zamknij

Wiadomości

Mieczysław Kieca: słowa radnego Blazego są krzywdzące

2022-01-11, Autor: Aleksandra Bienias

Podział środków na sport, którego dokonał Mieczysław Kieca wzbudził spore dyskusje. Wtedy też obszernego komentarza udzielił na ten temat Mariusz Blazy. Dziś odnosi się do tego prezydent i mówi, że słowa radnego są: krzywdzące i zawierają sporo manipulacji twardymi danymi.

Reklama

Szanowna Redakcjo, Szanowni Czytelnicy, pozwólcie, że odniosę się komentarza pana radnego, który zwyczajnie jest krzywdzący i zawiera sporo manipulacji twardymi danymi. Nie chcę i nie mogę zostawić wypowiedzi pana radnego bez odniesienia się - rozpoczyna swoją wypowiedź Mieczysław Kieca.

Komentarz, który skierował do naszej Redakcji dotyczy wypowiedzi Mariusza Blazego, w której ten odniósł się do dokonanego przez prezydenta podziału środków finansowych na sport >>Mariusz Blazy o pieniądzach na sport: podział środków jest dla mnie niezrozumiały!<<

Mieczysław Kieca uważa słowa radnego za krzywdzące i uzasadnia:

Nigdzie nigdy nie powiedziałem, że nie dostrzegam rosnących kosztów, jakie ponoszą działające w naszym mieście kluby sportowe. Czy nie odnoszę się do sedna sprawy, czyli zbyt małych środków przeznaczanych w miejskim budżecie na sport? Oczywiście, że się odnoszę. Różnica między mną i panem radnym polega na tym, że patrzę o wiele szerzej i zawsze umieszczam te środki w ogólnej puli. Czyli w puli, w której mamy także utrzymanie całego miasta: przedszkoli i szkół, dróg, miejskich budynków, parków i terenów rekreacyjnych, obiektów sportowych, domu kultury, bibliotek, muzeum, pomocy społecznej, ochrony środowiska, zapewnienie bezpieczeństwa i w końcu zabezpieczenie wypłat dla około 1,5 tysiąca pracowników. Czy mamy za mało na sport? Mamy! 

I jak zauważa, jeszcze mniej pozostało na:

(…) kulturę, na rekreację, na zajęcia dodatkowe dla dzieciaków, wydarzenia społeczno-kulturalne i wiele, wiele innych dziedzin. Więc jak najbardziej mogę stwierdzić, że pieniędzy mogłoby być więcej. Więcej – bardzo chciałbym, marzyłbym, żeby pieniędzy na wymienione wyżej działania było w naszym budżecie więcej. Samorządowe realia w Polsce są jednak inne. Musimy sobie radzić z tym, co mamy, racjonalnie gospodarując środkami, które posiadamy. Dlatego nie odważyłbym się, patrząc na wszystko, być populistą. Nie odważyłbym się mówić tylko o brakach w sporcie, gdy nie mniej brakuje w edukacji czy kulturze. 

Mieczysław Kieca zarzuca również Mariuszowi Blazemy populizm i manipulację:

Kolejną zwyczajną manipulacją pana radnego jest przypisywanie mi „winy” za wysokość środków przeznaczonych w budżecie na dotacje sportowe. Zgadza się, że ja, po analizie finansów miasta i po opinii skarbnika miasta, składam propozycje budżetowe. Ale to nie ja je uchwalam i nie ja w nich mieszam. Dlaczego pan radny, wzorem wszystkich innych dokonywanych w budżecie miasta zmian, nie zaproponował wyższej kwoty na dotacje? Przecież mógł to zrobić, a 10 sprzymierzonych z nim radnych z pewnością wniosek przegłosowałoby pozytywnie dla wnioskodawcy. Przecież tak odbywa się wszystko inne w tej kadencji. 

Odwołuje się tu do sesji budżetowej z grudnia ubiegłego roku:

Podczas sesji budżetowej 11 sprzymierzonych radnych wrzuciło nam na szybko całą listę zmian w budżecie. Zabierali i dawali jak im się podobało. Pierwszy raz w historii rady przyznali nawet sami sobie środki na np. catering i prezenty. A o sporcie zapomnieli? Jak to? Może po to właśnie, żeby potem populistycznie po raz kolejny obić prezydenta? 

Zdaniem prezydenta zmanipulowane zostały również informacje dotyczące wysokości środków przeznaczonych na wsparcie sportu w minionych latach. I argumentuje:

Bo tu przecież też można podać to, co wydaje nam się wygodne. Na sport przeznaczamy zdecydowanie więcej. Chociażby ostatnie dwa lata. Pan radny mówi o 600 tys. zł w roku 2020, a w rzeczywistości budżetowej mamy ponad 860 tys. zł. Pan radny mówi o 600 tys. zł w roku 2021, a z budżetu miasta wydaliśmy w rzeczywistości na wsparcie sportowców ponad 820 tys. zł. I nie ma tu żadnych tajnych danych. Do wszystkich z nich wszyscy, a zwłaszcza radni, mamy bezproblemowy dostęp. Ale populistycznie lepiej spojrzeć tylko na część poniesionych przez miasto wydatków... A może nikt się nie zorientuje?

Mieczysław Kieca odnosi się również do założeń, którymi kierował się przy podziale środków na sport. Wyjaśnialiśmy to tu: >>Prezydent podzielił pieniądze na sport. Wszyscy zaskoczeni<<

Jeszcze raz pragnę jedynie podkreślić, iż w sytuacji, kiedy rada miejska nie wyposażyła nas w przejrzyste zasady do tej pory nie uchwalając opracowanej strategii rozwoju sportu w mieście, w sytuacji, kiedy kluby sportowe zgłaszają zapotrzebowanie na parę milionów złotych, a my mamy do dyspozycji w budżecie 600 tys., w sytuacji, kiedy nie potrafię uzyskać od komisji opiniującej jasnych umotywowań dla proponowanego podziału środków, staram się spojrzeć najbardziej sprawiedliwie jak tylko potrafię. Nie dzielę zawodników na lepszych i gorszych, nie dzielę dziedzin sportowych na bardziej i mniej wartościowe. W moim przekonaniu nie mogę i nie potrafię tak zrobić. Przyznałem posiadane do dyspozycji środki po równo dla każdego sportowca.

I jak zaznacza te dotacje to nie wszystkie środki, jakie są przeznaczone w budżecie miasta na wsparcie sportowców.

Przed nami jeszcze co najmniej kilka konkursów, zadań czy zamówień, w których kluby będą mogły postarać się o kolejne środki na swoją działalność, do czego już dziś gorąco je zachęcam. 

Oceń publikację: + 1 + 51 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1074