zamknij

Wiadomości

MZK nie wróży dobrze komunikacji w Wodzisławiu

2012-07-13, Autor: igra, pww
Po tym jak Wodzisław spektakularnie wystąpił z szeregów Międzygminnego Związku Komunikacji, głos w sprawie zabrał zarząd MZK. Nie ukrywa swojego sceptycyzmu, zapowiada podwyżki cen usług a pomysł władz Wodzisławia uważa za mało realny.

Reklama

Trwają obecnie prace nad zmianą rozkładów jazdy. Ma być gotowy jeszcze w sierpniu, przed rozpoczęciem procedury przetargowej. - Jesteśmy zobowiązani do obliczenia wozokilometrów, utworzenia nowego rozkładu jazdy i przebiegu linii. Musimy ogłosić nowy przetarg na realizację usług komunikacyjnych. Zakres naszych zadań ulegnie zmianie i nie będzie możliwe kontynuowanie poprzedniej umowy. Jesteśmy w trakcie opracowywania materiałów do nowego przetargu – mówi Krzysztof Baradziej, przewodniczący zarządu MZK.

I dodaje, że wspólnie z przedstawicielami gmin rozpoczęli prace nad opracowaniem nowego rozkładu jazdy. Pierwsze spotkanie jeszcze o niczym nie rozstrzygało. Władzom gmin powiatu wodzisławskiego, które są członkami MZK, przedstawiono stosowne propozycje. - Oni mają teraz czas na wprowadzenie korekt i życzeń. Nie mamy zamiaru odciąć gmin wodzisławskich od komunikacji. Byłoby to nielogiczne i nie w porządku, bo pasażerowie muszą mieć komunikację zapewnioną. Wodzisław to niestety nie jest wyspa Wolin, gdzie można się dostać tylko promem. Tylko jest terytorialnie w środku tego związku. Żeby dojechać do gmin powiatu trzeba przez Wodzisław przejechać – tłumaczy Krzysztof Baradziej.

 

 

Będą cięcia linii. Jeszcze w tym roku

Propozycje dotyczą 19 linii. Pewne linie zostaną zachowane, ale to śladowe ilości. Pewne będą ulegały modyfikacji w zakresie przebiegu i długości oraz częstotliwości jazdy. Linie wewnętrzne obsługujące miasto Wodzisław zostaną zlikwidowane. I to wcale nie z końcem roku, kiedy to wygaśnie umowa między Wodzisławiem a MZK. - Wprawdzie umowa obowiązuje do końca roku, lecz nie oznacza to, że już wcześniej nie można wprowadzić zmian. Nie wykluczamy, ze niektóre linie, które obsługują tylko Wodzisław zostaną zamknięte już wcześniej. To będzie decyzja całego zarządu – zapowiada Baradziej.

 

Autobusy z gmin powiatu będą jeździć do Wodzisławia, ale nie będą zatrzymywać się na wszystkich przystankach. - Podstawowe przystanki pewnie będziemy musieli obsłużyć dla dobra mieszkańców całego powiatu - dodaje.

 

Władze Wodzisławia informują o decyzji smsem

 

Decyzję o wystąpieniu z MZK władze Wodzisławia podjęły w największej tajemnicy. Zainteresowani – sąsiednie gminy i MZK, o tym fakcie dowiedzieli się z mediów. Zaskoczenia nie krył wówczas zastępca burmistrza Radlina Zbigniew Podleśny, do którego dzwoniliśmy. – Jestem zaskoczony, że Wodzisław jako stolica powiatu odcina się od pozostałych gmin. Tym bardziej, że w Wodzisławiu zlokalizowane są instytucje powiatowe. Będę musiał spokojnie to przeanalizować– komentował.

 

 Marek Hawel, burmistrz Pszowa, również był zaskoczony formą powiadomienia przez prezydenta Mieczysława Kiecę, który już po przegłosowaniu uchwały o wystąpieniu z MZK wysłał do niego smsa. - Jeszcze w zeszłym tygodniu pytałem prezydenta Szymczaka o to, czy pogłoski o wystąpieniu z MZK są prawdziwe. Mówił, że żadnych ruchów nie planują. Takie działania są nie fair - mówi Marek Hawel.

 

 

Czy to już otwarta wojna?

 

Gdy władze Wodzisławia decydowały o wystąpieniu z MZK, argumentowały to małą dostępnością, niezadowalającą organizacją kursów i linii a także polityką taryfową. Jednym z czynników decydujących miała być też zmiana sposobu rozliczeń pomiędzy gminami w strukturze MZK oraz zbyt wysokie koszty transportu w stosunku do uzyskiwanego poziomu usług i obsługi komunikacyjnej. - Głównym składnikiem powodującym wzrost wydatków na komunikację jest wzrastająca stawka dotacji, wymuszana przez spadające przychody z biletów oraz wzrost kosztów po stronie przewoźników. Są to głownie koszty oleju napędowego i wynagrodzeń – tłumaczy wówczas prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca.

