Chcą młodzieżowej rady powiatu. Co na to starostwo?

17 grudnia o godzinie 14:00 uczniowie Liceum Ogólnokształcącego nr 1 im. Noblistów Polskich spotkali się przed Starostwem Powiatowym w Wodzisławiu. Wydarzenie miało wywrzeć presję na starostwie w celu utworzenia młodzieżowej rady powiatu.

– Starostwo twierdzi, że nie ma podstawy prawnej do tego, aby taką radę utworzyć, natomiast MRP działają w wielu sąsiednich powiatach – mówi organizator spotkania Jakub Orzechowski, powołując się na art. 5B Ustawy o samorządzie gminnym – W Starostwie Powiatowym nie ma spisanego zakazu. Wobec czego, zgodnie z zasadami prawa, jeśli coś nie jest zakazane, to jest legalne – dodaje.

Według jego zapewnień wodzisławska młodzież nie chce być bierna, a młodzi ludzie chcą mieć wpływ na to, co się dzieje w najbliższym otoczeniu.

– Co czwarta gmina w Polsce ma swoją młodzieżową radę. Nasz powiat jest przecież na tyle cywilizowany, że także zasługuje na jej istnienie! – przekonuje.

Członkowie rady byliby wybierani w demokratycznych wyborach spośród uczniów szkół powiatu. Mogliby opiniować projekty, a także walczyć o czyste powietrze, czy o urozmaicenie rozrywki.

– Młodzież powinna mieć prawo do głosu. Trzeba pokazać, że Wodzisław też istnieje, bo aktualnie jest zapomniany na młodzieżowej mapie Polski – przekonuje Karol Szymura, członek Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem, radny Rybnika z ramienia PiS, który również pojawił się na spotkaniu.

Petycję o utworzenie MRP w naszym powiecie można znaleźć pod tym adresem.

Starostwo powiatowe wstępnie zapowiada, że jest otwarte na współpracę z młodzieżą. Jeśli jednak miałby powstać taki organ doradczy, prawdopodobnie nie będzie mógł przyjąć nazwy młodzieżowej rady powiatu ze względu na ograniczenia prawne.