Oceniają półmetek kadencji Mieczysława Kiecy. Zdania są podzielone

Mieczysław Kieca: kadencja inna niż wszystkie

Jak zauważa Mieczysław Kieca, ta kadencja jest z pewnością inna niż poprzednie. Dlaczego?

- W sporej mierze zdeterminowana przez ogólnoświatową sytuację związaną z trwającą pandemią. Co jednak budujące, kiedy podsumowuję minione kilkadziesiąt miesięcy, patrzę na nią z optymizmem. Patrząc na mój program wyborczy, który poparła w ostatnich wyborach większość mieszkańców Wodzisławia Śląskiego, mogę ze spokojem przyznać, że wiele zadań już udało się zrealizować lub są one właśnie realizowane. 

Przekonuje, że konsekwentnie realizuje dalszy rozwój sieci dróg i sieci kanalizacyjnej. 

- W obszarze tym nieustannie są realizowane kolejne inwestycje, z powodzeniem pozyskujemy nowe środki finansowe, tworzymy partnerstwa, by poprawiać i rozbudowywać to, co mamy. 

W rozmowie z nami podkreśla priorytet, jakim jest edukacja:

- Nadal także niezwykle priorytetowo traktujemy zapewnianie wodzisławskim dzieciom edukacji i opieki na najwyższym poziomie. Dbamy o ich bezpieczeństwo i zdrowie, gdy pozostają pod naszą opieką, rozwijamy szkolne bazy dydaktyczne, szukamy nowych programów, które pozwalają korzystać z różnorodnych zajęć rozwijających. 

Mieczysław Kieca uzasadnia również pomoc oferowaną osobom niepełnosprawnym:

- Ciągle realizowane są i będą zadania z obszaru tworzenia udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Mamy odpowiedniego pracownika, który tworzy katalog dobrych praktyk, dba o przystosowanie budynków miejskich instytucji, nadzoruje w tym względzie nowe inwestycje.

Zwraca również uwagę na poprawę zaplecza ekologicznego w Wodzisławiu Śląskim:

- Z pewnością dużo, a nawet więcej niż zakładałem, udało się zrobić w kwestii uruchomienia nowych programów dotacyjnych dla osób wymieniających źródło ciepła. Do tego stale edukujemy społeczeństwo od najmłodszych pokoleń oraz stwarzamy dogodne warunki do pozyskiwania w tym temacie informacji. Uruchomiliśmy m.in. punkt konsultacyjny dla programu Czyste Powietrze. 

Kolejnym atutem tej kadencji ma być rozwój sfery biznesowej i sektora rynku pracy:

- Jak wszyscy wiemy, w Wodzisławiu swoją siedzibę lokuje właśnie wyczekiwany od wielu lat strategiczny prywatny inwestor. Eko-Okna zbudują wielki zakład pracy, który tylko w pierwszej fazie działalności planuje dać pracę tysiącowi osób. Do tego oczywiście cały szereg mniejszych działań: pracuje Wodzisławski Inkubator Przedsiębiorczości, w urzędzie działa Biuro Obsługi Inwestora, współpracujemy z utworzoną Radą Przedsiębiorczości. W tej sferze naprawdę dzieje się dużo. A może jeszcze więcej.

Co udało się ukończyć?

Utworzono Centrum Organizacji Pozarządowych oraz Klubu Seniora. 

- Oba miejsca powstały na starym mieście, w dogodnych lokalizacjach i mają spory potencjał. Niech tylko skończy się czas pandemii, a z pewnością będziemy mogli zobaczyć jeszcze więcej działań w tym zakresie - tłumaczy nasz rozmówca. 

W obszarze społecznym wdrożono obiecane przez Mieczysława Kiecę w programie wyborczym dopłaty dla rodziców do opieki żłobkowej. 

- To ważne, bo rozwija nie tylko sektor usług opiekuńczych dla maluchów, ale także lokalny rynek pracy.

Włodarz chwali się również dbałością o miejskie budynki:

- Miejskie, czyli takie, które są naszą wspólną własnością. Proszę zobaczyć, jak wiele kamienic na starówce zupełnie zmieniło swój wygląd. Nowe elewacje, dachy, okna… Aż chce się spacerować w tej przestrzeni. Mam też ciągle wielką nadzieję, że wodzisławscy radni wyrażą w końcu zgodę na rozwój budownictwa mieszkaniowego. Mamy przygotowany teren, koncepcję, opracowaną ścieżkę realizacji. Potrzeba tylko formalnej zgody rajców i być może w ciągu następnych dwóch lat będziemy mieli nowe miejsca do życia w mieście. To ważne także w perspektywie rozwoju indukowanej przez lokalizację w naszym mieście nowej fabryki Eko-Okien - wyjaśnia.

