Głosowanie ws.\"ustawy aborcyjnej\". Nasi posłowie są za, ale przeciw

Przypomnijmy, 2 tygodnie temu do dalszych prac w komisjach trafił projekt ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne. A to wszystko, dzięki 40 posłom PO, którzy głosowali za skierowaniem tych propozycji do dalszych prac w komisjach.

Spośród posłów naszego regionu za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowali: Piotr Chmielowski (RP), Joanna Kluzik-Rostkowska (PO) i Marek Krząkała (PO). Przeciwni odrzuceniu projektu ustawy byli: Krzysztof Gadowski (PO), Izabela Kloc (PiS), Grzegorz Matusiak (PiS), Bolesław Piecha (PiS), Henryk Siedlaczek (PO) i Ryszard Zawadzki (PO).

 Posłowie PO, którzy głosowali przeciw odrzuceniu projektu ustawy, byli niechętni do komentowania swojej decyzji. Podkreślali, że kierowali się własnym sumieniem.

Sprawa wywołała jednak spore kontrowersje. Negatywnie na temat decyzji Sejmu wypowiadał się m.in. premier Donald Tusk. Z nieoficjalnych informacji wynika, że szef PO na posiedzeniu klubu parlamentarnego tej partii nie zostawił suchej nitki na posłach, którzy nie zagłosowali za odrzuceniem projektu zmieniającego tzw. kompromis aborcyjny.

Zaraz po tym, wielu posłów PO zmieniło zdanie. W minioną środę, przeciwko odrzuceniu projektu Solidarnej Polski głosowało już tylko 10 posłów PO.

Inaczej zagłosowali też posłowie z naszego regionu. Od głosu wstrzymał się Krzysztof Gadowski, „za” odrzuceniem uchwały głosował Henryk Siedlaczek i Ryszard Zawadzki. - Nigdy nie był zwolennikiem zapisów ustawy. Za pierwszym razem jedynie zagłosowałem za skierowaniem projektu do pracy w komisjach – tłumaczy swoje stanowisko poseł Siedlaczek.

Podobnego zdania jest poseł Ryszard Zawadzki. - Projekt chcieliśmy jedynie poddać dyskusji. Okazało się, że kolejne projekty wpływały do laski marszałkowskiej, w tym jeszcze bardziej liberalne i te bardziej radykalne. Niestety merytoryczna dyskusja się nie rozwinęła a skupiono  się jedynie na sporze politycznym. Nad tym ubolewam. Tym bardziej, że chcieliśmy przedyskutować m.in. przypadki dzieci z downem. Obecna ustawa pozwala ciąże z taką diagnozą usunąć – tłumaczy poseł Ryszard Zawadzki.