30-letni stalker z Pszowa w areszcie. Nachodził, wydzwaniał i wszczynał awantury

Mężczyzna od dłuższego już czasu nachodził kobietę w jednym z pszowskich lokali, gdzie pracowała. W czasie tych wizyt wszczynał awantury a nie wpuszczony niszczył mienie lokalu. O różnych porach dnia i nocy, notorycznie wydzwaniał i wysyłał sms-y na telefon kobiety. Dochodziło także do tego, że naruszał nietykalność cielesną pokrzywdzonej oraz kradł pieniądze z jej torebki.

Zastraszona przez niego kobieta za każdym razem wzywała na pomoc policjantów.

Już na początku listopada br. mieszkaniec Pszowa został zatrzymany. Prokurator zastosował wówczas wobec niego policyjny dozór i zakazał zbliżania się do pokrzywdzonej. Te środki okazały się jednak niewystarczające, mężczyzna nie zaprzestał swojego procederu.

Pszowscy mundurowi ponownie zatrzymali 30-latka w sobotę podczas kolejnej zgłoszonej interwencji. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Wczoraj wodzisławski sąd – na wniosek policji i prokuratury – podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Za przestępstwa, których się dopuścił może mu teraz grozić nawet do 5 lat więzienia.