Jan Zemło: pani Maćkowska pozwoliła sobie mnie poniżyć

- Dzisiaj obchodzimy dzień samorządowców, ale może to dobrze żeby takie rzeczy sobie wyjaśnić i na przyszłość do nich nie wracać, bo ostatnia wypowiedź pani (Danuty Maćkowskiej - przyp. red.) na sesji 27 lutego w moim odczuciu była skandaliczna. Pani Danuta Maćkowska nie przedstawiając żadnych argumentów, żadnych dowodów pozwoliła sobie podważyć moje kompetencje, moją wiedzę, moje trzydziestoletnie doświadczenie i całkowicie bezpodstawnie nie mając żadnych argumentów stwierdziła, że nie jestem godzien pełnienia funkcji członka zarządu - rozpoczął swoją wypowiedź Jan Zemło.

Ta wypowiedź radnego Jana Zełmo dotyczyła wydarzeń, które miały miejsce na lutowej sesji powiatu wodzisławskiego, kiedy to radna opozycyjnego klubu Danuta Maćkowska krytycznie odniosła się do wizyty starosty Leszka Bizonia w niepublicznej placówce Rafa. Wtedy też, w nader emocjonalnym wystąpieniu, zarzuciła Członkowi Zarządu Janowi Zemło, że „nie ma bladego pojęcia o tej szkole (chodzi o Zespół Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Wodzisławiu Śląskim- przyp. red.). A kończąc swoją wypowiedź ponownie zwracając się do radnego powiedziała:

- Jest pan niegodzien pełnienia funkcji członka zarządu.

Na wczorajszej sesji Jan Zemło uznał, że:

- W oczach opinii publicznej pani Maćkowska pozwoliła sobie mnie poniżyć. Jako radny jestem osobą zaufania publicznego i mam prawo do godziwej oceny.

Tu radny zaapelował o ważenie słów, które raz wypowiedziane pozostają w przestrzeni publicznej:

- Szanowni państwo, nie mogę zgodzić się na takie traktowanie, bo to nie powiedziała jakaś osoba nie mająca żadnej wiedzy, powiedziała to osoba, która co drugie zdanie na każdej sesji powtarza, że jest wysokiej klasy nauczycielem, powinna w moim odczuciu ważyć słowa słowa i wiedzieć, że słowa raz wypowiedziane zostają w mediach - dodaje Jan Zemło.

Swoją wypowiedź radny podsumował, jednoznacznie i złowieszczo brzmiącymi artykułami prawnymi:

- Szanowni państwo albo to świadczy to o pewnej ignorancji, albo o złej woli, albo nie wiem… może nie panowała pani radna Maćkowska nad emocjami. Był czas na refleksję, nie skorzystała z tego. Nie będę już do tego wracał. Chcę powiedzieć jednoznacznie, że jeżeli jeszcze raz powtórzą się tego typu sformułowania i zachowania to ja doskonale zdaję sobie sprawę, że jest artykuł 212 i 216 i może tam będę dowodził dochodził swoich praw. Aczkolwiek byłbym ostatnia osobą, która jako radny, będzie chciała gdzie indziej dochodzić swoich uprawnień. Ale nie pozwolę poniżać mojej godności. Bo ja, mimo że nie jestem pensjonarką w dyskusjach, nie ubliżam radnym, zachowuję szacunek do ich osoby, stanowiska i pełnionej funkcji i tego życzę też sobie - podsumował radny Jan Zemło.

Radna Danuta Maćkowska nie omieszkała odpowiedzieć swojemu adwersarzowi. Swoje wystąpienie zaczęła jednak od życzeń dla samorządowców, by potem zwrócić się bezpośrednio do Jana Zemło:

- Już się martwiłam, że pan Zemło zapomniał o swoich złośliwościach.

Niemniej jednak padło słowo przepraszam.

- Jeżeli chodzi o moje wypowiedzi, którymi poczuł się pan urażony, za co przepraszam - powiedziała Danuta Maćkowska.

Nie zakończyła jednak na tym swojej wypowiedzi. Padło tak znamienne w w tego typu dyskusjach „ale”.

- Jeżeli jeszcze raz zdarzą się takie wypowiedzi w stosunku mojej osoby, podważające kompetencje nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej, czy jak zwykle podważania moich kompetencji co do oświaty, i wypowiedzi typu jak "kula o płot - powiedziała", to też nie omieszkam skorzystać z artykułów 212, 216, tak jak to pan powiedział - dodała radna.

Nad sytuacją próbował zapanować przewodniczący Rady Powiatu Wodzisławskiego - Adam Krzyżak. Jan Zemło zarzucił mu jednak, że bierze w obronę jedną ze stron sporu.