Wodzisław: nie będzie centrum przesiadkowego, ale...

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Ta sprawa to jakaś klęska normalnego myślenia w UM Wodzisław. Bo w przypadku przystanku jeśli PKP PLK chciała wybudować przystanek z pomocą środków EU, a miasto miało dofinansować tę inwestycję śmieszną kwotą 60 tys. zł to dlaczego z tego nagle się wycofano? Chrobok mówi że pociągi tam nie będą mogły kończyć biegu. No i co z tego?! Ważne że zatrzymywałyby się tam wszystkie pociągi które w przyszłości pojadą na trasie Katowice-Bohumin. Żeby przykryć kompromitację i swoją nieudolność to władze Wodzisławia bredzą teraz coś o "centrum przesiadkowym" przy starym dworcu, a przecież nie jest wiadome czy miasto przejmie ten dworzec, nie jest wiadome czy będzie możliwość przejęcie okolicznego terenu, skąd UM weźmie tak duże pieniądze na zorganizowanie takiego centrum przesiadkowego, z czego na co przesiadać się na obecnym dworcu kolejowym skoro dworzec PKS jest w innym miejscu Wodzisławia. Poza tym ludzie z przystanku mieliby szybkie dojście do rynku. Dlaczego władze Wodzisławia od lat deklarowały, że chcą przystanek kolejowy w centrum, a jak pojawiła się pierwsza od 30 lat taka okazja - to ją całkowicie zmarnowały? Miałem lepsze zdanie o urzędnikach z Wodzisławia. Po tej wtopie znowu dochodzę do wniosku że to ekipa która potrafi tylko dużo gadać ale na gadaniu się kończy. Można teraz pokpić z władz Wodzisławia na ogólnopolskich forach kolejowych jako zaściankowych i niekompetentnych.

przykro to pisać ale w sprawie przystanku Wodzisław Centrum władze Wodzisławia zawaliły na całej linii, mogą tłumaczyć co chcą ale niestety to dla obecnej ekipy rządzącej duża porażka. Za 60 tyś złotych które wydaje się na byle głupoty w tym mieście byłby nowoczesny przystanek - ale nie będzie. Gromy i kpiny jakie lecą na władze Wodzisławia z środowiska zainteresowanego rozwojem infrastruktury kolejowej w Polsce można poczytać na kilku specjalistycznych branżowych forach. Osobiście również wierzyć mi się nie chce że cokolwiek w sprawie dworca czy byłej hali napraw się dzieje, że ktoś z Urzędu aktywnie działa w tych dwóch tematach, po prostu zarówno jeden obiekt jak i drugi z dnia na dzień jest w coraz to gorszym stanie i wkrótce może to już grozić katastrofą budowlaną. Centrum przesiadkowe na dworcu kolejowym to nic więcej jak puste obietnice.

bo obecnym władzom Wodzisławia daleko do perfekcji, może i są lepsze niż dotychczasowe ale dużo im jeszcze brakuje. Za 60 tyś można zrobić głupi festyn w ramach przygotowań do wyborów.
W Wodzisławiu miało być odmłodzenie a na stanowiskach nadal te same gęby. Wiceprezydenci i sama Rada Miasta to już kompletna porażka.

Jedna wielka porażka. Szkoda było dać 60 tysięcy złotych, podczas gdy wydaje się milion złotych na karę za źle ścięte drzewa przez służby komunalne. PKP PLK nie wydało zgody na kończenie biegu pociągów, gdyż wiązało by się to z dodatkowymi kosztami, dobudową toru i modernizacją urządzeń SRK. A pamiętajmy, że remont linii to rewitalizacja, nie modernizacja. O taki przystanek można się starać w innych unijnych projektach. Sąsiednie Tychy sobie wywalczyły Szybką Kolej Regionalną. Naszym urzędnikom było szkoda dać 60 tysięcy na projekt na razie jednego peronu. Przecież ten jeden przelotowy przystanek byłby krokiem do zrobienia przystanku, na którym mogły by kończyć bieg pociągi Szybkiej Kolei Regionalnej. A tak jesteśmy w tych samych miejscach, czyli nie ma żadnego przystanku, mimo, że nadarzyła się okazja w postaci remontu, którego nie było od 30 lat. Gdy pytałem prezydenta dlaczego zrezygnował z budowy przelotowego przystanku, powiedział, że nie ma pewności czy będą jeździły pociągi do Chałupek i mieszkańcy oskarżyli by go o gospodarność. Jasne, a milionowe kary za drzewa, drogie reklamy terenów inwestycyjnych, na których i tak nie stoi żadna fabryka, tylko hula wiatr to nie jest wydanie pieniędzy w błoto? Ja po prostu widzę, że prezydent nie myśli przyszłościowo. Szkoda mu było dać 60 tysięcy złotych na przelotowy przystanek, z którego korzystali by nie tylko mieszkańcy Wodzisławia, ale także mieszkańcy powiatu dojeżdżający do szkół, pracy czy na zakupy. CD nastąpi...

