O tym mało kto wie. Wodzisławianin wymyśla bestsellerowe gry planszowe

Na co dzień jest informatykiem i mało kto może wiedzieć, że jego gry znane i lubiane są na całym świecie. Na swoim koncie ma już ich 16. Wśród nich jest K2, oparta na odwzorowaniu wędrówki w Himalajach. Ta doczekała się w zeszłym roku nominacji do bardzo prestiżowej niemieckiej nagrody Spiel des Jahres. Warto dodać, że nie udało się tego dokonać, żadnemu innemu autorowi gier z Polski.

A zaczęło się właściwie z potrzeby wspólnego, rodzinnego grania. - Kiedy pojawiły się na świecie moje córki, postanowiliśmy wspólnie w coś grać. Na polskim rynku brakowało wtedy gier, w które można zagrać więcej osób, rodzinnie. Zacząłem więc sam wymyślać gry. Jedną umieściłem w internecie, wtedy zainteresowało się nią wydawnictwo. Potem zaczęły powstawać kolejne - dla starszych i młodszych graczy - opowiada Adam Kałuża.

 

Projektowanie gier to przede wszystkim hobby, pomysły rodzą się z innych pasji, jak jaskinie czy góry. Powstają też takie na zamówienie, wtedy jest trudniej. Aktualnie powstaje gra o budowaniu domów. - Różnie bywa, np. wydawnictwo chce małą grę dla dzieci i na tym opiera się zamówienie, albo dostaję temat. To może być troszkę trudniejsze, bo tematyka może mi nie pasować - tłumaczy.

 

Teraz żadne spotkanie rodzinne i towarzyskie nie może obyć się bez wspólnego grania. A pograć z Adamem Kałużą można też co piątek w Wodzisławskim Klubie Gier Planszowych, działającym przy WCK.

 

Więcej na temat projektowania gier planszowych przeczytasz w wywiadzie tygodnia z Adamem Kałużą.