Boisko do siatkówki plażowej na Rynku? Takie rzeczy tylko w Wodzisławiu

cieszę się , że w Wodzisławiu co chwile dzieje sie cos ciekawego- lezaki i piasek w wiekszych miastach to codziennosc i nie rozumiem sarkazmu poprzednika

Klaro! tu nie rzecz w tym, że to w wodzisławiu śląskim "się dzieje". Tutaj bardziej chodzi o komiczny tytuł tego artykułu. Poza tym w wodzisławiu śląskim niewiele się dzieje. Wystarczy pojawić się w informacji turystycznej by dowiedzieć się, że nie można spędzić "miło" czasu w tym mieście. Przetestowałem osobiście i wybacz ale jeśli w mieście informacja turystyczna odsyła mnie z kwitkiem to co niestety mamy tragedię. Owszem możesz się bronić, że ty wiesz i kto będzie chciał to się dowie, ale od czegoś ta instytucja jest. Przetestowałem jeszcze rybnik, racibórz, żory i jastrzębie i tragedia była jedynie w wodzisławiu - i to już nie jest sarkazm ale rzeczywistość :) rozumiem, że to pewnie stażystka ale po to człowiek jest na stażu by się czegoś nauczyć (w mojej opinii) a nie odbębnić i mieć zaliczone, bo to potencjalne kłamstwo dla przyszłego pracodawcy. Co do samego boiska plażowego co mam zdanie, że powstaje kolejne cudo nie wiadomo dlaczego. Takie boiska to powinny powstawać w innych miejscach, a nie na rynku. Może gdyby rozegrano tam mistrzostwa polski/śląska to jako jednorazowa atrakcja to i owszem niech jest, ale to po prostu jest i będzie i niewiele z tego będzie. to tak z własnych doświadczeń i obserwacji życia w tym mieście. w ten sposób do centrum miasta nie przyciągnie się ludzi. ironicznie powiem, że już dużo większą publikę miały by wybory miss mokrego podkoszulka po zmoczeniu się w fontannie a "plaża" jako wybieg ;-)