zamknij

Wywiady

Nie trzeba czekać na wybory, aby działać dla miasta

Kiedy zostałem prezesem Izby Gospodarczej, wiele osób mówiło, że przygotowuję sobie grunt dla startu w wyborach prezydenckich. Może faktycznie trzeba być trochę dziwnym, aby działać społecznie i poświęcać swój czas. Ale nie ukrywam, że zależy mi na rozwoju gospodarczym w naszym mieście również dla własnych korzyści

 

- mówi Krzysztof Dybiec, prezes Izby Gospodarczej w Wodzisławiu.

Tuż przed wyborami Izba Gospodarcza znalazła się na świeczniku. Chodziło o wspieranie niektórych kandydatów. To był błąd?

 

Wręcz przeciwnie. Cieszę się, że stało się, tak jak się stało i temat ujrzał światło dzienne. Dzięki temu sami zaczęliśmy zgłębiać ten temat. I co się okazało? Izba Gospodarcza nie tylko ma prawo wspierać kandydatów, ale jest to nawet nasz obowiązek. W Polsce są przypadki, że Izby wystawiają własne komitety. My postanowiliśmy wesprzeć osoby, z którym bardzo dobrze układa nam się współpraca. Dodatkowo z całego tego zamieszania nasunęła nam się refleksja, aby jeszcze bardziej zaangażować się w działania podejmowane przez samorząd i urzędników.

 

Na czym miałoby polegać to dodatkowe zaangażowanie?

 

Angażujemy się cały czas, biorąc chociażby aktywny udział w opracowywaniu strategii rozwoju miasta i powiatu, i dbając o to, aby w tych dokumentach kładziony był odpowiedni nacisk na działania związane z rozwojem gospodarki. Jeżeli chcemy, aby miasto było przyjazne przedsiębiorcom i nowym inwestycjom to musimy służyć swoim doświadczeniem biznesowym. Często urzędnicy nie wiedzą jak coś zrobić w tym obszarze, bo też skąd mieliby wiedzieć? Jeżeli nie będziemy wskazywać co jest nam potrzebne i co należy zbadać na rynku lokalnym, to nie dziwmy się, że urzędnik wykona to tak, jak będzie uważał za stosowne i tak jak mu jego wiedza pozwala.

 

Co chcecie zrobić w pierwszej kolejności?

 

Zamierzamy brać aktywny i merytoryczny udział w posiedzeniach rady miasta, powiatu oraz gmin, w momencie kiedy będą one dotyczyć spraw rozwoju gospodarki. Mamy prawo być na tych posiedzeniach, zabierać głos i wyrażać swoje opinie. Chcę, aby członkowie Izby byli zorientowani jakie decyzje zapadają i o czym się tam dyskutuje. Rozważamy też transmisję części obrad naszej stronie internetowej. Te działania mają na celu doprowadzenie do lepszej współpracy biznesu z miastem i powiatem.

 

Wróćmy jeszcze do tematu wyborów. Przy okazji kampanii zawsze pojawiają się nowe pomysły na rozwój miasta. Jak można to wykorzystać teraz, kiedy wiadomo już kto odniósł zwycięstwo, a kto poniósł porażkę?

 

Cztery lata temu do rady miasta startowało 400 osób. Wtedy myślałem, że jeżeli ta armia ludzi będzie aktywna to w Wodzisławiu będzie się dużo działo. Teraz mamy znów tę samą sytuację. Skończyły się wybory i zapadła cisza. Nie ma deklaracji - nie dostałem się, mieszkańcy mnie nie wybrali, ale i tak będę działać. Nie trzeba czekać na wybory, aby coś robić.

 

Brakuje zapaleńców?

 

Kiedy zostałem prezesem Izby Gospodarczej, wiele osób mówiło, że przygotowuję sobie grunt dla startu w wyborach prezydenckich. Może faktycznie trzeba być trochę dziwnym, aby działać społecznie i poświęcać swój czas. Ale nie ukrywam, że zależy mi na rozwoju gospodarczym w naszym mieście również dla własnych korzyści. Jeżeli będzie nam się żyło dobrze, pomyślimy o zapewnianiu dodatkowych potrzeb, jak przykładowo przyjście na plac zabaw do Zoolandii. To przyszłościowe myślenie i długofalowy proces.

