zamknij

Wiadomości

D. Szwagrzak: prezydent nie umie odnaleźć się w nowej rzeczywistości

2019-10-01, Autor: Wacław Wrana

- Łatwiej byłoby nam realizować nasze pomysły i koncepcje z nowym prezydentem, reprezentującym któreś z naszych ugrupowań. Ale to gdybanie. Wierzę, że uda nam się jeszcze dogadać i lepiej współpracować z prezydentem Kiecą – mówi w rozmowie z tuWodzislaw.pl Dezyderiusz Szwagrzak - Przewodniczący Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego.

Reklama

Red.: W końcu zeszłego roku, tuż po wyborach samorządowych, zarówno Pan, jak i prezydent Mieczysław Kieca, deklarowaliście solidarnie harmonijną współpracę na rzecz miasta. Nic z tego nie wyszło. Panów stosunki nazwać można raczej „darciem kotów”, a nie harmonijną współpracą. Dlaczego tak to wygląda?

Dezyderiusz Szwagrzak: Bardzo dobrze pamiętam te słowa sprzed 10 miesięcy. Zarówno ja, jak i radni stanowiący koalicję w radzie miasta, nadal je podtrzymujemy. Problem nie leży po naszej stronie, a po stronie pana prezydenta. Dlaczego pan prezydent nie chce współpracować? Nie wiem. Domyślam się, że być może nie umie odnaleźć się w nowej rzeczywistości jaka nastała po wyborach.

Co ma Pan na myśli, mówiąc o nowej sytuacji?

Wie pan, sami radni z ugrupowania prezydenta Kiecy mówili mi w zaufaniu, że mają już dość rzucanych naprędce pomysłów prezydenta, które rodzą się, cytuję: „przy goleniu”. Teraz w radzie miasta jest grupa młodych, bardzo aktywnych radnych, którzy nie przyjmują bezkrytycznie wszystkich propozycji prezydenta, ale pochylają się nad nimi. Jak wygląda praca radnych pokazują statystyki. Od początku tej kadencji wpłynęły 102 interpelacje radnych. Przez całą minioną kadencję było ich 64. Jeszcze raz powtórzę: podtrzymujemy chęć współpracy z prezydentem, ale na partnerskich warunkach.

A propos pracy rady miasta. Nie raz i nie dwa sesje rady przeciągały się do późnych godzin nocnych. Nie uważa Pan, że to przesada, choćby z tego względu, że sesje obserwują mieszkańcy? Czy pan, jako przewodniczący rady, nie powinien inaczej organizować sesji?

Z jednej strony przyznaję rację, że niektóre sesje trwają długo. Z drugiej strony, program sesji głównie zależy od prezydenta i urzędników, którzy przygotowują materiały na sesję, a więc to nie radni decydują o ilości spraw procedowanych na sesjach.

Może więc program sesji trzeba dzielić na dwa posiedzenia?

Być może. Obawiam się jednak, że wprowadziłoby to dodatkowe zamieszanie i chaos. Poza tym, były sesje, które trwały naprawdę krótko. Przypuszczam, że w przeciągu całej kadencji sesje do późnego wieczora będą rzadkością.

Prezydentem Kieca w wywiadzie dla tuWodzisław.pl zarzucił Wam – radnym, że poprzez swoją opieszałość opóźniliście na długie miesiące wdrożenie programu ochrony powietrza i uruchomienie dotacji dla mieszkańców.

Moja ocena tej sytuacji znacząco różni się od stanowiska jakie przedstawił pan prezydent. My nie opóźniliśmy wdrożenia programu. My uchroniliśmy obywateli przed przyjęciem programu, który był przygotowany na kolanie i w wielu punktach był niekorzystny dla mieszkańców Wodzisławia. Wyglądało to tak, że prezydent przedstawił projekt uchwały 10 grudnia ubiegłego roku. W styczniu miała być procedowana na sesji. Na komisjach, gdy zaczęliśmy pytać o temat, okazało się, że informacja o konsultacjach społecznych tak ważnego programu, była umieszczona tylko w BIP-ie, stronie internetowej oraz na tablicy ogłoszeń. Urząd miasta nie wysłał projektu uchwały do żadnej z rad dzielnic. Zażądaliśmy więc rzetelnych konsultacji z wszystkimi radami dzielnic.

