1 stycznia 2022 roku wchodzi w życie kolejny etap uchwały antysmogowej. Niestety, z powodu opóźnień w budowie sieci gazowniczej wielu mieszkańców mających popisane umowy z gazownią nie zdąży wymienić starych kotłów „kopciuchów”. Czy po 1 stycznia takie osoby będą karane za eksploatację starych kotłów?
Na ten moment wielu mieszkańców Śląska czeka jak na zbawienie. 1 stycznia 2022 roku wchodzi w życie kolejny etap tzw. uchwały antysmogowej. Z nowym rokiem eksploatacja bezklasowych kotłów, starszych niż 10 lat będzie wykroczeniem. A to oznacza, że używanie „kopciuchów” będzie mogło być karane grzywną nawet do 5000 złotych, a w postępowaniu mandatowym do 500 złotych.
Ta wizja przeraża tych, którzy chcieli podłączyć się do sieci gazowniczej a już teraz wiedzą, że nie ze swoje winy nie zdążą tego zrobić. W takiej sytuacji jest np. pan Marian, mieszkaniec Rybnika:
- Umowę z Polską Spółką Gazownictwa podpisałem już w 2019 roku. Teraz dowiedziałem się, że z powodu opóźnień w budowie nie ma szans, by sieć powstała do końca 2021 roku powstała. Co mam teraz zrobić? Przecież nie kupię teraz kotła klasy 5. na węgiel tylko po to, by 1 stycznia spełniać wymogi uchwały antysmogowej. To bez sensu... - dzieli się swoimi spostrzeżeniami obywatel.
Podobne sygnały otrzymaliśmy z wielu miejscowości na Śląsku.
Czy władze województwa śląskiego zamierzają zareagować i zmienić zapisy uchwały antysmogowej, by nie karać osób znajdujących się w takiej sytuacji jak pan Marian?
Sławomir Gruszka – rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego nie pozostawia złudzeń:
- Wprowadzenie wyjątków od stosowania przepisów „uchwały antysmogowej” polegających np. na wydłużeniu terminów dla osób mających w planach podłączenie do sieci gazowej lub ciepłowniczej jest ryzykowna, ponieważ mogą pojawić się kolejne powody, dla których gminy, mieszkańcy będą argumentować potrzebę zmiany terminów wymiany źródeł ciepła. Przesunięcie terminów wymiany instalacji spowoduje spowolnienie procesu poprawy jakości powietrza na terenie naszego województwa. Należy mieć na uwadze, że każdorazowe wprowadzanie wyjątków od przyjętej zasady prowadzi do niepokojów i roszczeń ze strony podmiotów nieobjętych wyjątkiem.
Andrzej Guła – szef Polskiego Alarmu Smogowego cieszy się, że władze województwa śląskiego konsekwentnie wdrażają uchwałę antysmogową.
- Zgadzam się ze stanowiskiem władz województwa, że korekta uchwały w tym momencie wprowadziłaby niepotrzebne zamieszanie i mogłaby zostać źle odebrana przez wielu mieszkańców czekających na czyste powietrze. Mało tego, zarząd województwa powinien zastanowić się jak wspomóc samorządy w egzekwowaniu uchwały antysmogowej po 1 stycznia 2022 roku, tak, by to prawo nie było martwe, a realnie wpłynęło na poprawę jakości powietrza na Śląsku.
Widzi jednak możliwości ochrony tych, którzy nie z własnej winy nie zdążą wymienić kotła do 1 stycznia 2022 roku.
- Jako Polski Alarm Smogowy rozumiemy specyficzną sytuację w jakiej znalazły się osoby, które podpisały umowę z Polską Spółką Gazownictwa, a z powodu ślamazarnego działania tej spółki nie zdążyły podłączyć się do sieci. Uważam, że samorządy powinny wobec tych gospodarstw domowych zastosować taryfę ulgową i nie karać ich mandatami za wykroczenie.
Jak na tę propozycję Andrzeja Guły zapatrują się samorządy, którym podlegają straże miejskiej i gminne? Czy wobec osób czekających na podłączenie do sieci gazowej strażnicy będą stosować taryfę ulgową?
W Rybniku, który od lat jest w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast, władze zdają sobie sprawę z problemu.
- Jesteśmy w kontakcie z Polskim Alarmem Smogowym i lokalnymi alarmami z Rybnika i okolic, chcemy wypracować wspólne stanowisko w odniesieniu do osób, które 2-3 lata temu zadeklarowały chęć podłączenia do gazu, mają podpisane umowy o przyłączenie, ale Polska Spółka Gazownictwa wciąż przesuwa terminy realizacji. Nie mamy jeszcze jednolitego pomysłu, jak w tej sytuacji powinna działać straż miejska. Ważne jest jednak to, że to ludzie, którzy od dawna chcieli zmian, ale spotkali się ze ścianą, nie z ich winy – tłumaczy Agnieszka Skupień – rzecznik prasowa Urzędu Miasta Rybnika.