@akx niegospodarnością jest brak stworzenia w tym miejscu praktycznie za darmo nowoczesnego przystanku z funduszy zewnętrznych z możliwością w przyszłości dobudowy nowego drugiego toru i urządzeń kolejowych. Była doskonała okazja aby pierwszy skromny etap przystanku powstał ale Kieca i Rada Miasta zawaliły sprawę na lata o ile nie na zawsze. Szkoda tylko że wielu zdolnych mieszkańców tego miasta nie jest w radzie miasta bo może myśleli by inaczej i skierowali to miasto na właściwe "tory". Obecne władze to poza kilkoma nowymi osobnikami (którzy dodatkowo są kolegami starych) ci sami ludzie co sprzed wielu lat. Tu w polityce nie zmienia się nic.

@akx - co za głupia gadka ze strony Kiecy, że społeczeństwu mogłoby się nie podobać marnotrastwo w przypadku tych 60 tys. zł? A społeczeństwu Wodzisławia podobały się jego zagraniczne wyjazdy które dla miasta kompletnie nic nie przyniosły? A jego kampania z ufoludkami czyż nie była zwykłym marnotrastwem? Czyżby więc EU i budżet państwa do społu marnowały 175 milionów zł na tę linię? Po co więc były zabiegi władz miasta i powiatu o ten remont skoro teraz miasto Wodzisław się na nią wypięło i jakby nie wierzy w powrót pociągów po remoncie? Jak to się ma do planów PKP PLK która chce z Czyżowic, Bełsznicy, Olzy, Rudyszwałdu i Chałupek zrobić nowoczesne przystanki/stacje z wysokimi peronami takimi jak np. w aglomeracji warszawskiej czy katowickiej, a Urząd Miasta próbuje wcisnąć kit ludziom, że nie ma pewności że tam będą jeździć pociągi, a nawet jak będą jeździć to "my wam zrobimy coś lepszego - czyli super-mega centrum przesiadkowe oddalone ponad 2 km od centrum miasta i od dworca PKS"... To się wszystko kupy nie trzyma i pokazuje że Urząd Miasta w Wodzisławiu nie jest konsekwentny w działaniach, a komunikacją zajmują się tam niekompetentne osoby.

@vladislav
Naprawdę już nie raz wyrzucało się większe kwoty na różne głupoty, więc kwota 60 tyś wiele by nie zmieniła. Tu brakuje czegoś więcej, chyba wyobraźni. Z całą pewnością powiat też nie "czuje bluesa" , że taki przystanek( wystarczyłby wysiadkowy) to jest wygoda dla uczniów i mieszkańców powiatu którzy codziennie dojeżdżają do pracy i szkół W CENTRUM MIASTA. Jest kilka tematów które władzom nie wychodzi jednym z nich jest komunikacja drugim to promocja a trzecim to brak koncepcji na rozwój, aha i jeszcze kładzie się temat estetyki ( a to już były wojny i nikt nie wyciągnął wniosków)

@Arteks to, że PKP coś planuje (przystanki) nie oznacza po pierwsze, że one powstaną a po drugie , że będą tam jeździć pociągi. Koleje są w Polsce deficytowe i bez dotacji większość linii musiałaby zostać zlikwidowana. Poczytaj plan rozwoju transportu publicznego Marszałka Województwa, a dowiesz się, że nie ma tam linii Wodzisław - Chałupki. W sytuacji gdy Sejmik zatwierdzi ten plan, żaden pociąg do 2020r tędy jeździć nie będzie.

^ Ty kogoś bronisz teraz? kogoś usprawiedliwiasz? przemawia do Ciebie urzędnicze tłumaczenie tej sytuacji?

