Międzynarodowe wyróżnienie przyniosła jej czarno-biała fotografia

- W fotografii poszukuję tego, co dla mnie ważne i piękne. Jestem w nieustannej pogoni za emocjami, z pasją staram się odnaleźć swoje miejsce w świecie obrazów. 

Wyróżnione zdjęcia:

„Poles Apart” w kategorii „Fine Art”

- Czasami w życiu są chwile, w których oddalamy się, próbując być bliżej. Dni, miesiące zamętu uczuć i chęci wyrwania się z tego chaosu. W rzeczywistości wystarczy chwila nieuwagi, aby zboczyć z kursu. A potem jesteśmy bezlitośnie sami ze sobą - komentuje zdjęcie jego autorka.

„Hair Story” w kategorii „People”

Z tym zdjęciem Marta Kołodziejczyk wiąże historię rodzinną, której jednak nie zdradza do końca:

- Każdy z nas ma swoją historię. Każdy z nas ma swoje tajemnice i doświadczenia. Dobre i złe. Tragedie i radości. Historia dziewczyny ze zdjęcia, mojej niezastąpionej szwagierki, którą kocham i podziwiam, zostaje dla mnie i dla niej. Jest jedną z najsilniejszych kobiet, jakie znam. Broni swoich praw, powodów i uczuć jak nikt inny. Nieustannie uczę się od niej ciszy w burzy i prawdy w czasach kłamstwa. Chcę, aby wszyscy zobaczyli na tym zdjęciu część swojej historii, zastanowili się nad tym i znaleźli siłę, by przezwyciężyć to, co stoi im na przeszkodzie - podsumowuje fotografię.