To były duże zawody. Boxing Day za nami, dramat Piechaczka

Mateusz Filipek (kat. 57 kg Kadet) stoczył najbardziej zaciętą walkę turnieju. Niejednogłośnym werdyktem sędziów wygrał z Danielem Skorupą z RMKS Rybnik. Ponadto Filipek został wybrany najlepszym zawodnikiem w kategorii Kadet.

Jednogłośnie na punkty wygrał za to Bartłomiej Włodarczyk (kat. 64 Kg Senior), który po trudnym pojedynku uporał sie z Łukaszem Heczko z Bytomia.

Sędziowie mieli też zgodność co do zwycięstwa Karola Cichosza (kat. 69 kg Senior). Jego rywalem był Łukasz Barabasz z MOSM Tychy. Cichosz boksował mądrzej, nie wdając się w bijatyki. Słuchanie wskazówek trenerów przyniosło dobry skutek.

Karol Wolny (kat. 69 kg Senior), Wychowanek Waldemara Kleszowskiego, spotkała się z zawodnikiem Górala Żywiec Sebastianem Skolarzem. Przez całą walkę konsekwentnie punktował i odniósł bezapelacyjne zwycięstwo.

Największy dramat podczas turnieju przeżył jeden z faworytów KSW Boxing Odra - Patryk Piechaczek (kat. 81 kg Senior). Piechaczek w starciu z Krzysztofem Gojnym z Dąbrowy Górniczej od początku nie miał dobrej passy. Już w pierwszej rundzie po chybionym ciosie odnowiła się mu kontuzja prawej ręki. Pomimo tego, zawodnik KSW Boxing Odra walczył do końca, ale nie był w stanie wygrać tego pojedynku. Dokończył walkę z bólem i przegrał jednogłośnym werdyktem sędziów. Zdaniem obserwatorów, co najmniej jedna runda była jednak wygrana przez Piechaczka. Po walce wylądował na Izbie Przyjęć i okazało się, że czeka go co najmniej 1,5 miesięczna przerwa od treningów.