąże się z kwotą mniejszą aż o 3 mln zł. Nie może być tak, że w urzędzie pracują kierownicy, którzy nie mają kim zarządzać. Koniec też z fantazjami i promocją w Chinach czy w Monachium. Trzeba szukać oszczędności – zaznaczyła kandydatka.

Szukając oszczedności skłonna jest rozwiązać Straż Miejską. - Wielu mieszkańców nie widzi potrzeby utrzymywania straży. Ich funkcjonalność pozostawia wiele do życzenia. Jeśli wodzisławianie poprą mój pomysł, zdecyduję się na ten krok - mówiła.

Urzędujący prezydent Mieczysław Kieca przedstawił swój program wyborczy 29 października w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej. Kiecę popierają: Platforma Obywatelska, Inicjatywa Społeczna Obywateli i Stowarzyszenie Nasz Wodzisław. Hasło wyborcze urzędującego prezydenta brzmi jak równanie matematyczne: dynamika+skuteczność=rozwój. Program wyborczy Mieczysława Kiecy opiera się na sześciu filarach. Każdy z nich przewiduję kontynuację działań już podjętych. Zakłada on działania związane z ciągłą dbałością o estetykę Wodzisławia, proekologiczne – głównie ograniczenie niskiej emisji, rozwój budownictwa wielorodzinnego i sprzedaż działek pod budownictwo jednorodzinne oraz opracowanie programu, który byłby alternatywą dla żłobka.

 

Mieczysław Kieca chce ściągać inwestorów na tereny po byłej kopalni 1 Maja i stworzyć Katowicką Strefę Ekonomiczną na terenach przy ul. Olszyny. Podczas spotkania mówił też o programie bezpłatnego internetu dla podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a także o systemie WiMAX, który ma ruszyć w Wodzisławiu w przyszłym roku.

 

Rozwój edukacji jego zdaniem jest możliwy poprzez realizację programów dofinansowywanych z Unii Europejskiej obejmujących między innymi zajęcia pozalekcyjne i rozbudowę bazy edukacyjnej. Rozwój kultury i rekreacji widzi w perspektywie intensyfikacji organizacji imprez kulturalnych i festiwalach z dostosowaniem do indywidualnych potrzeb.

Swój ponowny udział w wyborach urzędujący prezydent argumentuje następująco: - Bogatszy o doświadczenie, zdobytą wiedzę i znajomość specyfiki samorządowca, w kolejnej kadencji będę mógł pracować jeszcze efektywniej dla Wodzisławia i dla mieszkańców. Najważniejsza wartością w mojej codziennej pracy są ludzie. Przede wszystkim mieszkańcy miasta, które jest także moim domem. Dbałość o jego dobro, rozwój i przyszłość to cele, które stawiałem i stawiam przed sobą każdego dnia – czytamy na stronie internetowej kandydata.

W wyborach wystartuje też ponownie Adam Sobala. Cztery lata temu zdobył 1500 głosów. Uważa, że tym razem jest gotowy do pełnienia funkcji prezydenta, bo ma dużo większe doświadczenie życiowe. - Jestem wodzisławianinem i dlatego chcę rządzić miastem razem z wodzisławianami, dotyczy to wszystkich stanowisk, łącznie z wiceprezydentami – mówi Adam Sobala.

 

Jako ostatni do wyścigu o fotel prezydenta włączył się Jarosław Szczęsny. Jest członkiem Platformy Obywatelskiej. Główne cele jego kampanii to wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, pozyskiwanie środków unijnych, budowa społeczeństwa obywatelskiego oraz modernizacja, zamiast likwidacji. Jarosław Szczęsny nie zdradza jeszcze szczegółów programu. Zapewnia jednak, że był on konsultowany z mieszkańcami. Ten kandydat stawia na pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej i ścisłą współpracę z organizacjami pozarządowymi. - W tej sposób buduje się społeczeństwo obywatelskie – mówi.

 

Chce też więcej uwagi poświęcić pozyskiwaniu inwestorów i wspieraniu małych i średnich przedsiębiorstw. W tym celu chce obniżyć podatki i ułatwić formalności. Chciałby też zwiększyć ofertę kulturalną i sportową, by wodzisławianie pracujący poza granicami miasta, mogli pieniądze wydawać w Wodzisławiu. Zamierza też wybudować obiekt sportowo – rekreacyjny, podobnie jak Anna Białek. Ze swoją konkurentką do fotela prezydenckiego zgadza się też w kwestii szukania oszczędności.

 

-W pierwszej kolejności należy przyjrzeć się funkcjonowaniu urzędu miasta. Potrzebna jest redukcja etatów. Poza tym uważam, że należy zastanowić się nad tym, czy nie warto zwiększyć kompetencji naczelników, a równocześnie zrezygnować z jednego z wiceprezydentów – twierdzi kandydat.

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 21 listopada. Ewentualna II tura przewidziana jest na 5 grudnia.