Mieszkańcy Turzy przerażeni planami budowy szybkiej kolei (CPK)

O możliwym wariancie odbudowy dawnej linii kolejowej z Wodzisławia do Jastrzębia przez Turzę Śląską, Łaziska i Godów mówiło się od dłuższego czasu. Sprawy nabrały tempa, gdy Centralny Port Komunikacyjny zlecił firmie Egis Poland wykonanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego. Okazało się, że inwestor rozważa 2 warianty połączenia Wodzisławia z Jastrzębiem, a przede wszystkim z magistralą kolejową, która ma połączyć Katowice z Ostrawą. Pierwszy wariant zakłada budowę linii kolejowej po starym śladzie (przez Turzę, Łaziska i Godów), drugi przez Wilchwy i Mszanę.

Kolej dużych prędkości przez Turzę?

Kilka tygodni temu władze gminy Gorzyce otrzymały plany i informacje dotyczące wariantu przebiegu linii kolejowej przez Turzę Śląską. Gdy ujrzeli je mieszkańcy, oniemieli z wrażenia. Okazuje się, że chodzi nie o „zwykłą” linię kolejową, ale o kolej dużych prędkości.

Jak mówi nam Piotr Wawrzyczny – przewodniczący Rady Gminy Gorzyce, na stole projektantów leżą koncepcje zakładające, że pociągi przez Turzę jeździć będą 150, a nawet 200 kilometrów na godzinę! A to oznacza, że wzdłuż całej trasy musiałyby zostać zbudowane ekrany akustyczne.

Z ostatnich rozmów z przedstawicielami firmy Egis wynika jednak, że zaczyna przeważać koncepcja, by pociągi jeździły nieco wolniej, 100 kilomterów na godzinę. W Turzy mógłby być więc zlokalizowany przystanek kolejowy – mówi radny Wawrzyczny.

Nie zmienia to jednak faktu, że inwestor zamierza zajmować po 25 metrów technicznego pasa buforowego po każdej stronie torowiska. A to oznacza, że...

W samej Turzy Śląskiej może zostać wyburzonych nawet 25 domów usytuowanych przy ulicy Kolejowej, Rzecznej czy Korfantego. Mieszkańcy są tą wizją przerażeni i na pewno podczas konsultacji społecznych wyrażą swój sprzeciw – tłumaczy Piotr Wawrzyczny.

Niepokój mieszkańców budzi jeszcze jedna kwestia. Na jednej z map widać, że inwestor rozważa przesunięciu śladów drogi krajowej nr 78 (ulica Bogumińska). Na wysokości boiska piłkarskiego miałaby zakręcać w prawo, przecinać ulicę Korfantego i wracać na swój dawny ślad w Gorzycach, na skrzyżowaniu Rybnickiej, Dworcowej i Wyzwolenia (Kraskowiec).

Na szczęście, po naszych sugestiach, projektanci zaczynają się wycofywać z tego pomysłu i mówią o budowie wysokiego na 7 metrów wiaduktu nad obecnym śladem ulicy Bogumińskiej – opowiada przewodniczący Rady Gminy Gorzyce.

I jeszcze jedna zaskakująca informacja: inwestor rozważa budowę nowej drogi wiodącej wzdłuż torowiska i ulicy Zwycięstwa, od ulicy Bogumińskiej, aż do ulicy Leśnej. Jaka miałaby być funkcja tej drogi, na razie nie wiadomo.

Mieszkańcy Turzy są na "nie"

Budowa kolei dużych prędkości to obecnie temat numer 1 w Turzy Śląskiej. Dlatego sołtys i radni organizują codzienne dyżury, podczas których zainteresowani mogą poznać udostępnione przez inwestora plany. Tylko w ubiegłą niedzielę w domu parafialnym zjawiło się 90 osób.

Zdecydowana większość mieszkańców sprzeciwia się planom budowy kolei i traktuje tę inwestycję jako zagrożenie dla lokalnej społeczności – relacjonuje Piotr Wawrzyczny.

Dyżury radnych i sołtysa odbywają codziennie w „sołtysówce” do południa oraz w godzinach od 17:00 do 19:00. W niedzielę 30 stycznia, radni dyżurować będą w domu parafialnym od 9:00 do 13:00.

Spotkanie z przedstawicielami inwestora zaplanowane jest na sobotę 5 lutego na godz. 10:00 w sali gimnastycznej szkoły podstawowej. Nie wiadomo jednak, czy termin i formuła spotkania nie zostaną zmienione w związku z sytuacją epidemiologiczną.

Wiążące decyzje w sprawie wyboru wariantu przebiegu linii kolejowych w naszym regionie moją zapaść w sierpniu br. Do tematu będziemy wracać.

> Zobacz mapy z planami budowy kolei w Turzy Śląskiej w pełnej rozdzielczości