W efekcie, jedna z nich zwróciła na przykład uwagę, że projekt programu zakłada błędnie tylko dotację na „montaż” a nie „zakup i montaż” wkładu kominowego przy instalacji kotła gazowego.

Wiele ważnych uwag wnieśli do programu sami radni. Na przykład, program zakładał sztywno, że w jednym roku udzielonych będzie 421 dotacji. Wnieśliśmy poprawkę, że niewykorzystane dotacje mogą przechodzić na kolejny rok. W pierwotnym brzmieniu, program zakładał malejącą dotację na wymianę kotłów gazowych - w 2023 roku kwota dotacji miała wynieść 5 tys. zł. Tymczasem, gazyfikacja w niektórych częściach Wodzisławia dopiero się rozpoczyna. Dlaczego więc od 2021 roku mieszkańcy mieliby korzystać z mniejszej dotacji na kocioł gazowy? My utrzymaliśmy tą dotację na stałym poziomie 8 tys. zł. Kolejna sprawa: program przedstawiony przez prezydenta uwzględniał malejącą dotację na wymianę pomp ciepła, na tym samym poziomie co dotacja do pieców klasy piątej. Po naszych poprawkach pompy ciepła znalazły się w programie jako osobna pozycja ze stałą dotacją na poziomie 10 tys. złotych. Po wszystkim, nawet sam naczelnik wydziału ekologii przyznał, że nasze uwagi były słuszne.

Reasumując, uważam że warto było poświęcić parę miesięcy na dopracowanie programu, by uczynić go bardziej przyjaznym dla mieszkańców, niż na szybko go przyjmować, tak jak chciał pan prezydent.

Pan i radni pana koalicji bardzo chcecie mieć wpływ na sprawy w mieście. Czy nie lepiej było wystartować na prezydenta i mieć władzą wykonawczą w mieście? Przecież mógł pan być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Wodzisławia?

Ja nie brałem takiej opcji pod uwagę. Wykonuję dziś pracę, którą lubię i nie zamierzam tego zmieniać. Oczywiście, łatwiej byłoby nam realizować nasze pomysły i koncepcje z nowym prezydentem, reprezentującym któreś z naszych ugrupowań. Ale to gdybanie. Wierzę, że uda nam się jeszcze dogadać i lepiej współpracować z prezydentem Kiecą.

A gdybym ja miał gdybać i iść do bukmachera, to postawiłbym zakład, że Wasza koalicja nie przetrwa do końca kadencji i prezydent przeciągnie kogoś z Was na swoją stroną. Nie obawia się Pan takiego scenariusza?

Nie obawiam się. Wiem dobrze o tym, że prezydent ciągle próbuje „namówić” radnych do przejścia na swoją stronę. Nawet jeśli to nastąpi, to co z tego? Przewodniczącym rady czy radnym się bywa, życie płynie dalej...

Który z radnych otrzymał taką propozycję?

Nie chcę dziś o tym mówić. Myślę, że to mógłby być dobry materiał na osobny artykuł. Póki co trzymamy się razem.

Pan, wraz z radnymi Blazym, Elsnerem i Króliczkiem, stworzyliście klub radnych o nazwie tworzyMYWodzisław. Użyli panowie do własnych celów politycznych jedno z haseł promocyjnych miasta. Czy to w porządku?

Po pierwsze, nie jesteśmy politykami, a samorządowcami. Po drugie, z tego co wiem, ta nazwa nie jest prawnie zastrzeżona.

