zamknij

Wiadomości

Dyrektor GOKiR Mszana oskarżony o przekroczenie uprawnień dla osiągnięcia korzyści majątkowej

2017-09-29, Autor: tora

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim skierowała dziś do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śl. akt oskarżenia przeciwko Rafałowi J., dyrektorowi Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie. Zarzuca mu przekroczenie uprawnień podczas festynu zorganizowanego z unijnej dotacji. Dyrektorowi grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Dyrektor został oskarżony o czyn z art. 231. kk § 1 i 2, które brzmią „Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”, „Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.

- Ustalenia śledztwa wskazują na to, iż wydał on polecenie wstrzymania wydawania darmowych golonek, które następnie zostały wykorzystane podczas innych imprez organizowanych przez ten ośrodek i gminę Mszana, które były już płatne – mówi prokurator rejonowy w Wodzisławiu Śl. Marcin Felsztyński. - Smaczku sprawie dodaje fakt, że w dokumentacji finansowo-księgowej tych imprez nie ujawniliśmy faktu zakupu golonek. Więc skąd one wychodziły? To szkoleniowy błąd jakiegoś partacza, który nie dopilnował podkładki pod posiadane artykuły żywnościowe – mówi prokurator.

Śledczy dowiedli też, że na tych kolejnych imprezach brały też udział osoby, które za wstęp nie płaciły, lub płaciły częściowo. Formalnie uzyskały więc korzyść finansową ze strony GOKiR lub bezpośrednio urzędu marszałkowskiego. - Dostały golonkę za darmo, choć nie powinny, bo nie było takiego towaru w ofercie – kontynuuje prokurator Felsztyński.

Prokuratorskie śledztwo dotyczyło festynu Mszańskie Smaki Jesieni zorganizowanego 11 listopada 2015 roku dzięki 82 tys. zł unijnej dotacji przyznanej przez Urząd Marszałkowski. Jedną z atrakcji festynu były darmowe golonki, których GOKiR kupił 173 kg. Koszt zakupu opiewał na około 1450 zł. Tyle, że rozdano raptem 20 kg. O tym, że mięso miało być na imprezie dowiedzieli się pół roku potem radni z komisji rewizyjnej wertujący dokumentację z festynu. Zauważyli fakturę na zakup golonki i zdziwili się. Choć sami na imprezie nie byli, to dowiedzieli się od znajomych, że golonki nie kosztowali, ani nie widzieli. Poinformowali o sprawie urząd marszałkowski. Zajęła się też nią policja, a śledztwo nadzorowała prokuratura.

Oskarżony Rafał J. nie przyznaje się do zarzucanego czynu. Dowodził, że nie zrobił niczego złego. - Twierdzenia, że golonka miałyby się rzekomo zepsuć są na wyrost, ponieważ było polecenie wstrzymania ich wydania – mówi szef wodzisławskiej prokuratury. Temat nabrał ogólnopolskiego rozgłosu - ochrzczono go jako "afera golonkowa".

Poproszony o komentarz Rafał J. stwierdził, że nic nie wiedział o akcie oskarżenia i słyszy o nim pierwszy raz od dziennikarza tuWodzisław.pl. A ponieważ oficjalnie żadna informacja do niego nie dotarła, odmówił komentarza.

Do sprawy będziemy wracać.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1079