zamknij

Biznes

Czarne chmury nad Kompanią Węglową. Spółka odbiera deputat. Nie ma też na grudniowe wypłaty?

Kilkuset emerytów i rencistów - głównie byłych pracowników kopalń, protestowało w minioną środę (12 listopada) przed siedzibą Zarządu Kompanii Węglowej SA przeciwko decyzji kierownictwa Spółki o odebraniu im prawa do bezpłatnego węgla. Związkowcy dodają, że brakuje środków na grudniowe wypłaty dla pracowników. Nad Kompanią zbierają się coraz gęstsze i czarniejsze chmury.

Reklama

Górnicy: czara goryczy się przelała

W środowisku górniczym znów zawrzało, Zarząd Kompanii Węglowej zdecydował o odebraniu deputatów węglowych emerytom i rencistom z początkiem 2015 roku. Zorganizowano protest przed siedzibą spółki, na czele której stała Regionalna Sekcja Emerytów i Rencistów NSZZ „Solidarność”. Środowiska emeryckie z Kompanii Węglowej SA otrzymały wsparcie ze strony byłych pracowników innych spółek węglowych. W pikiecie uczestniczyli m.in. emerytowani pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (KWK „Borynia-Zofiówka-Jastrzębie" Ruch „Zofiówka”) oraz spółki Tauron Wydobycie SA (ZG „Janina” i ZG „Sobieski”).

Przewodniczący Regionalnej Sekcji Emerytów i Rencistów „S” Bronisław Skoczek po raz kolejny podkreślił, że oburzenie byłych pracowników kopalń wzbudził nie tylko sam fakt decyzji o odebraniu im prawa do węgla deputatowego, ale również to, w jaki sposób Zarząd Kompanii o tym zdecydował. - Tłumaczono nam wówczas, że (...) jest to dla ratowania miejsc pracy dla młodych ludzi. (...) My wiemy, że jeżeli młody człowiek ma robotę, uczciwy pracodawca odprowadza składkę, to emeryt ma emeryturę. (...) Teraz Zarząd Kompanii w swym cynizmie poszedł jeszcze dalej i zabiera nam wszystko. Na takie działanie nie może być naszej zgody - mówił przewodniczący regionalnych struktur emeryckiej „S”.

Bronisław Skoczek podkreślił też, że czarę goryczy przelała decyzja o całkowitym pozbawieniu emerytów prawa do bezpłatnego węgla wraz z początkiem 2015 roku, jak i to, że decyzji tej Zarząd Kompanii z nikim nie skonsultował. - Zabierają nam bez naszej zgody z naszej kieszeni. A jak tacy ludzie się nazywają, co zabierają ci bez twojej zgody? - zapytał zgromadzonych przed siedzibą Zarządu KW. - Złodzieje, złodzieje! - błyskawicznie odpowiedzieli emeryci.

Szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz, który wsparł pikietujących, wskazał na niekonsekwencję Zarządu KW. - Emerytom się odbiera, pracownikom się próbuje odbierać, całemu Śląskowi się odbiera, a ci, którzy siedzą tutaj, za moimi plecami, a przed Waszymi oczami, jakoś nic nie potrafią sobie odebrać. Pensyjka to 80 tysięcy, zagraniczne wojaże (...) i „nicnierobienie”. (...) Każą nam i wam zaciskać pasa, a u siebie tego pasa popuszczają - mówił lider regionalnej „S”, zaznaczając jednocześnie, że polskie górnictwo stoi na krawędzi upadku, co jest konsekwencją złego zarządzania górniczymi spółkami Skarbu Państwa. - Nie chcę tutaj wywoływać złych duchów, ale niestety, wszystko na to wskazuje, że wspólnie razem i to bardzo szybko będziemy musieli odwiedzić takie miejsce w Polsce, które nazywa się Warszawa - zapowiedział.

Kompania Węglowa: rozumiemy protest emerytów i rencistów

Wkrótce po zakończonych protestach, Zarząd Kompanii Węglowej wystosował oświadczenie. – Wyrażamy najwyższe uznanie i szacunek dla organizatorów i uczestników manifestacji emerytów i rencistów w dniu 12 listopada 2014 r. za ich odpowiedzialność i kulturę przeprowadzonego protestu. Rozumiemy protest emerytów i rencistów związany z utratą deputatów węglowych. To utrata przychodów, które mogą się wiązać z dramatycznymi wyrzeczeniami w ich budżetach domowych – czytamy w komunikacie.

Jak dodał Zarząd Kompanii, spółka jest w identycznej sytuacji. - Na skutek załamania cen węgla utraciła znaczącą część przychodów i chcąc utrzymać obecny stan zatrudnienia, jest zmuszona do dramatycznych wyrzeczeń, w tym likwidacji deputatów dla byłych pracowników. Dzięki temu można było rozwiązać rezerwy finansowe na kwotę blisko 3 mld zł., co z kolei odroczyło groźbę utraty kapitałów własnych i zapobiegło złożeniu wniosku o postawienie Kompanii w stan upadłości, a tym samym ocaliło 47 tysięcy miejsc pracy górników - dzieci i wnuków obecnych emerytów. Decyzja pozwala też w 2015 roku chociaż w części bilansować działalność operacyjną, w której obciążenia pracownicze stanowią aż 70 proc. przychodów spółki – tłumaczył się pracodawca.

