Długo szukaliśmy miejsca, Wodzisław był najlepszy – mówi dyrektor KES

Z pierwszych informacji, które podawaliśmy wynikało, że produkcja okablowania samochodowego ruszy w hali przy ul. Pszowskiej w lipcu. Martin Svozil, dyrektor firmy Kabelové a elektrické systémy precyzuje, że na przełomie w lipcu ruszy rekrutacja załogi. Sama produkcja ma się rozpocząć we wrześniu. - Do końca roku zamierzamy przyjąć do pracy 120 osób, a łącznie 360. To będzie w pełni obsadzona fabryka – mówi Martin Svozil.

Polki, które pracują w zakładzie KES we Vratimovie skusiły się m.in. atrakcyjnymi zarobkami. Dyrektor zakładu zapytany, czy w Wodzisławiu zarobki będą na takim samym poziomie, odparł dyplomatycznie, że będą to atrakcyjne pensje jak na Wodzisław.

Martin Svozil mówi, że firma długo zastanawiała się nad lokalizacją. Prócz Wodzisławia Śl. sprawdzane były miejsca w Gliwicach, Katowicach, Jastrzębiu, Mszanie. - Hala w Wodzisławiu podobała nam się najbardziej, bo jest w centrum miasta, ludzie mogą tam łatwo się dostać. No i jest blisko do Vratimova, około 35 km – wyjaśnia Martin Svozil.

W halach produkcyjnych spotkaliśmy mieszkanki Gołkowic, Skrbeńska, Gorzyc, Godowa, Mszany. Kobiety chwalą sobie pracę. - Jest to praca ciekawa, można się sporo nauczyć. Podoba mi się podejście firmy do pracownika. Mają dla nas czas, są cierpliwi. Jeśli mamy problem, zawsze udzielą porady – mówi Aleksandra Firla ze Skrbeńska.

Mieszkanka Skrbeńska pracuje w KES od dwóch lat. Aktualnie zajmuje się szkoleniem nowych pracowników z Polski: - Szkolenie trwa trzy dni. Pracownicy poznają teorię i praktykę. Po tym okresie idą już do pracy - mówi. Jest przekonana, że fabryka w Wodzisławiu może być atrakcyjna dla pań, które nie chcą dojeżdżać do Czech.

Kabelové a elektrické systémy jest częścią austriackiego koncernu ZGW Group. Specjalizuje się w opracowywaniu i produkcji okablowania samochodowego. Zaopatruje w swoje podzespoły m.in. marki ferrari, bentley, audi, volvo, bmw, land rover, man.