Tej realizacji z pewnością sprzyjają wyniki ogłoszonego wczoraj dofinansowania w ramach Programu Polski Ład:

- Nie porzuciliśmy też nawet na moment planu rewitalizacji wodzisławskiego Balatonu. Mamy projekt na przebudowę drogi dojazdowej oraz opracowaną koncepcję miejsc rekreacji i wypoczynku. Nieustannie szukamy nowych możliwości sfinansowania projektu ze źródeł zewnętrznych. To kolejne bardzo duże i kosztochłonne przedsięwzięcie, które planujemy w naszym mieście. Trzeba mocno trzymać kciuki, by udało się je zrealizować tak jak poprzednie.

W obszarze rekreacji Mieczysław Kieca podkreśla, że pracuje w kwestii nowych ścieżek rowerowych – jedna właśnie powstaje, łącząc Wodzisław Śląski i Radlin. Opracowany został również plan budowy pluskadełka czy też wodnego placu zabaw na Trzech Wzgórzach. 

- Tu jednak także potrzebujemy jeszcze formalnej zgody Rady Miejskiej - dodaje.

Nasz rozmówca podkreśla również, że sukcesem jest uruchomienie kina premierowego:

- Jako zrealizowany możemy też postrzegać oczywiście punkt programu dotyczący rozwoju kina i stworzenia w mieście kina premierowego. To się udało. Wystarczy spojrzeć na ofertę kina Pegaz.

Są też cienie

Poparcia wśród całości Rady Miejskiej nie znalazła prezydencka koncepcja stworzenia centrum sportowo-rekreacyjnego na terenie obecnego stadionu miejskiego przy ulicy Bogumińskiej. Część radnych zgłosiła natomiast swój projekt modernizacji stadionu. 

- Jeszcze nie wiemy, czy realny do zrealizowania - wyjaśnia.

Jak się okazuje, raczej niemożliwa do zrealizowania będzie pełna integracja transportu zbiorowego. 

- Wielość podmiotów go realizujących, dynamiczna sytuacja związana z finansowaniem usług przez Państwo niestety nie pozwala patrzeć optymistycznie - przekazuje Mieczysław Kieca.

Podkreśla również, że Rada Miejska wykreśliła z katalogu ofert dla mieszkańców także stworzony kilka lat temu Fundusz Inicjatyw Społecznych. 

- Ta forma realizacji planów mieszkańców, ich pomysłów musiała zostać odłożona na półkę - dodaje.

Warunki pandemiczne natomiast znacząco utrudniają realizację zadań związanych z inicjatywami społecznymi. 

- Jak tu się spotykać, tworzyć małe dzielnicowe centra aktywności, strefę młodej kultury, gdy ciągle tkwimy w katalogu zakazów. Wierzmy jednak, że to minie, a co się odwlecze, to nie uciecze - mówi samorządowiec.

Boli brak współpracy ze strony radnych

Zapytaliśmy Mieczysława Kiecę o to, co sprawia mu największą trudność w tej kadencji:

- Gdy pytają mnie Państwo o to, co było najtrudniejsze w minionym czasie trwającej kadencji, ze smutkiem mówię: brak współpracy z całością Rady Miejskiej. Ilość negatywnych emocji, brak satysfakcjonującego dialogu, patrzenia we wspólnym kierunku, nastawienia na dobry, wspólny cel niestety odbija się piętnem na naszym samorządzie i atmosferze pracy w samorządowym środowisku. Tego nigdy wcześniej nie było. Nie chcę więcej się rozwodzić nad tym tematem. Nauczyliśmy się funkcjonować i jak widać ogrom zadań realizować. Czasem o wiele wolniej, czasem mniej, czasem trudniej, ale całym zespołem realizujemy założony plan. 

Czego zatem życzyć włodarzowi Wodzisławia?

- A czego mi życzyć? Zdrowia, oparcia w dobrych ludziach, których mam wokół siebie, zrozumienia i sprzyjających warunków. A już moja w tym głowa, by je znów z korzyścią dla wodzisławian wykorzystać.

A jak półmetek tej kadencji oceniają przewodniczący klubów radnych? Czego życzą, a co zarzucają obecnemu prezydentowi?