zamknij

Wywiady

Problemu nie ma już co odkładać na później

Środkiem do tego może być spółka, której właścicielem w dalszym ciągu będzie powiat wodzisławski. Czyli nie ma prywatyzacji. Pozostaje problem długu i na pewno wyrzeczeń ze strony załogi. Ale tu akurat mam pozytywne sygnały ze środowiska pracowników. Trzeba wskazać tym ludziom jasny cel finalny, jak będzie funkcjonował szpital, perspektywę czasową i oczekiwania wobec personelu, tak samo równo od lekarzy, jak i pielęgniarek i innych służb pomocniczych

 

– mówi Arkadiusz Skowron, radny powiatowy i członek zespołu roboczego ds. programu naprawczego w Wodzisławiu i Rydułtowach.

Jest Pan po raz pierwszy radnym powiatowym. Jakie ma Pan plany i oczekiwania związane z tą funkcją?

 

Tak, to moje pierwsze miesiące funkcji radnego powiatowego. Nowe doświadczenia, nowi ludzie i środowisko polityczne. Nie ukrywam, że zawodowo jestem związany z Rybnikiem, mieszkam w Rydułtowach, więc koleżanki i koledzy radni z innych gmin są dla mnie nowością. Jestem osobą otwartą na nowości, lubię ludzi i działać społecznie. (Jestem członkiem kliku organizacji pozarządowych). Mam nadzieję, że szybko się odnajdę w środowisku lokalnych liderów i przysłużę się mieszkańcom powiatu. Moje oczekiwanie, to przede wszystkim wypełnienie programu wyborczego komitetu PO RP. Chciałbym wypełnić plany wobec całego powiatu z naciskiem na Rydułtowy, bo mieszkańcy tej miejscowości zaufali mi lub formacji, z której startowałem i powierzyli mi mandat radnego.

 

Jakie są największe wyzwania i problemy tej kadencji?

 

Koalicja radnych powiatu wodzisławskiego składająca się z klubów PO RP i Wspólnoty Samorządowej oraz KW Zgoda i Rozwój podpisała umowę koalicyjną, która dokładnie wpisuje się w pani pytanie. Wyznaczyliśmy sobie 6 obszarów, które wymagają szczególnej uwagi. Jednym z nich jest szpital, ale też edukacja powiatowa, transport zbiorowy. Jesteśmy jednomyślni w kwestii pięciu obszarów, ale jeden jest nadal w sferze ustaleń. To oczywiście szpital. Tu spieramy się, ale w tym przypadku może zdecydować twarda rzeczywistość, a nie polityka.

 

Jest Pan członkiem zespołu roboczego, który ma wypracować opinię na temat propozycji planu naprawczego szpitali w Wodzisławiu i Rydułtowach. Dlaczego zdecydował się Pan wziąć udział w pracach tego zespołu?

 

Dlaczego zdecydowałem się na uczestnictwo w pracach zespołu? Sprawa jasna: jestem mieszkańcem Rydułtów, poza tym nie zgadzałem się od samego początku z pomysłem przeniesienia „porodówki” do Wodzisławia Śl. Chciałem się tej problematyce przyjrzeć, poznać ludzi i sam szpital, aby być pewnym w decydującym momencie jaką mam podjąć decyzję w sprawie szpitala i jego przyszłości.

 

Najwięcej emocji wśród mieszkańców wywołuje kwestia ewentualnego łączenia i przenoszenia oddziałów szpitalnych. Czy uważa Pan, że jest szansa na uniknięcie tej zmiany?

 

Jestem po trzecim spotkaniu zespołu roboczego. Propozycja łączenia i przenoszenia oddziałów to raczej bardzo ryzykowne posunięcie, które nie gwarantuje utrzymania dotychczasowej wysokości kontraktu NFZ. Ale to jest moja opinia. Jednak bez zmian się nie obejdzie. Trzeba się skupić nie na oszczędzaniu, ale na zwiększeniu przychodów, które nie tylko zbilansują koszty szpitala rok do roku, ale też wstrzymają zadłużanie się.

 

Co należy zrobić, aby polepszyć sytuację szpitali?

 

Wczoraj na spotkaniu zespołu roboczego podzieliłem się moimi przemyśleniami. Celem nie jest przekształcenie szpitala, to jest środek. Celem jest zwiększenie szans szpitala na dodatkowe przychody. Taka ucieczka w przód daje szansę na zatrzymanie zadłużenia i utrzymanie obecnego poziomu zatrudnienia, a przede wszystkim utrzymania wszystkich dotychczasowych świadczonych przez szpital usług medycznych. Środkiem do tego może być spółka, której właścicielem w dalszym ciągu będzie powiat wodzisławski. Czyli nie ma prywatyzacji. Pozostaje problem długu i na pewno wyrzeczeń ze strony załogi. Ale tu akurat mam pozytywne sygnały ze środowiska pracowników. Trzeba wskazać tym ludziom jasny cel finalny, jak będzie funkcjonował szpital, perspektywę czasową i oczekiwania wobec personelu, tak samo równo od lekarzy, jak i pielęgniarek i innych służb pomocniczych. Długiem zajmą się fachowcy, dyrektor szpitala no i oczywiście budżet powiatu. Jestem zdania, że problemu nie ma już co odkładać na później.

 

Dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała Monika Krzepina

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~wodzislawianin1 2015-05-26
    15:09:31

    16 0

    "Nie ukrywam, że zawodowo jestem związany z Rybnikiem, mieszkam w Rydułtowach", "Sprawa jasna: jestem mieszkańcem Rydułtów, poza tym nie zgadzałem się od samego początku z pomysłem przeniesienia „porodówki” do Wodzisławia Śl." //// Może tak panie radny w Rydułtowach albo Rybniku spółkę zrobić? Wodzisław zostawcie w spokoju!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1036