Kradną tory w Pszowie? PLK zawiadamia policję

Do naszej redakcji trafiła informacja od osób obserwujących uważnie, co dzieje się w rejonie prowadzonych prac rekultywacyjnych.

Mieszkańcy zaobserwowali, że ekipy operowały nie tylko na terenie po kopalni, ale też na działkach towarzyszących, na których były ułożone tory linii kolejowej 192. Właśnie tymi torami w czasie działania KWK Anna transportowany był urobek. Mieszkańcy zauważyli, że szyny są rozcinane palnikami i demontowane.

Przekazaliśmy tę informację Polskim Liniom Kolejowym do weryfikacji. Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP PLK poinformował nas, że rzeczywiście może dochodzić do kradzieży szyn. Z tego powodu PLK złożyły na policję zawiadomienie o podejrzeniu kradzieży mienia. - Jeżeli ktoś przez pomyłkę wszedł na nasz teren i zabierał szyby, to powinien się z tego wytłumaczyć i tory oddać. Ale jeżeli nastąpił zabór mienia z premedytacją, to powinno to być ścigane – mówi Jacek Karniewski.

Torowisko nie było już użytkowane przez PLK. Nie oznacza to jednak, że tory nie przedstawiają wartości dla Kolei. Jacek Karniewski tłumaczy, że szyby z rozbieranych linii bywają wykorzystywane ponownie np. na bocznicach, o ile ich stan techniczny na to pozwala.

To nie pierwszy sygnał o nieprawidłowościach towarzyszących pracom rekultywacyjnym na terenie po KWK Anna. Pisaliśmy też o niepokojach ludzi obawiających się o swoje domy w związku z wybieraniem odpadów >>>Czy domy w Pszowie spadną z urwiska przez wydobycie odpadów?<<<