Nie mówię o aspekcie prawnym. Pytam po prostu czy to jest fair?

Nie rozpatrywałem tego zagadnienia w tym kontekście. Spodobało nam się to hasło i nie widzimy nic złego w tym, żeby go wykorzystywać. Ostatnio nasz partner z koalicji – radny Adrian Jędryka wymyślił hasło „Dziewięć dzielnic, jedno miasto”. Nie będę miał pretensji o to, jeśli pan prezydent będzie się posługiwał tym hasłem w celach promocji miasta.

Co pana zdaniem jest największym problemem Wodzisławia, który należy rozwiązać w tej kadencji?

Bez wahania odpowiadam, że smog. Ten problem dotyczy nas wszystkich, ma bezpośredni wpływ na nasze życie i zdrowie. Ja i moja rodzina zamierzamy tu mieszkać, nie chcemy się stąd wyprowadzać. Dlatego właśnie tak bardzo zależało nam, by program ochrony powietrza był dopracowany. Przypomnę również, że jako radni przesunęliśmy 75 tys. zł, które pan prezydent chciał przeznaczyć na Europejski Kongres Gospodarczy, na zakup oczyszczaczy powietrza do żłobka i przedszkoli.

Przy raporcie o stanie miasta dopytywałem też prezydenta o stan budynków miejskich. Uważam, że Miasto chcąc wymagać od mieszkańców ekologicznych zachowań, powinno samo dać przykład i termomodernizować budynki oraz dbać o ekologiczne źródła ciepła.

Bieżącym tematem przewijającym się w mediach jest modernizacja stadionu miejskiego. Jakie jest pana zdanie na ten temat? Czy remont stadionu jest inwestycją pierwszej potrzeby w Wodzisławiu?

Na pewno nie pierwszej potrzeby, choćby ze względu na to co powiedziałem przed chwilą o walce ze smogiem. Stadion z pewnością wymaga remontu. Widać to gołym okiem – sypią się trybuny i wieża zegarowa, które praktycznie nadają się do zburzenia. Biorąc pod uwagę jak trudna jest sytuacja finansowa Miasta oraz to, że w przyszłym roku najprawdopodobniej jeszcze się pogorszy, wykonanie tej inwestycji w krótkim czasie może być trudne. Niemniej, powinna odbyć się w mieście dyskusja o zakresie modernizacji, można rozpocząć prace nad dokumentacją techniczną. Wniosek w tej sprawie do dyrektora MOSiR-u złożyli już radni Mariusz Blazy i Łukasz Chrząszcz.

A pana zdaniem jak powinna wyglądać modernizacja stadionu?

Na pewno na dziś w grę nie wchodzą tak spektakularne pomysły prezydenta jak „Galeria Odra”. Sądzę, że mieszkańcom Wodzisławia po prostu przydałby się stadion z estetycznymi, zadaszonymi trybunami, pozwalającymi uczestniczyć w wydarzeniach sportowych i kulturalnych bez względu na warunki atmosferyczne. No i oczywiście potrzebna jest nowy zegar i elektroniczna tablica informacyjna.

Której Odrze Wodzisław pan kibicuje?

Tej firmowanej przez kibiców. Podoba mi się zaangażowanie kibiców w odbudowę potęgi i sławy dawnej Odry. Uważam, że funkcjonowanie dwóch takich podmiotów w jednym mieście nie ma sensu.

Nie jest pan przedsiębiorcą, ale dyrektorem Zakładu Aktywności Zawodowej, który prowadzi działalność gospodarczą. Co pan sądzi o nowych pomysłach rządu nakładających kolejne obciążenia na przedsiębiorców? Mam na myśli podwyższenie płacy minimalnej i zwiększenie składku na ZUS.

