zamknij

Wiadomości

Ludzie z pasją: Stanisław zakochany w mundurze

To jeden z założycieli Jednostki Strzeleckiej 2023 im. 14 Pułku Powstańców Śląskich, której podopiecznych dumnie prezentujących się w mundurach możemy podziwiać podczas obchodów świąt 3 maja i 11 listopada.

Reklama

Wodzisławianin Stanisław Drosio aktualnie prężnie działa w stowarzyszeniu ObronaNarodowa.pl – Ruch na Rzecz Obrony Terytorialnej, którego jest prezesem. Jest współtwórcą koncepcji powstania wojsk obrony terytorialnej, której elementy wdrażane są obecnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Pomysł na armię obywatelską promuje od 2012 roku.

Jednostka Strzelecka zawiązała się dzięki spotkaniu dwóch osób o podobnych zainteresowaniach – Stanisława Drosio i Piotra Lewandowskiego – pierwszego dowódcy wodzisławskiej Jednostki Strzeleckiej. – Znaleźliśmy organizację ogólnopolską Związek Strzelecki Strzelec Organizacja Społeczno-Wychowawcza, która tworzyła oddziały terenowe na terenie całego kraju.

Zebraliśmy ludzi i pojechaliśmy do dowództwa okręgu w Bełchatowie po dokumenty, książkę rozkazu, pierwsze wytyczne. Załatwiliśmy wszelkie formalności i zaczęliśmy działać – wspomina Drosio. – W 2018 roku jednostka będzie obchodziła jubileusz 15.lecia. To okazja by pokazać, co zrobiliśmy przez ten czas i ile ludzi przeszło przez nasze szeregi. A mówimy już o setkach osób – dodaje.

Co zyskują członkowie jednostki? Wielu z nich odnalazło tu swoją pasję. Zainteresowania w tym kierunku rozwijają dalej m.in. w policji, wojsku czy straży pożarnej. – Co dla mnie ważne to fakt, że można ich skutecznie oderwać od komputera, zachęcając by kilka godzin w sobotę spędzili na świeżym powietrzu. Uczą się wtedy taktyki lekkiej piechoty, strzelania, zachowań żołnierskich, promują ideę niepodległościową. Dzięki temu, gdy zajdzie taka konieczność, będą w stanie spełnić wymagania konstytucji, czyli wnieść coś do obronności kraju – mówi Drosio.

Jednostka liczy blisko 60 osób, około 20 proc. z nich stanowią kobiety. Co więcej, na stanowisku obecnego dowódcy jednostki jest właśnie kobieta – Klaudia Szombara. Członkowie są w różnym wieku – od 16 do 40 lat. – Kiedy ja, w 2003 roku składałem przysięgę, było nas sześciu. Pamiętam też okres, kiedy nawet ponad 100 ochotników zasilało nasze szeregi w trakcie naboru. Uważam, że jak na lokalne stowarzyszenie, frekwencja jest bardzo dobra oraz optymalna pod względem zaopatrywania ludzi w sprzęt i mundury – mówi Drosio.

Bycie częścią tej społeczności przynosi wiele korzyści i kształtuje charakter. Uczy koleżeństwa, pracy zespołowej, odpowiedzialności, nawiązywania kontaktów oraz umiejętności społecznych i radzenia sobie z przeciwnościami losu. Nabór prowadzony jest w październiku każdego roku. Przedstawiciele jednostki pojawiają się w szkołach i zachęcają do wstąpienia w szeregi Strzelca, który z powodzeniem startuje także w miejskich konkursach, a przyznane środki przeznacza na doposażenie siedziby, zakup umundurowania czy organizację zajęć.

– Nasza jednostka jest postrzegana w Polsce jako jedna z lepiej wyszkolonych. Trzeba zatem pogratulować obecnemu dowództwu i wszystkim zaangażowanym osobom, gdyż w gronie organizacji pro obronnych jesteśmy naprawdę rozpoznawalni – mówi z dumą strzelec.