 

- Jako argument prezydent podaje brak dostępności i niezadawalającą komunikację w ramach MZK. Pragnę tylko przypomnieć, że nie kto inny jak Dariusz Szymczak, wiceprezydent Wodzisławia od 7 lat jest członkiem zarządu MZK i sam wnioskował o ograniczenie kursów i reorganizację linii. To władze Wodzisławia w kwietniu 2011 r. wystąpiły do nas o ograniczenie kursów z powodów finansowych. Wodzisław nie ma pieniędzy i musi oszczędzać na komunikacji i ja to rozumiem, ale trzeba powiedzieć o tym otwarcie, a nie podawać inne powody, które nijak się mają do stanu faktycznego – mówi Krzysztof Baradziej.

 

 

Ucierpią pasażerowie

 

Skutki wystąpienia z MZK będą widoczne od 1 stycznia 2013 roku. Z założenia wszystkie instytucje publiczne, szkoły i dzielnice mają być lepiej ze sobą połączone. Wstępne plany zakładają organizację komunikacji na bazie pięciu linii okrężnych.  Wodzisław planuje uruchomienie od 11 do 14 kursów dla każdej linii. Najwcześniejszy kurs startowałby po  5.00 a najpóźniejszy z autobusów około godziny 21.30. - Poprzez racjonalizowanie komunikacji będziemy mieli lepiej skomunikowane miasto. Wydamy te same pieniądze, ale będziemy mieli lepszą komunikację w mieście. Chcielibyśmy, by ten układ powstał na bazie potrzeb mieszkańców – argumentował radnym zastępca prezydenta Wodzisławia Dariusz Szymczak.

 

Sceptycznie do tego pomysłu odniósł się zarząd MZK. Zdaniem Baradzieja, wodzisławianie muszą liczyć się z tym, że ten nowy rozkład jazdy będzie mniej korzystny. - Nie da się zrobić lepszej komunikacji za mniejsze pieniądze.  Nie chcę prorokować, ale wydaje mi się, że sytuacja pasażerów z Wodzisławia lepsza nie będzie, bo za mniejsze pieniądze nie da się zrobić nic lepszego - argumentuje.

 

Dodaje jednak, że jeśli Wodzisław chciałby wrócić do MZK, to nie będę miał nic przeciwko.

 

Zobacz jak Krzysztof Baradziej, bez owijania w bawełnę komentuje krok Wodzisławia >

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (8):
  • ~ 2012-07-14
    15:22:57

    0 0

    Zastanawiam się jakie Pan Bardziej ma kwalifikacje żeby orzekać o tym czego mają się spodziewać Wodzisławianie? Przecież to górnik a nie inżynier transportu. W ogóle momentami, nie wie o czym mówi a to co mówi nie jest zbytnio poparte czymś wiarygodnym.
    Jedyne co mu wychodzi to sprytny szantaż "występujecie z MZK od stycznia ale my wam damy popalić już w październiku ograniczając lub likwidując kursy" - mimo, że umowa dalej obowiązuje. Mało profesjonalne.

  • ~maly.wariat 2012-07-14
    19:04:15

    0 0

    Mnie zastanawia dlaczego takie bzdury opowiadasz. Na terenie miasta jest 79 przystanków autobusowych. Miasto chce je obłożyć 5 liniami? Zarzucasz Bardziejowi brak wiedzy? Uważasz, że trzeba być inżynierem transportu by wydawać opinię? Wg mnie wystarczy myśleć. Jeśli siedzisz latami w danym temacie to wiedzę nabywasz mimochodem. Powiedz mi skąd władze Wodzisławia wiedzą, że komunikacja będzie taniej skoro nie wiedzą jaki będzie rozkład przystanków, ile będzie dokładnie kursów, jaka będzie długość linii - Wodzisław tego nie wie lub nie chce powiedzieć bo prawda wyjdzie na jaw - po prostu wymyślili sobie "będzie taniej" ale ceny biletów, taryf nie są w stanie podać. Nie trzeba być geniuszem by stwierdzić, że mają rację - będzie taniej skoro czasy kursowania autobusów będą krótsze od obecnych. O jakim szantażu mówisz? Jaką "siłę przebicia" ma Wodzisław po wystąpieniu? Obowiązująca umowa? W czym problem uzasadnić ją podwyżkami cen paliwa, wzrostem wynagrodzeń? Wówczas sięga się po kasę do Wodzisławia - nie ma kasy - tniemy kursy. Prawda, że proste? Najlepiej uciąć strategiczne linie dla Wodzisławia to uzmysłowi ludziom problem i zmusi miasto do działania. Nawet jeśli miasto wystąpi na drogę sądową by udowodnić swoje racje to co to zmieni? Bez wyroku sytuacja nie wróci do normy. Inna sprawa do Kiecy nie dociera argument o kosztach pracy, paliwa - liczy, że przetarg załatwi sprawę?