Na tego typu zagadnienia zawsze staram się patrzeć z dwóch stron. Z punktu widzenia naszego zakładu już wiem, że zapowiadane zmiany zwiększą nasze koszty funkcjonowania i jest to dla nas nowe wyzwanie. Z drugiej strony, zawsze irytowała mnie, jako zwykłego obywatela, dysproporcja między płacą minimalną u nas, a na przykład w Niemczech. Myślę, że to krok w kierunku wyrównania tych różnić.

Ekonomiści nazywają ten krok „gwałtem na ekonomii”...

Wierzę, że osoby podejmujące decyzje w tej sprawie dobrze obliczyły konsekwencje tych zmian.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Wacław Wrana

Oceń publikację: + 1 + 40 - 1 - 43

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Don C. 2019-10-02
    02:00:16

    24 9

    Nie rozumiem dlaczego prezydent nie kandyduje do Sejmu. To jest dla niego najlepszy czas. Na miejscu już więcej nie ugra. Rada miasta jest mu przeciw, inwestycje się sypią, dalszych nie widać. Opozycja będzie mu rosła. Najlepszy czas i duże szanse na Sejm a on reklamuje jakiegoś boroka z ul. Zamkowej. To jest po prostu żałosne.

  • ~prinssdejzi 2019-10-02
    14:12:33

    22 21

    No nie mogę się powstrzymać bo nie cierpię chamstwa
    „Panów stosunki nazwać można raczej „darciem kotów”, a nie harmonijną współpracą. Dlaczego tak to wygląda?” – bo Szwagrzak jest najarany na władzę jak szczerbaty na suchary i ciężko nienawidzi mietka.
    „Teraz w radzie miasta jest grupa młodych, bardzo aktywnych radnych, którzy nie przyjmują bezkrytycznie wszystkich propozycji prezydenta, ale pochylają się nad nimi.” – młodych i niezbyt rozgarniętych dodajmy, wykładajacych się ze swoja niewiedza i brakiem doświadczenia, dopieprzających się do każdej możliwej bzdury.
    „Czy nie lepiej było wystartować na prezydenta i mieć władzą wykonawczą w mieście?” - Dam sobie rękę uciąć że dezy już marzy o referendum i triumfalnym marszu po stołeczek, ciekawe czy się nie zdziwi ;)
    „Stworzyliście klub radnych o nazwie tworzyMYWodzisław.” – to już jest szczyt chamstwa i złodziejstwa, najpierw pluć na prace UM, a potem podpieprzyć ich cała prace i jeszcze się tym chwalić, na miejscu autorów hasła leciał bym z tym do sadu i pociagnał do odpowiedzialności za prawa autorskie
    „Co pana zdaniem jest największym problemem Wodzisławia” - zdecydowanie fatalna rada miasta, która zamiast pracować razem z prezydentem rozpieprza miasto w imię politycznych gierek.
    „Której Odrze Wodzisław pan kibicuje?” - Zbieramy elektoracik?
    „Ach no i jeszcze last but not least” – jak tam podwyżki w pralni? Panie radny może się pan nad tym pochyli?

  • ~right 2019-10-02
    15:04:44

    19 13

    ~prinssdejzi - coś mi się wydaje, że przez to krzyczenie podczas wizyty prezydenta Polski, odebrało ci umysł.

  • ~Dr Svevo 2019-10-02
    16:51:53

    26 5

    Panie przewodniczący problemem miasta jest brak inwestorów a nie mityczny smog. A brak inwestorów to wina UM. Szkoda że redaktor nie poruszył tamatu miejskich billboardów bo zdaje się na sesji też było spiecie o to.

  • ~Kaya 2019-10-02
    21:38:41

    13 10

    Panie PRM może z racji "podstaw zarządzania" trzeba Miastem zarządzać, być społecznikiem - nie tylko politykiem. Przynajmniej chcieć przeczytać na czym to polega? Można wytykać - jak najbardziej, ale wcześniej trzeba zrobić "research" wśród własnych doradców, którzy przykładem nie świecą, ale mają dużo do powiedzenia:-))

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1074