Kompania, jeśli ma nadal funkcjonować jako przedsiębiorstwo wydobywcze, musi ponosić minimalne nakłady na inwestycje odtworzeniowe. - Górnicy doskonale wiedzą, że w tym obszarze, jak również w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa pracującym na dole, kosztów nie można ograniczyć. Pozostają więc takie dramatyczne wybory - cięcia świadczeń, które powinny być świadczeniami realizowanymi przez Skarb Państwa, gwaranta górniczych deputatów węglowych. Spółki na dalsze zastępowanie w tej roli państwa po prostu nie stać – czytamy w oświadczeniu.

Jak dodał Zarząd Kompanii Węglowej nie jest to jedyny i ostatni koszt i wyrzeczenie, które trzeba będzie ponieść żeby fizycznie i prawnie przetrwać jako podmiot gospodarczy, zdolny dostosować się do aktualnej sytuacji rynkowej.

Związkowcy: nie mają na wypłaty, chcą zwalniać ludzi

„Solidarność” Górnicza alarmuje, że może zabraknąć środków finansowych na grudniowe wypłaty dla pracowników. Likwidacji ma ulec kilka kopalń, a załogi mogą zostać zwolnione z pracy. - Podczas dzisiejszego (13 listopada) spotkania przedstawiciele pracodawcy oświadczyli, że firmie nie udało się pozyskać źródeł finansowania kluczowych elementów tzw. programu naprawczego na lata 2014-2020. Na pytanie o alternatywne pomysły rozwiązania problemu odpowiedzieli, że jedynym sposobem jest likwidacja kilku kopalń i zwolnienie załóg likwidowanych zakładów. Słowa te wywołały konsternację wśród związkowców i doprowadziły do przerwania rozmów – powiedzieli związkowcy i oświadczyli, że w sprawie przyszłości KW będą rozmawiać wyłącznie z przedstawicielem rządu.

Około 200 górników czeka od wczoraj w siedzibie Zarządu Kompanii Węglowej S.A. na przyjazd przedstawiciela Ministra Gospodarki. Kompanijni związkowcy podtrzymują swoje wcześniejsze stanowisko i nadal deklarują, że na temat przyszłości KW chcą rozmawiać wyłącznie z reprezentantem Skarbu Państwa, właściciela największej polskiej spółki węglowej. - Równolegle we wszystkich kopalniach i zakładach Kompanii ruszyły przygotowania do wsparcia działaczy związkowych oczekujących w gmachu zarządu KW na dalsze rozmowy. Począwszy od dnia 14 listopada br. we wszystkich kopalniach i zakładach Kompanii Węglowej S.A. przeprowadzone zostaną masówki. W przypadku fiaska rozmów sztab protestacyjno-strajkowy przygotuje plan dalszych działań – dodali związkowcy z „Solidarności” Górniczej.

Górnicy przebywający dzisiaj (14 listopada) w siedzibie Zarządu Kompanii Węglowej SA (KW) spotkali się w nocy z wicewojewodą śląskim Andrzejem Pilotem. Przekazali mu apel do premier Ewy Kopacz, w którym wezwali szefową rządu do podjęcia rozmów i błyskawicznych działań na rzecz ratowania Spółki. Wysłuchali też relacji prezesa Zarządu KW Mirosława Tarasa z wczorajszych wizyt w ministerstwach gospodarki i skarbu. Nadal jednak czekają na przedstawiciela Ministra Gospodarki, z którym chcą rozmawiać o przyszłości KW.

Do sprawy będziemy wracać.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~ 2014-11-23
    12:18:43

    4 0

    Oto efekt wysokich podatków w polsce.
    PODATEK W POLSCE WYNOSI 83% (W Rzymie niewolnik oddawał 90% swojemu panu, ale miał za to wyżywienie, mieszkanie i ubranie...)
    Średnie zarobki: 2600 zł

    Składki socjalne: 45,8% (ubezpieczenie emerytalne, składka na Ministerstwo
    Zdrowia i Opieki Społecznej, ubezp. rentowe i od bezrobocia) 1191 zł. Czyli

    Zarobki realne wynoszą 3791 zł.

    Podatek PIT 19% płacimy tylko od płacy: 551 zł; uwzględniając ulgi: 510 zł

    Wydatki na alkohol: 150 zł; akcyza i inne podatki: 90%: 135 zł.

    Paliwo: 400 zł akcyza i inne podatki: 70% = 280 zł

    Żywność: 40% pozostałych wydatków; ukryte w niej podatki: ca 35% = 216 zł

    Mieszkanie i energia (gaz, el) 30% pozostałych wydatków ; ukryte w nich
    podatki: 45% = 208 zł

    Zakupy towarów i usług - 30% pozostałych wydatków (w tym ukryty VAT i CIT!)
    80% = 370 zł

    W sumie MY płacimy (a zanoszą to w zębach do Urzędów Skarbowych, w roli
    bezpłatnych poborców, producenci...) 2910 zł co stanowi 77% naszych dochodów
    (3791 zł).

    Do tego jednak dochodzą podatki od nieruchomości, psów, i wiele innych
    (bardzo zróżnicowanych) - co w sumie daje wspomniane 83%

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 55