Urzędniczka zwraca jednak uwagę, że sama chęć przyłączenia się do sieci gazowej nie będzie stanowiła usprawiedliwienia dla tych, którzy nie zdążą wymienić kotła „kopciucha”.
- Trzeba postawić pytanie, co z tymi, którzy od lat zwlekali z decyzją o tym, na co wymienić kopciucha, gaz mieli pod domem, a od kilku lat nic nie robili. A teraz na szybko wystąpią o przyłączenie. Tu nie zamierzamy stosować taryfy ulgowej. Jednak ostateczne stanowisko w tej sytuacji zostanie wypracowane w najbliższych tygodniach – dodaje Agnieszka Skupień.
Michał Łyczak – rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice informuje, że również w Katowicach osoby czekające na przyłączenie do sieci gazowej, mogą liczyć na wyrozumiałość.
- Strażnicy miejscy każdorazowo przeprowadzają wywiad z osobą kontrolowaną i analizują przyczynę popełnienia wykroczenia. Na podstawie wywiadu indywidualnie decydują o formie kary za popełnione wykroczenie. Posiadanie korespondencji z Polskiej Spółki Gazownictwa lub innej dokumentacji stwierdzającej zaangażowanie osoby kontrolowanej wyeliminowaniem przyczyn stwierdzonego wykroczenia, jak najbardziej będzie brane pod uwagę jako "taryfa ulgowa".
Podobne sygnały płyną z jastrzębskiego magistratu.
- Jak najbardziej przychylamy się do pomysłu Polskiego Alarmu Smogowego, by nie karać mandatem jastrzębian, którzy podjęli działania zmierzające do przyłączenia się do sieci gazowniczej – mówi Izabela Grela – rzecznik prasowa jastrzębskiego magistratu.
Dodaje, że władze Jastrzębia nie zdecydowały jeszcze według jakich kryteriów stosowana będzie taryfa ulgowa dla jastrzębian czekających na podłączenie do sieci gazowej.
- Nie wykluczamy, że warunkiem będzie posiadanie umowy podpisanej z gazownią – zastrzega Izabela Grela.
Do tematu będziemy wracać.
Przypominamy, akcja społeczna Karny Kopciuch to akcja pomocy obywatelom zatruwanym przez swoich sąsiadów. Zgłoszenia kopcących budynków przyjmowane są poprzez formularz na stronie www.karnykopciuch.pl.
Organizatorem akcji Karny Kopciuch jest grupa medialna tuPolska. Akcję wspierają partnerzy – firmy i organizacje ekologiczne:
Partnerami medialnymi akcji są:
Chcesz dołączyć do akcji? Napisz na adres [email protected]. Możesz też wesprzeć akcję Karny Kopciuch poprzez portal Zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/hmzhpa
Materiał oryginalny: https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,karny-kopciuch-czy-po-1-stycznia-beda-karac-tych-co-czekaja-na-gaz,wia5-3266-47957.html
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Dachowanie na Czyżowickiej. 18-latek przesadził z prędkością
8497Ulica Kubsza zmieni się w woonerf. Powstanie tam "Zielona infrastruktura"
6530Planowane wyłączenia prądu. Tauron podał sporo adresów
5168Wypadek w Lubomi: kierujący osobówką doprowadził do zderzenia
3858Nie czuje już bólu, strachu i zmartwień. Zmarł 4-letni Samuelek z Rybnika
3099Jechał w pobliżu szkoły o 65km/h za szybko! Młody kierowca stracił prawko
+9 / -0Dachowanie na Czyżowickiej. 18-latek przesadził z prędkością
+7 / -2Pijany rowerzysta pojechał po kolejną dostawę. Miał 4 promile!
+5 / -0Wypadek w Lubomi: kierujący osobówką doprowadził do zderzenia
+4 / -0Tragiczny finał poszukiwań. Znaleziono ciało 43-latka
+5 / -1Ptasia grypa w regionie. Część powiatu w strefie objętej zakażeniem
1Region lepiej skomunikowany? W Wodzisławiu Śląskim podpisano porozumienie
1Ponad 90 tys. złotych. Tyle zebrano podczas kwesty na cmentarzach!
1Dachowanie na Czyżowickiej. 18-latek przesadził z prędkością
1Ulica Kubsza zmieni się w woonerf. Powstanie tam "Zielona infrastruktura"
1Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert