Wraca temat przyszłości hałdy Szarlota, która w części jest zapożarowana i zdaniem starostwa oraz PGG powinna być rozebrana. Poznaliśmy właśnie wyniki badań hałdy. Niestety, nie napawają optymizmem.
Badania płonącej hałdy to efekt spotkania mieszkańców, władz Rydułtów, przedstawicieli należącej do PGG Kopalni ROW Ruch Rydułtowy i senatora Adama Gawędy z 12 czerwca 2017 roku. Wówczas PGG zobowiązała się zlecić wykonanie dodatkowych badań stanu termicznego zapożarowanej części hałdy przy szybie Leon II KWK ROW Ruch Rydułtowy.
Dodatkowych badań oczekiwały władze miasta i mieszkańcy Rydułtów. Chcieli się upewnić, czy rzeczywiście stan hałdy jest tak poważny, że potrzeba ją częściowo rozebrać, co zamierzała zrobić spółka PGG zobowiązana decyzją starostwa powiatowego.
Rozbiórka hałdy - ludzie protestują
Eksperci Głównego Instytutu Górnictwa przeprowadzili na zlecenie PGG trzy serie badań – we wrześniu, październiku i listopadzie 2017 roku. Pod lupę wzięli rejon tzw. zwału płaskiego nr 3 i dawny stożek nr 2. Pobrali też próbki powietrza z rejonów sąsiadujących ze zwałowiskiem.
Co się okazało? Temperatura powierzchni hałdy w rejonie zapadliska sięgała lokalnie 500 stopni C. Badacze mierzyli temperaturę w różnych warunkach atmosferycznych przy użyciu pirometrów i i kamer termowizyjnych. Stwierdzili, że pogoda w zasadzie nie miała wpływu na temperaturę.
Naukowcy mierzyli też temperaturę i stężenie gazów na głębokości około jednego metra. We wrześniu prowadzone były odczyty z 40 stałych punktów pomiarowych, w pozostałych miesiącach z 20 punktów. Jak czytamy w protokole „badania nie pozwoliły na zaobserwowanie żadnych wyraźnych tendencji mogących świadczyć o rozwoju lub zanikaniu zjawisk pożarowych, lub wyraźnej migracji zapożarowania”. Intensywne zjawiska termiczne utrzymują się od lat, przemieszczają się we wnętrzu hałdy w różnych kierunkach, tworzą na powierzchni spękania, szczeliny i zapadliska, przez które wydobywają się gazy pożarowe.
Jak się okazało, stężenie tlenku węgla w powietrzu w najwyższych partiach hałdy lokalnie osiągało wartość kilkudziesięciu ppm (cząstek na milion), a w rejonie zapadliska oraz przy powierzchni zwału nawet kilkaset ppm „Tak wysokie stężenia tlenku węgla stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia osób mogących przebywać w obrębie obiektu” czytamy w protokole z badań. Na szczęście badanie powietrza w sąsiedztwie hałdy nie wykazało wpływu zapożarowania na zawartość tlenku węgla.
Kornelia Newy: Obawiam się, że nie unikniemy rozbiórki hałdy
Badania miały wskazać najlepszą możliwą metodę ugaszenia hałdy, aby nie stwarzała zagrożenia dla mieszkańców. Przypomnijmy, że pierwotnie PGG planowała rozebrać najbardziej zapożarowane części hałdy, wystudzić na powierzchni i wywieźć. Sprzeciwiali się temu mieszkańcy i władze Rydułtów. Obawiali się, że doprowadzi to do niekontrolowanych pożarów, emisji gazów i pyłu.
Władze miasta oczekiwały przedstawienia sposobów wygaszenia hałdy bez jej rozebrania. Jednak naukowcy z GIG nie pozostawiają złudzeń. Wygaszanie małoinwazyjne, jak np. wtłaczanie substancji gaszących czy ekranowanie nie będzie skuteczne, dlatego należy je wykluczyć. Zdaniem naukowców na przeszkodzie stoją intensywność pożarów, dostępność wody i prądu oraz morfologia (struktura) obiektu.
Badacze proponują dwa skrajne rozwiązania. Pierwszy to monitorowanie obiektu, doraźne zabezpieczanie obiektu przed dostępem osób trzecich oraz minimalizowanie widocznej emisji gazów, pyłów i odorów. „Z przyjęciem tego wariantu wiązać się będzie długookresowe negatywne oddziaływanie zwałowiska na środowiska (głównie na stan powietrza atmosferycznego) o zmieniającym się stopniu uciążliwości.”
Według naukowców nie można przy tym przewidzieć jak długo hałda będzie aktywna termicznie, ani wykluczyć przedostania się pożaru na spokojne rejony Szarloty.