@vladislav - to po co perony na tych wszystkich przystankach będą remontowane? Ba, po co jest remont tej linii kolejowej? Przecież pociągom towarowym prędkość 30 km/h by wystarczyła. A plan transportowy (a nie jak mylnie go nazywasz plan rozwoju transportu) po to jest poddany konsultacjom społecznym aby go zmienić na korzyść mieszkańców. Jeśli nie zostanie zmieniony - to władze Wodzisławia i powiatu wodzisławskiego po raz kolejny poniosą sromotną klęskę, a mieszkańcy że mieszkają na głębokiej prowincji województwa. Nie sądzę aby tego chciały. ;) To pokazuje też jakie głąby z PO rządzą obecnie naszym województwem i że czas zmienić tę nieudolną chołotę w Urzędzie Marszałkowskim bo oni pojęcia o województwie nie mają żadnego.

@vladislav - piszesz że "przystanki mogą nie powstać" - jak to mogą nie powstać jak już przetarg to obejmował i jest już rozstrzygnięty? Wyjaśnij mi kto tę inwestycję powstrzyma bo za bardzo cię nie rozumiem?! A wracając jeszcze do planu - jeśli on byłby powodem wycofania się UM z inwestycji to skąd władze miasta znały jego zawartość i dlaczego nie zrobiły nic aby w planie pojawiła się obsługa pociągów do Chałupek/Bohumina???!!! Jeśli ten plan jest taki ważny to po co Chrobok bajeruje o stacji na której pociągi mogłyby kończyć bieg? Przecież w planie transportowym w ogóle nie ma obsługi - także do Wodzisławia(!) a nie tylko do Chałupek. A więc jeśli plan jest taką istotną sprawą to sam przystanek z kończeniem biegu pociągów - też byłby niepotrzebny. Niekompetencja w Urzędzie Marszałkowskim i wielka niekompetencja w Urzędzie Miasta Wodzisław - to są powody do tego skandalu który na pewno urzędnikom i Platformie Obywatelskiej - głosów w nadchodzących wyborach samorządowych nie dodają!

Ja bym się też skupił na budżecie obywatelskim. Przecież gdyby większość podpisała się pod budową przystanku, taka inwestycja mogła by dojść do skutku. Niestety, w naszym Urzędzie Miasta panuje wszechobecna propaganda i mydlenie oczów mieszkańcom. Na spotkaniach z prezydentem miasta pojawiają się tylko starsi mieszkańcy miasta, dla których jedynym problemem miasta jest wybijająca studzienka na Matuszczyka. Jak widać kolej pasażerska jest dla władz naszego miasta niewygodnym tematem i nie potrafią oni odpowiedzieć na takie pytania jak: Dlaczego nie myśli się przyszłościowo i skazuje się na klęskę tak doskonały projekt jak Wodzisław Śląski Miasto? Dlaczego władze Wodzisławia pozwoliły sobie na taką degradację połączeń pasażerskich, podczas gdy sąsiedni Racibórz wielkości Wodzisławia ma w dobie 29 połączeń w tym relacje do Warszawy, Kędzierzyna, Chałupek, Opola, Wrocławia czy Katowic? I w końcu dlaczego w innych miastach włodarze potrafią wynegocjować sobie dworzec za przysłowiową złotówkę a u nas dworzec wciąż straszy i niszczeje? Warto też wspomnieć, że pobliski Racibórz ma połączenia dalekobieżne do Warszawy Wschodniej, a w sezonie do Łeby. Tymczasem Wodzisław Śląski, stolica 160 tysięcznego powiatu posiada 4 połączenia kolejowe, 1 do Rybnika i 3 do Pszczyny. Na prawdę ambitny rozkład...

Do Arteks - miałem na myśli ten konkretny przystanek, a nie pozostałe na tej trasie. Zgadzam się z Tobą, że remont linii, budowa przystanków z jednoczesnym wyłączeniem tej linii z planu świadczy o braku jednego ośrodka decyzyjnego. PKP swoje, Marszałek swoje. Trzeba pamiętać jednak, że jak Marszałek nie da pieniędzy to kursów nie będzie bo PKP ich nie sfinansuje. W sejmiku toczy się walka o podział tych środków i wydaje mi się, że my tam raczej kart nie rozdajemy. Takie są fakty.
Do Maja - PIS zbuduje kolej. Hmm ponoć wiara czyni cuda, ale ja raczej stąpam po ziemi niż wierzę w obietnice polityków.
Doi wodzislawianin1 - prawdziwie merytoryczna wypowiedź, to mnie obraziłeś, ale mi wstyd.

