Odra gromi Kornowac

Wodzisławianie tradycyjnie już od pierwszych minut ruszyli ze zmasowanym atakiem na rywala. Na efekt bramkowy nie musieliśmy długo czekać. Rozgrywanie piłki na połowie przeciwnika i konstruowanie dobrych akcji ofensywnych zaowocowało golem zdobytym przez Adama Niemyjskiego w 6. minucie.

Duma Wodzisławia bardzo sukcesywnie przejęła pełną kontrolę nad spotkaniem. W 22. minucie Mariusz Zganiacz dopadł do piłki przed polem karnym i zdecydował się na uderzenie bez przyjęcia. Mocny strzał nie pozostawił żadnych szans bramkarzowi i Odra prowadziła 2:0.

Cztery minuty później mieliśmy rzut rożny, do którego wykonania podszedł Jarosław Wieczorek. Pomocnik posłał doskonałe dośrodkowanie wprost na głowę Krzysztofa Krzyżoka. Ten wybił się niczym ze sprężyny oraz oddał strzał, za którego sprawą futbolówka zatrzepotała w siatce rywali. 3:0 dla Odry.

W późniejszych fragmentach gry Odra nadal atakowała raz za razem jednak bez większego zagrożenia. Goście również zaatakowali i stworzyli jedyną groźnie wyglądającą sytuację. Piłkarz ekipy Kornowaca oddał silny strzał z dystansu, po którym piłka obrała dziwny tor lotu i sprawiła trochę kłopotów Marcinowi Musiołowi. Bramkarz najpierw niczym siatkarz wybił piłkę w powietrze, by następnie pewnie ją złapać. Chwilę przed zejściem do szatni mogliśmy zobaczyć jeszcze dobry strzał z dystansu Jarosława Wieczorka, ale golkiper przyjezdnych był tym razem na posterunku.

W przerwie w składzie Odry nastąpiły dwie zmiany. Ryszard Wieczorek wprowadził na boisko Alexandra Turksona oraz Kacpra Malinowskiego. Turkson, który w zeszłym tygodniu powrócił po kontuzji strzelając bramkę, ponownie wpisał się na listę strzelców. Najpierw trafił do siatki w 51. minucie zamykając akcję z lewej strony boiska.

Po jego bramce otworzył się worek z kilkoma trafieniami. W 53. minucie Kacper Malinowski wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i z zimną krwią pokonał kapitana gości, Michała Radeckiego – 5:0 dla Odry.

Minutę później Odra prowadziła już 6:0, a wynik podwyższył strzałem z okolicy siódmego metra Alex Turkson. Zawodnik po przerwie z powodu kontuzji powrócił z wieloma trafieniami.

W międzyczasie w wyniku dłuższej “rozmowy” z arbitrem i z powodu dwóch żółtych kartek, a w konsekwencji czerwonej z boiska wyleciał Sebastian Mańka. Niebiesko-Czerwoni podbudowani faktem gry w przewadze pokusili się o większą zdobycz bramkową. Narastał apetyt na zdobycie kolejnych bramek, który w ostateczności skutkował kolejnymi trafieniami. W 82. minucie golkipera rywali pokonał niedawno wprowadzony do gry Mateusz Kasprzyk.

Przed zakończeniem meczu widzieliśmy jeszcze dwie bramki. W 88. minucie trafił ponownie Alex, zaliczając tym samym hattricka. Dosłownie minutę później na 9:0 dla Odry wynik ustalił Mateusz Kasprzyk, który z zimną krwią skierował piłkę między słupki. Kibice domagali się więcej skandując razem „Jeszcze jeden”, ale dziesiąta bramka mimo starań nie wpadła. Po ostatnim gwizdku sędziego zawodnicy oraz kibice Odry mogli cieszyć się z wygranego spotkania.

W niedzielę Odra uda się do Lubomi by zmierzyć się z zespołem Silesii. Mecz rozpocznie się o godz. 15:00.

Odra Wodzisław 9:0 KS Kornowac
7′ Niemyjski Adam, 22′ Zganiacz Mariusz, 26′ Krzyżok Krzysztof, 52′ 65′ 88′ Turkson Alexander, 54′ Malinowski Kacper, 82′ 89′ Kasprzyk Mateusz.

Odra Wodzisław: Musioł – Górnicki /kapitan/ (73′ Antończak), Zganiacz, Gać (85′ Czorniczek), Szczepanek, Niemyjski (46′ Malinowski), Dudziński (73′ Kasprzyk), Tarka (46′ Turkson), Krzyżok, Wieczorek (58′ Zieliński), Szymiczek

KS Kornowac: Radecki /kapitan/ – Kowol, Koczor, Wałach, Bugla, Komorek, Chrobok, Drobny (50′ Pawlus), Wojciechowski, S. Mańka, D. Mańka.

Tabela: