32-letni mężczyzna chciał skoczyć z mostu na Odrze między Bukowem a Krzyżanowicami. Desperata odwiódł od tego kroku strażak.
Wszystko rozegrało się wczoraj około godz. 13.00. Mężczyzna, mieszkaniec Wielkopolski przekroczył barierkę ochronną i chciał popełnić samobójstwo skacząc do Odry. Jako pierwsi na miejscu pojawili się policjanci. Rozmawiali z desperatem. Próbowali go nakłonić, by nie rzucał się w nurt rzeki.
32-latek nie chciał jednak słuchać policjantów. Mundurowi zawiadomili straż pożarną. Na miejsce przyjechały znaczne siły: 15 strażaków i 5 wozów jednostek zawodowych z Raciborza i Wodzisławia, także 8 strażaków i dwa wozy OSP Lubomia i Krzyżanowice. Strażacy przywieźli ze sobą dwie motorówki oraz katamaran. Dotarła też karetka pogotowia.
Strażacy od razu zwodowali łodzie. Do każdej weszło dwóch strażaków ubranych w skafandry i zapiętych linkami ratowniczymi. Byli gotowi od razu udzielić pomocy mężczyźnie, gdyby skoczył do wody. Dodajmy, że z desperatem cały czas byli w kontakcie policjanci. Potem negocjacji podjął się mł. bryg. Roland Kotula, dowódca JRG Racibórz, rzecznik raciborskiej komendy.
- Zapytałem policjanta, który dowodził akcją, czy mogę spróbować porozmawiać z tym mężczyzną. Zgodził się. Potem zawołałem do tego mężczyzny, czy mogę podejść porozmawiać. Zgodził się. Powiedziałem, żeby określił odległość na jaką mogę się zbliżyć, aby go nie niepokoić - mówi strażak.
- Zbliżyłem się na około trzy metry. Poprosiłem go, by nie skakał i nie robił sobie krzywdy. Wytłumaczyłem mu, na czym polegają działania strażaków. Powiedziałem mu, że niezależnie od wszystkiego strażacy skoczą do wody, by ratować jego życie i zdrowie, i że będą tym samym siebie narażać - opowiada rzecznik.
- Mężczyzna chwilę się zastanowił i powiedział, że nie chce nikogo narażać. Przeszedł przez barierkę. Potem chwilę opowiadał mi o powodach swojego postępowania. Jest mi żal tego człowieka. Nie decydował się na ten krok przez jakąś niefrasobliwość, tylko dotknęła go prawdziwa tragedia. Nie chciałbym jej ujawniać – mówi mł. bryg. Roland Kotula.
- Chciałem mu dać swoją kurtkę. Nie wziął, mówił, że nie chciał, bym się zaziębił. Odprowadziłem go do karetki. Tam pomocy udzielili mu ratownicy medyczni – dodaje rzecznik raciborskiej straży pożarnej.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Rybniku.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
12751Poszukiwania zakończone. Awionetka nie spadła jednak na ziemię?
12613Rydułtowy: poważny wypadek na Raciborskiej. Trzy osoby trafiły do szpitala
12439Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
9654[AKTUALIZACJA] Śmigłowiec LPR w Rydułtowach. Mężczyzna został zabrany do Jastrzębia
8230Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Czyny zamiast wizualizacji. Alan Szatyło i Wodzisław 2.0 szansą dla Wodzisławia Śląskiego
+41 / -5Gorąco w Wodzisławiu. Mieczysław Kieca przegrał dwa procesy wyborcze
+48 / -12Marklowice: kierujący koziołkował i dachował. Został ukarany bardzo wysokim mandatem!
+34 / -4Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+62 / -42Poszukiwania zakończone. Awionetka nie spadła jednak na ziemię?
3II tura wyborów samorządowych 2024. Frekwencja na godz. 12
1Jadowite pająki prosto z USA w Lubomi. Czy to czarna wdowa?
1Rydułtowy: poważny wypadek na Raciborskiej. Trzy osoby trafiły do szpitala
1Potrącenie na Bema w Rydułtowach. 83-latka trafiła do szpitala
1Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~PimpaLesna 2018-02-21
11:37:02
Tepy gorol nie wiedziol ze tam je po kolana wody?
~ 2018-02-21
17:24:50
@PimpaLesna - a to po prostu nie wystarczyło napisać gorol ? :)
~PimpaLesna 2018-02-22
14:34:45
W sumie wystarczylo, bo jaki gorol je, kazdy widzi. :D