Drugie rozwiązanie to w istocie to, co chciała zrobić spółka PGG, czyli rozbiórka zapożarowanych nasypów, dogaszanie i ponowne ułożenie skały lub jej wywóz poza hałdę. Naukowcy zwracają uwagę, że należy się liczyć z okresową intensywną emisją gazów, odorów i pyłów. Czyli tym, czego obawiają się mieszkańcy.
Specjaliści z GIG tłumaczą, że poziom uciążliwości będzie zależeć od intensywności zjawisk pożarowych oraz organizacji i sposobu wykonania robót rozbiórkowych. Jeśli zapadnie decyzja o rozbiórce i układaniu z powrotem wygaszonej skały na hałdzie, tempo prac uzależnione będzie od stopnia zapożarowania hałdy i dostępności miejsca do składowania. Z raportu wynika, że przy tej metodzie hałda może zapłonąć ponownie. Tylko rozbiórka z wywozem odpadów eliminuje uciążliwości i ryzyko powrócenia zjawisk pożarowych.
Władze Rydułtów nie komentują wyników badań. Krzysztof Jędrośka, sekretarz miasta wyjaśnia, że miasto nie jest tu stroną. Badania wykonane zostały na wniosek senatora Gawędy, który podjął się negocjacji między kopalnią a miastem w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania problemu hałdy. Zdaniem Jędrośki wnioski z badań mogą ewentualnie być wykorzystane przez PGG do opracowania planu wygaszania hałdy.
Pytanie - co dalej? Burmistrz Rydułtów prowadzi postępowanie o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na przetwarzaniu odpadów wydobytych ze zwałowiska odpadów pogórniczych przy szybie Leon II w Rydułtowach. To coś jak wydanie pozwolenia na prowadzenie prac na hałdzie. Jeśli wnioskująca o tę decyzję firma rozbiórkowa dopełni wszelkich formalności, burmistrz będzie musiał wydać tę decyzję.
Póki co jej wydanie przeciąga się. Burmistrz wzywa inwestora do uzupełnienia raportu oddziaływania na środowisko. Również Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Wodzisławiu Śląskim uznali, że raport trzeba uzupełnić. - Z uwagi na braki w dokumentacji inwestor był kilkakrotnie wzywany do złożenia uzupełniających informacji i wyjaśnień. Burmistrz Miasta Rydułtowy przychylił się również do wniosku strony o kolejne przedłużenie terminu przedłożenia wymaganych uzupełnień. Inwestor jest w trakcie uzupełniania dokumentacji - tłumaczy Katarzyna Dzierżęga z Urzędu Miasta Rydułtowy.
Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG mówi, że spółka podporządkuje się wszelkim decyzjom administracyjnym.
Czy mieszkańcy powinni zgodzić się na przejściowe uciążliwości związane z rozbiórką by skutecznie ugasić hałdę?
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mając ponad 3 promile prowadziła samochód. Podróż zakończyła na ogrodzeniu
9055Wyłączenia prądu w powiecie wodzisławskim. Sprawdźcie harmonogram
7973Pożar mieszkania po wybuchu petardy. Nie nadaje się ono do mieszkania, potrzebny remont i pomoc
6769Policja poszukuje 37-letniego Michała Mrozka. Mężczyzna wyszedł z domu i nie wrócił!
5719"Czołówka" na ul. 1 Maja w Godowie. Cztery osoby trafiły do szpitala
4684Przynajmniej mieli spokojne święta... Znęcał się nad rodzicami i dziadkiem, trafił do aresztu!
+14 / -025-latek, pijany i bez prawa jazdy wjechał w słup
+12 / -0Mając ponad 3 promile prowadziła samochód. Podróż zakończyła na ogrodzeniu
+11 / -089-latka wzywała pomocy. Dzięki reakcji świadków udało się ją uratować!
+9 / -0Z nożem w ręku chodził przy galerii. Zatrzymano go, gdy... zmieniał spodnie
+8 / -0Razem w obronie elektrowni i przemysłu. Dziś wielki protest związkowców w Warszawie (foto, wideo)
1ZUS: wypełniasz wniosek o rentę wdowią? Nie popełniaj tych błędów
0Dotacje na rozwój sportu w Wodzisławiu Śląskim przyznane. Wiemy, jakie wsparcie otrzymają poszczególne kluby
0MZK: wolontariusze WOŚP pojadą za darmo
0Policja poszukuje 37-letniego Michała Mrozka. Mężczyzna wyszedł z domu i nie wrócił!
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~adamczykhenryk 2018-01-12
16:35:33
ja na tej hołdzie uczył się pisać i spłodził dwóch moich synów :)