Czy w Urzędzie Miasta doszło do fałszowania dokumentów? Prezydent Kieca przestawia wyniki kontroli

Przypomnijmy, że kilka tygodni temu zarząd APN Odra wystosował do rzecznika praw obywatelskich skargę na działania prezydenta Wodzisławia i podległych mu jednostek, w tym MOSiR. W skardze uwzględnionych zostało siedem przypadków łamania prawa, m.in. fałszowania dokumentów, przywłaszczenia mienia i celową opieszałość urzędników - więcej czytaj tutaj. Do skargi dołączyli się również podwykonawcy w Rodzinnym Parku Rozrywki.

- Urząd musi cechować się elementarnym zaufaniem ze strony mieszkańców. Niektórzy urzędnicy zostali pomówieni z imienia i nazwiska o działania niezgodne z przepisami prawa. Zleciłem więc kontrolę przez Biuro Kontroli Wewnętrznej i Audytu Miasta. Kontrola prowadzona była dosyć długo, dokumenty zostały zabezpieczone, dokonano oględzin pomieszczeń - wyjaśnia prezydent Wodzisławia, Mieczysław Kieca.

Prezydent zaznacza, że w urzędzie nie doszło do żadnego fałszowania dokumentów. - Dodatkowo zgodnie z protokołem nie było żadnych nieprawidłowości jeśli chodzi o obieg dokumentów.Nie doszło również do kradzieży mienia w MOSiR. Zleciłem jedynie dyrektorowi MOSiR większe uporządkowanie spraw związanych z wynajmowaniem jakiejkolwiek powierzchni - mówi prezydent Kieca.

Odnosi się również do sprawy podwykonawców w Rodzinnym Parku Rozrywki, którzy nie otrzymali zapłaty za wykonane prace. - Warto pamiętać, że oficjalnie nie zostali zgłoszenie jako podwykonawcy w trybie jaki przewiduje umowa. Niemniej jednak wiemy o tym, że wykonywali prace na terenie obiektu. Zleciłem więc protokolarne ustalenie zakresu wykonywanych prac, aby rozliczyć się z tymi firmami w drodze ugody sądowej.