Dwa przetargi, zero chętnych. Klapa z remontami kamienic w Wodzisławiu

Była to tegoroczna sztandarowa inwestycja związana z walką z niską emisją zapowiedziana jeszcze w marcu przez prezydenta Mieczysława Kiecę. 12 miejskich kamienic – 11 na Starym Mieście i jedna w dzielnicy Radlin II przestałyby kopcić, a jednocześnie zostałyby odnowione >>>czytaj więcej<<<

Na to zadanie miasto zdobyło dotację, która pokryłaby 95 proc. kosztów, byłoby więc zrealizowane przy minimalnym wkładzie własnym. Pozostało wyłonić wykonawcę. Niestety, do żadnego z dwóch przetargów nie stanął ani jeden oferent. - I to pomimo tego, że szukaliśmy firm i dawaliśmy znać w środowisku biznesowym – mówi Anna Szweda-Piguła, kierownik Biura Prezydenta Miasta. I dodaje:

- Już ogłaszając zadanie prezydent Mieczysław Kieca zwracał uwagę, że obawia się, czy uda się znaleźć wykonawcę. Powodem obaw były kłopoty z rozstrzygnięciami innych przetargów. I niestety ten czarny scenariusz się sprawdził – mówi rzeczniczka.

Fiasko przetargowe skutkowało koniecznością zrezygnowania z dotacji. Nie oznacza to jednak rezygnacji z termomodernizacji kamienic, zwłaszcza, że tego wymagają. Remonty prowadzone będą jednak stopniowo, budynek po budynku, zarówno z własnych pieniędzy, jak i zewnętrznych.

- Plan jest taki, by w ciągu kilku najbliższych miesięcy przygotować kompleksowy program rewitalizacji kamienic na Starym Mieście, program który byłby bliźniaczym do programu rozwoju dróg lokalnych, w którym były wyznaczone obszary do realizacji „na już”, „na potem” itd. - mówi Anna Szweda-Piguła.

Wodzisław Śląski nie jest odosobniony w kłopotach z brakiem wykonawców. Serwis samorządowy PAP informuje, że Ruda Śląska zmuszona została unieważnić w tym roku co trzeci przetarg. - Tak trudnej sytuacji nie było od lat. Głównym problemem jest brak ofert firm budowlanych oraz ceny znacząco przewyższające kosztorysy inwestorskie. Z podobnymi wyzwaniami muszą mierzyć się samorządy w całej Polsce. Największy problem mamy z małymi zleceniami, które dotyczą m.in. realizacji budżetu obywatelskiego, a to właśnie na nie najbardziej czekają mieszkańcy - tłumaczy prezydent miasta Grażyna Dziedzic.