Dwie radne wykluczone. Konflikt w lokalnym PiS-ie?

Klub radnych PiS poinformował podczas ostatniej sesji Rady Powiatu, że klubu zostały wykluczone dwie osoby: Jolanta Górecka i Renata Glenc. Poza nimi klub liczy jeszcze 6 innych osób, a na wniosku o wykluczenie znalazło się właśnie 6 podpisów. Tymi osobami są: przewodnicząca Danuta Maćkowska, wiceprzewodniczący Ryszard Zalewski, Mirosław Andreczko, Janusz Ballarin, Joanna Rduch-Kaszuba i Alojzy Szymiczek.

Przewodnicząca klubu PiS Danuta Maćkowska przekonuje, że powód wykluczenia prozaiczny i czysto organizacyjny: panie często nie pojawiały się na klubowych spotkaniach i tym samym dezorganizowały pracę pozostałych radnych.

– Kiedy my musimy podejmować decyzje razem, to panie wychodzą z głosowań. Podejrzewam, że to nie musiało być zamierzone, ale mnie się takie rzeczy nie zdarzają. Nie mam też czasu przed sesją rady powtarzać tego, co było na spotkaniu. Radni klubu naciskali na to już od kilku miesięcy. Tym bardziej, że pani Górecka była naszym sekretarzem, a ciągle wyznaczała inne osoby do pisania protokołów ze spotkań. Była raptem na jednym spotkaniu klubu, a pani Glenc na dwóch. Ja także mam pracę zawodową – pracuję w Katowicach – a i tak jestem na spotkaniach, więc to żadne wytłumaczenie

– wyjaśnia.

Zdaniem samych wykluczonych przyczyna jest dużo poważniejsza: chodzi mianowicie o konkurencję w nadchodzących wyborach. Warto tu wyjaśnić, że radna Renata Glenc prywatnie jest córką poseł i kandydatki na kolejną kadencję Teresy Glenc, a radna Jolanta Górecka jest jej asystentką.

– Nie jest tajemnicą, że w składzie klubu radnych PiS są osoby z bliskiego otoczenia innych kandydatów, jak również sam kandydat. Domniemanie wykorzystania nas jako narzędzi w czyjejś grze politycznej dociera do nas z różnych stron i niestety jest zbieżne z naszymi odczuciami

– komentują radne.

– Lojalnie pracujemy w strukturach Prawa i Sprawiedliwości od początku ich funkcjonowania w powiecie wodzisławskim, dlatego zaistniałą sytuacją zszokowani są członkowie i sympatycy PiS, pełnomocnik okręgu, jak i przewodnicząca struktur powiatowych, z którymi klub radnych powinien skonsultować taki zamiar

– dodają.

Danuta Maćkowska w odpowiedzi zapewnia, że napięcie nasilało się już od dłuższego czasu i nie ma nic wspólnego z wyborami.

– Każdy z nas jest przypisywany któremuś posłowi, z którym współpracuje, ale nie można tak się wypowiadać. Tak w kampanii nie zrobimy. Dla mnie jako przewodniczącej to jest ogromna porażka. Jest mi przykro, że panie szukają jakichś niesnasek pomiędzy parlamentarzystami, bo takich rzeczy nie ma

– stwierdza przewodnicząca klubu.

– Ta sytuacja nie daje nam niczego dobrego. Pokazuje, że gdzieś się pogubiliśmy. Pani poseł zapowiada, że będą się odwoływać – proszę bardzo, chcemy to usłyszeć. Niemniej uszanowałam wspólną decyzję klubu o wykluczeniu, bo większość decyduje

– dodaje.

Natomiast wykluczone radne podsumowują, że „wspólna praca w radzie powiatu, a szczególnie w klubie powinna polegać na dialogu i wzajemnym szacunku, a nie podsycaniu napięć, wzniecaniu kłótni na spotkaniach klubu i sesjach rady. Mamy służyć ludziom, którzy nas wybrali i powierzyli sprawy całego powiatu. Jesteśmy zaangażowane w wiele spraw ważnych dla naszego regionu i apelujemy o współpracę wszystkich radnych”.