Leśnica. Perełka przyrodnicza naszego regionu

Rzeki to arterie życia. Takim stwierdzeniem można rozpocząć wszelkie rozważania na temat rzek. Ich doliny stanowią korytarze ekologiczne, którymi przemieszczają się wszelkie organizmy, zarówno rośliny, jak i zwierzęta. Nic więc dziwnego, że od ich jakości zależy bardzo wiele procesów zachodzących w przyrodzie, a więc i w naszym otoczeniu. Człowiek od zarania dziejów obserwował rzeki i korzystał z ich dobrodziejstw.

Mieszkańcom naszego regionu przyszło żyć w części systemu rzecznego Odry i Olzy. To duże rzeki oddziałujące w niebagatelny sposób na całość środowiska przyrodniczego. Proporcjonalnie mniejsze, ale także istotne znaczenie mają ich dopływy, takie jak LEŚNICA. Wielkim grzechem było postrzeganie przez lata takich rzek w zasadzie tylko jako odbiornika ścieków. Druga połowa XX wieku to pompowanie do LEŚNICY ogromnych ilości odpadów, któremu towarzyszyło przekształcanie brzegów w wysypiska śmieci. Ten proceder na szczęście słabnie.

Istotne znaczenie w całym tym nieszczęściu ma fakt, że rzeki, mają dużą zdolność do regeneracji. Trzeba jednak im pomóc, a przynajmniej nie przeszkadzać. Należy sobie w tym miejscu uświadomić, że prawdziwe piękno rzeki nie wiąże się z równiutko wyprofilowanym brzegiem, umocnionym dodatkowo kamieniem czy faszyną, lecz z jej naturalnością. Ta z kolei przejawia się w obecności takich form jak brody, głęboczki, łachy, skarpy, meandry i inne zakola, zwalone do koryta rzeki pnie drzew, porastające wcześniej jej brzegi.

Wszystkie wymienione powyżej elementy posiada LEŚNICA. Oczywiście nie występują one na całej długości rzeki, bo jest to już dziś niemożliwe ze względu na rozrastającą się sieć osadniczą. Można jednak przyjąć z grubsza iż cały dolny odcinek rzeki, a więc od mostu na ulicy Bogumińskiej w Turzy Śląskiej, stanowi piękny przykład ostoi przyrody z wieloma cennymi elementami.

Jakże tajemniczy ma posmak odkrywanie dawnych starorzeczy tej rzeki w lesie pomiędzy Turzą a Gorzyczkami, jakże przyjemne jest wędrowanie wzdłuż jej piaszczystego koryta na wysokości Podbucza i jakże inspirujące jest podziwianie meandrów w Łaziskach czy Godowie. Jakże piękny jest widok polującego na ryby zimorodka i jak cieszy widok zwinnie przeskakującej po kamieniach pliszki górskiej. Jakże ciekawe jest obserwowanie efektów pracy bobrów. Myślę, że nie jeden fotografik czy malarz znalazłby tu przedmiot swojej twórczości. Wyobraźnię dodatkowo pobudza myśl o istniejących w dolinie Leśnicy w XIX wieku ogromnych stawach rybnych, młynach i młynówkach. To musiał być widok!

Taka wizja naszej LEŚNICY jest o wiele lepsza aniżeli widok uregulowanego, wyprostowanego koryta odprowadzającego coś co przypomina tylko wodę. Jakże chętnie wyjeżdżamy na urlop gdzieś gdzie są czyste i piękne rzeki czy jeziora. Potrzeba świadomości, że takie piękno jest i w naszej okolicy. LEŚNICA zasługuje na dobre traktowanie – jest arterią życia.

Grzegorz Chlebik

>>Spacerem nad Leśnicą - zobacz fotogalerię

Grzegorz Chlebik – przyrodnik, ornitolog, promotor lokalnego dziedzictwa przyrodniczego członek Górnośląskiego Koła Ornitologicznego, badacz ptaków na obszarze pogranicza (gminy Godów, Gorzyce, Krzyżanowice i Lubomia). Prowadzi monitoring stanu środowiska i liczebności wybranych gatunków w ostoi „Dolina Górnej Odry” dla Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków i Inspekcji Ochrony Środowiska. Konsultant społeczny dla Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie obszaru NATURA2000 „Stawy Wielikąt i Las Tworkowski”. Autor wielu publikacji prasowych oraz wydanej w języku polskim i czeskim monografii „Skarby przyrody pogranicza”. Członek Rady Fundacji Kreatywny Śląsk.

Znacie miejsca opisane przez Grzegorza Chlebika? A może możecie polecić inne, równie urokliwe miejsca?