 

Dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała Monika Krzepina

 

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~odrok 2014-11-21
    13:58:54

    3 0

    Dlaczego pan Dybiec znowu wypowiada się za Izbę? To nie Izba namawiała do głosowania tylko on...a to dość istotna różnica. Od działania są wygrani a opozycja powinna patrzeć im na ręce i wytykać błędy.

  • ~bb1 2014-11-21
    17:28:56

    5 0

    Nie trzeba czekać na wybory...szczególnie, jak już się wie, że wygrał je zaprzyjaźniony prezydent Kieca, prawda? ;-) Wtedy rzeczywiście nie trzeba...W kazdym innym przypadku do "trzeba", należałoby jeszcze dodać "desperacko" ;-) Dziel i rządź na kolejne cztery lata!

  • ~wyborca 2014-11-21
    18:01:07

    7 0

    P.Dybcowi cos się pomyliło,to radni i prezydent zaprzyjażniony ma dzialać a opozycja rozliczać,a tak wogule to zaczyna gwiazdorzyć ten pan,może tak snikersa?

  • ~Jorgus44 2014-11-22
    13:25:13

    0 2

    Każdy ocenia działania innych przez pryzmat swojej osoby.
    ~odrok - zapewne jako opozycja nie tylko będziesz wytykać błędy - Ty wręcz będziesz paraliżować pracę.
    ~bb1 - być może nie wygrał Twój faworyt, ale żeby nienawidzić całego świata poza sobą? Nie jest niczym złym, że ludzie się znają, także jeśli znają kandydatów na urzędy
    ~wyborca - Dybiec jest prezesem organizacji społecznej i realizują funkcję zgodnie ze statutem. Zawsze możesz przyjść na walne i nie udzielić mu absolutorium. To jest właśnie demokracja.

    Jak czytam te wcześniejsze komentarze, to mam wrażanie, że ich autorzy to ludzie chorzy na nienawiść. Czy jesteście z PIS-u?

  • ~ 2014-11-22
    14:13:19

    0 2

    Dybiec ma 100% racji mówiąc, że nie trzeba być przy korycie by działać. wystarczy po prostu się zaangażować - wszak władza została powołana do tego by spełniać oczekiwania mieszkańców, co nie znaczy, że te oczekiwania mają się kończyć na wyborach i wobec tych, którzy przyklaskują władzy. Prawdziwie funkcjonujące społeczeństwo obywatelskie ma to do siebie, że jest aktywne non-stop. Opozycja może rozliczać, nawet powinna, ale nie oznacza to, że ma biernie czekać z swoimi pomysłami do wyborów. Rzecz jasna zaraz odezwą się krzykacze, którzy stwierdzą, że się nie da bo opcja "rządząca" na to nie pozwoli. Niestety takim zaściankowym myśleniem lata mijają a w Wodzisławiu psy dupami szczekają, bo "nic się nie dzieje, nic się nie zmienia" i w tej sposób po raz n-ty stara władza zostanie wybrana na nową, bo rzekoma opozycja myśli sobie, że jak wyjdą i pokrzyczą raz na 4 lata to jest gwarancją sukcesu a potem jest zdziwienie. Modelowym przykładem tego "sukcesu" niech będzie PiS, SLD czy KNP. Choć tym ostatnim można wybaczyć bo zaczynają dopiero walkę o zmianę Wodzisławia na lepsze. Dalej możecie żyć przesłaniem, że po wyborach jedyne co można to wytykać i nic nie robić, czekać jedynie na wybory. Problem w tym, że opozycja Kiecy nie potrafi nic sensownego wytknąć co mogła by poprzeć faktami. Dlatego należy torpedować urząd dziesiątkami pytań - po prostu nic na gębę. Papier jest święty, wszystko przyjmie a na tej podstawie łatwiej rozliczyć władzę :)

  • ~ 2014-11-22
    14:17:48

    5 0

    Nie zgodzę się z tym, że paraliżowanie urzędu jest złe. Może jedynie nieeleganckie ale jeśli nie da się po dobroci wyciągnąć danych czy załatwić spraw to trzeba sięgnąć po metody "siłowe". To również prawo demokracji.

  • ~ 2014-11-23
    12:26:24

    6 0

    Tusk ustawił sobie Komorowskiego
    a Kieca - Dybieca.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 49