Konto bankowe wodzisławianina zajęte za... 3,60 zł zaległości. UM: sprawa nie jest taka prosta

Jak czytamy dalej na facebookowym profilu „rocznie ten sam mieszkaniec płaci ponad 11.500 zł podatku od nieruchomości (firma+dom) na rzecz miasta i jest aktywnym przedsiębiorcą działającym na terenie Wodzisławia Śląskiego. Afera za 3.60 mogłaby mieć przynajmniej minimalny sens gdyby nie fakt, że wysyłka listów poleconych i ruszanie całej machiny urzędniczej stanowi większy koszt niż 3,60zl. Czy nie można było po prostu zadzwonić?” - zastanawiają się autorzy strony.

Temat wywołał lawinę komentarzy Internautów, którzy punktują koszty czasu pracy pracowników Urzędu Miasta, Urzędu Skarbowego, listów poleconych, druku papierów itd. Całą dyskusję możecie prześledzić tutaj:

Urzędnicy zwracają jednak uwagę, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż może się wydawać. - Tytuł wykonawczy z Urzędu Skarbowego w przypadku tej sprawy opiewał na wyższą kwotę, której dochodzić musieliśmy zgodnie z obowiązującym prawem. Zgodnie z przepisami mamy obowiązek niezwłocznego wysłania upomnienia. Kolejnym krokiem jest tytuł wykonawczy. Tak jak wspomniałam, chodziło o zupełnie inną kwotę, znacznie wyższą – wyjaśnia Anna Szweda-Piguła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego.

I kontynuuje: - Gdy tytuł wykonawczy był już wystawiony, mieszkaniec, o którym mowa, wpłacił niemal całą należność. Niemal. Pozostała różnica w wysokości 3,60 zł. Jedyną możliwością w zaistniałej sytuacji było skorygowanie należności związanej z tytułem wykonawczym – podsumowuje.

Rzecznik prasowy podkreśla, że aby pomóc mieszkańcom w terminowym uiszczaniu opłat podatkowych, magistrat umożliwia korzystanie z systemu powiadamiania o zbliżającym się terminie płatności poprzez wiadomość sms. - Mamy nadzieję, że dzięki temu działaniu podobnych sytuacji będzie jak najmniej – deklarują urzędnicy.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Komentujcie!