Masowe odstrzały dzików. Czy i kiedy będą strzelać w naszym regionie?

Odstrzały dzików w całym kraju mają rozpocząć się jeszcze w styczniu. - W związku z przeciwdziałaniem szerzenia się wirusa ASF, koła w naszym okręgu zobowiązane są do przeprowadzenia w najbliższym czasie dodatkowych polowań. Koła łowieckie przez najbliższe dwa tygodnie w weekendy będą prowadziły polowania związane z redukcją ilości dzików - powiedziała nam Sylwia Malcharek, rzecznik prasowy Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego.

O polowania w powiecie wodzisławskim spytaliśmy w kole łowieckim Pod Klonem. Koło prowadzi gospodarkę łowiecką na terenie Wodzisławia Śląskiego, Mszany, Połomi, Marklowic, Jankowic i Świerklan. Prezes Koła - Zbigniew Skupień podchodzi do akcji z dystanem, bo - jego zdaniem - w powiecie dzików wcale nie jest za dużo.

- Każde koło łowieckie wie ile ma zwierzyny na swoim terenie. Nie można jej, ot tak, wybić. Gospodarka łowiecka nie polega na tym, żeby odstrzelać zwierzynę, tylko jej nadmiar, a u nas tego nadmiaru nie ma - powiedział Zbigniew Skupień, prezes koła łowieckiego Pod Klonem.

I dodaje: - Na naszych terenach dziki nie mają odpowiednich warunków dla stałego bytowania. Dziki to zwierzyna przechodnia i jedynie latem znajduje u nas stałą ostoję w monokulturach rzepaku i kukurydzy. Musimy dbać o utrzymanie populacji na stałym poziomie, żeby zachować równowagę pomiędzy ilością zwierzyny, a pojemnością łowiska. To reguluje nadleśnictwo poprzez wiosenne inwentaryzacje.

Myśliwi dodają, że w choć nie obowiązują okresy ochronne na dziki, to w okresie od stycznia do września nie polują na lochy, które w tym czasie wychowują swoje potomstwo.

A co Wy sądzicie na ten temat? Czy w naszym regionie dodatkowy odstrzał dzików jest potrzebny?