Nie ma wody w Wodzisławiu. Czy jesteśmy przygotowani na suszę?

Tematem wody zainteresował się jeden z miejskich radnych - Łukasz Chrząszcz.

- Gdy na początku roku w Urzędzie Miasta pojawiły się szklane butelki z wodą, zastanawiałem się, dlaczego nie ma Zawadzianki - naszej lokalnej wody? - mówi rajca.

Okazało się, że poziom wód gruntowych spada tak drastycznie, że w zasadzie nie opłaca się jej wydobywanie.

W związku z tegorocznymi prognozami radny jeszcze w lutym zadał magistartowi pytania o stopień przygotowania na taką sytuację.

Czy jest powód do zmartwień?

Wodzisław Śląski leży na terenach dość ubogich w zasoby wodne. Powodem tego stanu rzeczy jest uwarunkowanie geograficzne i degradacja środowiska w wynikajaca z wydobycia węgla. Dodatkowo na terenie miasta nie ma większych naturalnych zbiorników wodnych.

Łukasz Chrząszcz zapytał również o to, czy Miasto posiada zbiorniki na wodę deszczową i czy jednostki magistratu wykorzystują tę wodę np. do mycia ulic i podlewania?

Okazuje sie, że zbiornik na wodę deszczową posiada jedynie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji i służy do podlewania boiska. Nie ma innych zbiorników.

Ponadto, jak podaje magistrat, działania związane z retencją wody nie zostały ujęte ani w Programie Ochrony Środowiska Wodzisławia na lata 2016-2020 ani w Strategii Rozwoju Miasta na lata 2014-2020.

W planie zagospodarowania przestrzennego nie pojawiły się rónież zapisy dotyczące planów oszczędzania wody.

Rajcę zainteresowało również czy urząd miasta rozpatruje uzależnienie opłaty śmieciowej od zużycia m3 wody?

- W odpowiedzi pojawiła się informacja, że miasto rozważa wprowadzenie opłaty mieszanej: stała opłata od gospodarstwa + dopłata wg ilości zużytej wody - w mówi Łukasz Chrząszcz.

Tegoroczny sezon wiosenno-letni zdaniem naukowców ma być szczególnie ubogi w deszcze.

- Jestem przekonany, że temat suszy prędzej czy później będzie tak samo istotny, jak temat smogu. Miasto powinno być przygotowane na ten scenariusz. Należy czym prędzej wprowadzić w życie plany oszczędzania wody, retencji i pozyskiwania wody deszczowej do podlewania roślin i mycia ulic - podsumowuje radny.

A Waszym zdaniem, czy miasto powinno przygotować się na suszę i zacząć oszczędzać wodę?