Warunkiem powstania przystanku w ramach remontu było "zmieszczenie" go w terenie kolejowym, co w praktyce oznaczało wybudowanie peronu na torowisku linii 159 i w konsekwencji odcięcie możliwości odbudowy tego toru. Nie lepiej zrobić to później, za większą kasę, ale porządnie?

@vladislav - a uważasz, że co było trudniejsze wysupłanie przez PKP PLK 175 milionów zł na lokalną linię kolejową (w sytuacji kiedy na Śląsku czy w Polsce nawet magistralne są w rozsypce) - czy też przekonanie władz województwa do uruchomienia powiedzmy 6 par pociągów na tej linii na początek? Ja uważam, że zdecydowanie to pierwsze i tu dokonał się cud. Bo kilka lat temu nawet o tym nie mogliśmy marzyć. W tym roku są wybory do sejmiku i po wyborach może być zupełnie inny układ rządzący województwem więc wszystko się może zmienić, a podejście do kolei nawet musi. Natomiast uruchomienie przystanku Wodzisław Centrum nie będzie już nigdy tak proste jak teraz. I tu nie ma co "bebłać" że może nie być pieniędzy na pociągi - najpierw trzeba robić linię, nowe przystanki, a potem lobbować o pociągi. W przypadku wielu linii kolejowych w Polsce to się udało. Najnowszy przykład reaktywacyjny to linia Lublin-Lubartów - najpierw linię wyremontowano, wybudowano kilka nowych przystanków, a potem władze województwa zdecydowały się na uruchomienie tam pociągów. Zachowanie władz Wodzisławia jest irracjonalne i w pewnym sensie szkodzi własnym mieszkańcom, a także handlowi! Po remoncie o wiele łatwiej będzie dojechać mieszkańcom Czech, Chałupek, Olzy czy Bełsznicy do centrum Rybnika niż do centrum Wodzisławia i znowu będzie lament sklepikarzy wodzisławskich i niektórych mieszkańców... Trzeba myśleć perspektywicznie z myślą o dekadach, a nie o miesiącach tak jak obecne władze Wodzisławia...

to, że nie będzie przystanku wodzisław-centrum władze miasta wiedziały z pewnością dużo wcześniej niż to się obecnie przedstawia. do mnie taka informacja dotarła bodaj w listopadzie 2013 roku. mam nadzieję, że redakcja wystąpi w ramach dostępu do informacji publicznej o kopię korespondencji pomiędzy UM a PKP w sprawie przystanku. nie wiem na co liczyły władze miasta jeśli od paru dobrych lat nie potrafią przejąć głównej stacji w wodzisławiu za symboliczną 1zł. pociągi kończące bieg przy przystanku-widmo to zdecydowanie wyższa półka. dziwnym trafem oraz paradoksem zarazem jest olewanie sprawy autobusów, które nie mają gdzie "zakończyć kursu" na dworcu bo wg władz miejskich to problem przewoźnika a tu masz ci los wodzisław żąda od pkp stacji końcowej - toż to woła o pomstę o nieba :-D centrum przesiadkowe na obecnym dworcu pkp dla mnie jest racjonalnym pomysłem. każdy kto posiada bilet kolejowy powinien mieć możliwość bezpłatnego dojazdu na dworzec liniami miejskimi. wszak wodzisław ma własną komunikację i to raczej nie problem by wprowadzić takie rozwiązanie. niestety pani rzecznik przedstawia fantastyczne wizje bo szacunkowy koszt wg. prezydenta szymczaka remontu obecnego dworca to kwota ok. 1mln zł. osobiście mam obawy czy skończy się na 2 bańkach, bo sam remont schodów to prawie 1mln, konkretnie 817 tys. zestawienie 1mln z 60 tys jakie miasto mogło wydać na przystanek centrum pozostawię bez słowa. prawdą jednak jest, że powiat powinien dorzucić się do inwestycji

@mhl w Wodzisławiu pieniądze wydaje się na bzdury i promocję która od lat nie jest skuteczna a później nie ma na nic i bieda wszędzie.
@hades - można było zaprojektować za 60 tyś wersję rozwojową przystanku? można!
@arteks wariant 1 jest oczywiście najlepszy i chciałbym aby kiedyś był zrealizowany http://www.srkgs.pl/gajdzik/Wodzislaw_Slaski_Centrum.gif ale przecież posterunek 10 zostanie podczas remontu zlikwidowany, wierzyć się nie chce że kiedyś (po likwidacji) go odbudują tym samym @hades i arteks warian 3 wydaje się jedynym możliwim i miasto winno go za 60 tyś zrealizować oczywiście tak projektując peron aby wersja rozwojowa (1 i 2) była możliwa do zrealizowania w przyszłości.

