Czy „jedna Odra” wypali? Jeden klub wątpi

„Od spotkania na którym zawarto słowne porozumienie dotyczące budowy jednej silnej Odry Wodzisław od sezonu 2018/2019 minęło już ponad półtorej miesiąca.

Z przykrością informujemy, że w ciągu tych dni nie miało miejsca żadne kolejne spotkanie pomiędzy zarządami obu klubów, a ponadto nasze próby spotkania się z Prezydentem okazały się bezskuteczne. Mając na uwadze przede wszystkim dobro Odry i trwające obecnie rozgrywki informujemy, że niewiadomą dla nas jest dalsza realizacja zawartego porozumienia” czytamy na stronie Odry Wodzisław. O zawarciu porozumienia piszemy w artykule >>>Wraca jedna Odra<<<.

Dalej komunikat z 6 maja brzmi: „W chwili obecnej nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek rozluźnienie pracy zakładając, że pozostałe strony porozumienia zrealizują wszystko bez naszego udziału. Dlatego, też do momentu rozpoczęcia rzeczywistych prac nad realizacją zawartego porozumienia skupiamy się tylko i wyłącznie naszym Klubie.

Tak samo jak wszyscy kibice Odry mamy ogromną nadzieję, że Jedna Odra przestanie być tylko sloganem, ale jako działacze mający świadomość ogromu prac jakie muszą być jeszcze wykonane czujemy się zobowiązani do poinformowaniu o braku jakichkolwiek działań zrealizowanych przez strony porozumienia.”

Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wodzisławia Śl. zapewnia, że ze strony miasta wszystko pozostaje aktualne. - Prezydent zaprosił obie strony na spotkanie, na którym chciałby poznać ustalenia z rozmów pomiędzy klubami oraz postępy. Mamy nadzieję, ze jedna silna Odra powstanie. Dla nas to nadal ważna idea – zapewnia.

Zdziwienia wpisem nie kryje Roman Zieliński, prezes MKP Odra Centrum. - Uważamy, że porozumienie nie stoi pod znakiem zapytania. Jesteśmy umówieni na 28 maja u prezydenta i sobie to wyjaśnimy. Nas też to niecierpliwi, chcemy wiedzieć, co dalej – mówi.

Co sądzicie o tej sytuacji? Dajcie znać w komentarzach