Idea obywatelskiej Obrony Terytorialnej jest mu bliska

Wodzisławianin jest współtwórcą projektu Krajowego Systemu Obrony Narodowej. Uważa, że każdy obywatel powinien potrafić spełnić obowiązek obrony, choć nie każdy musi być żołnierzem. Nie jest bezwzględnym zwolennikiem odbywania służby wojskowej w formie, jaka do niedawna była przyjęta. – Jeżeli będzie to szkolenie bojowe, wnoszące wartość dla obywatela i państwa, wtedy tak, ale jeśli ma to być szkoła życia i obierania ziemniaków, niekoniecznie – tłumaczy i podaje przykład Szwecji, gdzie każdy obywatel musi brać czynny udział w procesie budowania odporności kraju, a więc powinien należeć do jakiejś organizacji: ratowniczej, proobronnej, ochotniczej straży pożarnej, itp., by w razie potrzeby móc jakoś pomóc.

– Uważam, że to bardzo dobry system, który buduje świadome społeczeństwo obywatelskie, a tego nam w Polsce brakuje – wyjaśnia wodzisławianin. – Każdy z nas powinien umieć coś od siebie dać dla bezpieczeństwa, ale na różne sposoby. Stąd wspomniany projekt, który propaguję od 2012 roku. Zdaję sobie bowiem sprawę, że spora grupa obywateli mogących wiele wnieść, nie musi iść w przysłowiowe „kamasze” – zaznacza.

We wspomnianym już stowarzyszeniu ObronaNarodowa.pl promuje ideę obrony terytorialnej. Mogą pochwalić się m.in. projektem realizowanym wspólnie z Ministerstwem Obrony Narodowej – Strzelnica w każdym powiecie, który umożliwi ludziom trenowanie strzelectwa sportowego. Są także twórcami projektu Lekkiej Piechoty Obrony Narodowej, czyli szkoleń dla instruktorów organizacji proobronnych. Organizują szkolenie dedykowane w ramach projektu Grup Szybkiego Reagowania, pracują też nad stworzeniem ochotniczych struktur złożonych z ludzi, którzy są w stanie wspierać obronność Państwa w obszarze cyberbezpieczeństwa – CyberON.

Stanisław Drosio zawodowo pracuje w Katowicach, jest dyrektorem w firmie IT, ale mieszka w Wodzisławiu, bo uważa, że nasze miasto jest fajnym miejscem do życia. – Mam nadzieję, że coś w Wodzisławiu rozruszaliśmy przez te 15 lat. Może to dla niektórych niewiele, ale dla wielu pasjonatów z naszej jednostki to cały świat. To, że nadal działam w obszarze pro obronności wynika z tego, że poznałem mnóstwo ludzi zainteresowanych obronnością oraz pracujących w służbach, którzy chcieli wiele zmienić, ale natrafiali na opór systemu. Jako stowarzyszenie ObronaNarodowa.pl jesteśmy ich głosem, którego warto posłuchać – wyjaśnia.

A dowodem na to, że są dostrzegani, niech będzie fakt, że w 2014 roku Stanisław Drosio został odznaczony brązowym medalem za zasługi dla obronności kraju.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 18

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~ 2018-03-03
    13:43:50

    11 6

    Rzeczywiście pasjonat. Ciekawe jak się Pan Stanisław czuje ze świadomością, że niejaki "Misiek" ma tenże sam medal tylko złoty ...i to bez tyrania 15 lat w mundurku. Baaa... nawet nie przechodząc kolejno stopni medali do złota, co wymagane jest nawet od wojskowych siedzących zawodowo w koszarach.

  • ~right 2018-03-03
    14:47:49

    3 10

    Dodałbym jeszcze Marka Niedzwieckiego ( kontakt operacyjny „Bera”), Magdę Jethon i Pawła Wrońskiego .

  • ~PimpaLesna 2018-03-05
    09:59:32

    8 3

    No niezly pajac-przebieraniec. Kiedys jak taki przyszedl na komisje wojskowa "w mundurze", to go tak prewencyjnie badal psycholog.

  • ~Hzyk 2018-03-05
    11:34:57

    7 2

    Jakoś po lekturze artykułu nie mogą mi wyjść z pamięci słowa pewnego weterana II wojny światowej (chop był spod Rybnika):

    "Wiedzōm, wszyskich tych, kierzi tak radzi godajōm ô wojnie a ô zbrojeniu to jo by na jedyn dziyń na frōnt posłoł. Na jedyn dziyń. Jo hań bōł trzi lata"

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1041