  • ~ 2012-07-14
    20:55:04

    0 0

    Jedno jest pewne, będzie burdel jak zwykle i nie będzie winnych. A Prezydent ze Starostą będą odbijać piłeczkę. Kto ucierpi? Tylko mieszkańcy, bo pomysłodawcy wożą dupska w służbowych autach.

  • ~ 2012-07-15
    00:02:58

    0 0

    Teraz też jest 79 przystanków i 6 linii miejskich(207, 208,210, 214, 214A, 215) , reszta to wszystko linie, które tylko startują w Wodzisławiu ale głównie kursują pod gminach i miastach ościenny, za które płaci Wodzisław a nie one same - czy to jest normalne? Teraz jest 79 przystanków chaotycznie porozsadzanych po mieście, jeśli UM zreorganizuje te przystanki, zachowa 5-6linii i 14-15systematycznych kursów na dobę to już znajdzie oszczędności. Widziałeś rozkład dla oś. Piastów? Widziałeś rozkład jazdy dla szkoły 6? W jednej godzinie odjeżdża kilka autobusów z jednego przystanku, w tym samym kierunku a w następnej godzinie nie ma ani jednego autobusu! Mam miesięczny i ostatnio dla jaj przesiadałem się z autobusu do autobusu żeby dojechać z Jana Pawła do oś. Piastów, wiesz ile razy się przesiadłem? 5 (sł. pięć) razy! W ciągu 5minut. Tak wyglądają oszczędności w wykonaniu MZK.
    Tak, potrzeba inżyniera transportu żeby zorganizować dobrą komunikację, a nie górnika z wiedzą nabytą w pędzie. Nie jestem w żaden sposób uprzedzony do MZK, ale nie potrafią robić komunikacji. Poza tym co to za polityka żeby płacić za miasto Pszów czy Rydułtowy? Niech sami też zapłacą, albo niech się wożą kursującym tylko w tygodniu PKSem. Zresztą pani pr. Rydułtów jasno się wyraziła, że im jest bliżej do Rybnika. Nie przekreślam samodzielnej komunikacji, ale lepiej niech Kieca wie, że dobry rozkład i tabor to podstawa albo mieszkańcy rozliczą go przy najbliższych wyborach, tak jak Serwotkę.

  • ~ 2012-07-15
    00:06:22

    0 0

    Chcę tylko jeszcze powiedzieć, że 4 mln złotych na komunikację to za dużo jak na 80tysięczny Wodzisław. A w 2014 MZK zapewne zażądałoby 5 milionów i jeszcze zrobiło podwyżkę biletów dwa razy w roku. Zresztą wpływy do kasy rosną, tabor się starzeje (stare many, jelcze i busiki do przewozu ziemniaków) a podwyżka od sierpnia jest.

  • ~maly.wariat 2012-07-15
    15:44:52

    0 0

    Jeśli miasto w MZK ma 6 linii wewnętrznych i chce je zastąpić 5 liniami to w czym problem dopasować obecny rozkład to proponowanego przez miasto w ramach własnej komunikacji? Jaką siłę przebicia (poza pobieraniem kasy) ma Szymczak skoro nie potrafi dokonać zmian na liniach wewnętrznych? Najważniejsze to chyba zgodność wozokm

  • ~ 2012-07-17
    00:43:00

    0 0

    Z tą tylko różnicą, że teraz miasto będzie miało własną komunikację wewnętrzną która będzie kosztować ok. 2mln zł i UM chce doprowadzić do tego, że gminy w których Wodzisław będzie organizował KM same za to zapłacą i pieniądze nie pójdą z kasy miasta.

  • ~maly.wariat 2012-08-06
    13:10:03

    0 0

    człowieku wodzisław za komunikację zapłaci mniej, ale nie zaproponuje większej liczby kursów ponad to co oferuje mzk. Co za tym idzie rewolucji nie będzie - będą szybkie oszczędności, które zostaną szybko przejedzone jak to ma władza w zwyczaju. Miasto pozbędzie się komunikacji z miastami/gmianami ościennymi na zasadzie jakoś to będzie. najlepiej będzie jeśli do przetargu przystąpi mzk, przegra i złoży odwołanie od wyniku przetargu. wtedy władza może się obudzić z ręką w nocniku :D

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 55