@Wodzisławianin1: Akurat likwidacja posterunku 10go nie wpłynęła by negatywnie na budowę pierwszego wariantu przystanku. Koniec pociągu można przecież stwierdzać przez kamerę, tak samo jak zamykać rogatki. Wszystko przecież może być sterowane na odległość z nastawni WSB.

@Maja - nawet jesteśmy o dziwo zgodni. A co to była za wycieczka na Karaiby? Ciekawe? Za urzędowe pieniądze ktoś pojechał na Karaiby???

@Maja: I tak Wodzisław ma przewagę nad Żorami, jeśli chodzi o umiejscowienie dworca. W końcu jest on w dzielnicy Nowe Miasto, które przy dobrej ofercie przewozowej również generowałoby spore potoki. Dworcem też trzeba się zainteresować. Przystanek Wodzisław Śląski Centrum jest przede wszystkim potrzebny mieszkańcom ścisłego centrum Wodzisławia. Oprócz tego skorzystają z niego dojeżdżający z ościennych gmin do pracy, szkoły czy na zakupy. W końcu to właśnie w ścisłym centrum Wodzisławia znajduje się najwięcej szkół średnich, galeria handlowa, targowiska czy liczne miejsca pracy. Trzeba apelować do władz miasta i województwa a także starać się o pozyskania pieniędzy na budowę przystanku kolejowego z prawdziwego zdarzenia, tak aby w niedalekiej przyszłości w Wodzisławiu funkcjonowała szybka kolej podmiejska, którą da się dojechać do Katowic, Gliwic czy Częstochowy.

W ścisłym centrum miasta jest wiele obiektów i miejsc, które budzą kontrowersje. Do takich miejsc na pewno można zaliczyć plac na przeciwko Karuzeli, który należy do osoby prywatnej, na którym obecnie jest urządzony płatny parking. Teren bardzo się marnuje, zwłaszcza, że to ścisłe centrum miasta. Gdyby teren należał do miasta, można by tam było zbudować centrum przesiadkowe, które skupiałoby w sobie transport autobusowy i kolejowy. Kolejnym miejscem jest oczywiście sam przystanek kolejowy Wodzisław Śląski Centrum, z którego budowy zrezygnowały władze miasta. Przystanek umożliwiłby łatwiejszy dostęp do kolei mieszkańcom ścisłego centrum a także umożliwiłby mieszkańcom ościennych miejscowości dojazd koleją do szkół, pracy czy na zakupy. Znakomita lokalizacja przystanku blisko rynku i galerii handlowej sprzyjała by również rozwojowi handlu i turystyki. Ostatnim miejscem jest targowisko miejskie, które to komicznie wygląda przy nowoczesnej galerii. W nie też warto zainwestować, bo póki co przypomina ono obskurne slumsy w centrum miasta.

Macie świadomość, że w projekcie planu transportowego Województwa Ślaskiego ( http://bip.slaskie.pl/index.php?grupa=40&id=65662&dzi=&id_menu=202 ) nie ma żadnego zaplanowanego połączenia Chałupki - Wodzisław, a więc żaden, ŻADEN pociąg nie mógłby się zatrzymywać na tym wyimaginowanym centrum przesiadkowym, bo po prostu nie byłoby pociągów przelotowych, te do Wodzisławia i tak by musiały kończyć bieg na starym dworcu wg wymogów zarządcy infrastruktury PKP PLK. Czy nowa stacja kolejowa nie obsługiwana przez ŻADEN pociąg, na prawdę byłaby mniej krytykowana?

CYTAT: " Stacja kolejowa Włoszczowa-Północ cieszy się takim powodzeniem wśród pasażerów, że PKP planują uruchomienie drugiego przystanku. Uruchomiona w 2006 r. stacja Włoszczowa - Północ przyjmowała początkowo dwa pociągi dziennie, a liczba pasażerów nie przekraczała 130 osób na kwartał. Dzisiaj w ciągu doby zatrzymują się tam 22 pociągi, a w I kwartale tego roku tylko PKP IC sprzedały we Włoszczowie 3978 biletów, o tysiąc więcej niż przed rokiem. "