Odra przegrała w niebywałych okolicznościach

Do przerwy wszystko układało się po myśli wodzisławian. Mimo, że w starciu ze Startem Namysłów przegrywali 0:1, dwa rzutu wolne Marka Sobika pozwoliły, jeszcze przed przerwą, wyjść piłkarzom Grzegorza Jakosza na prowadzenie.

Do przerwy wszystko więc wskazywało na to, że niebywale skuteczny Sobik, znowu będzie bohaterem Odry, a zespół zgarnie kolejny komplet punktów.

Zwycięstwo stało się jeszcze bardziej realne, kiedy w 49. minucie gry goście strzelili samobójczego gola i Odra prowadziła już na wyjeździe 3:1. Na boisku robiło się coraz bardziej nerwowo. W 67. minucie gospodarze strzelili kontaktowego gola. To był początek dramatu zespołu Odry. W 73. minucie gospodarze wyrównali, a kilkadziesiąt sekund później byli już na prowadzeniu. W tych okolicznościach, Dawid Gojny i Maciej Rozmus nie utrzymali nerwów na wodzy, obaj obejrzeli czerwone karki.

Jeszcze w doliczonym czasie gry, Start podwyższył na 5:3. Tym sposobem Odrze pewne 3 punkty uciekły spod nosa. Punkty, które miały zbliżyć nasz zespół na dystans 2 punktów do Podbeskidzia II Bielsko-Biała. Stało się jednak inaczej, a Odra do bezpiecznego miejsca traci 5 punktów. Do rezegrania zostały jeszcze dwie kolejki. 

Start Namysłów - Odra Wodzisław 5:3 (1:2)

Odra: Mrozek – Gojny, Sławik (77.Staniek), Lalko, Krupa, Gać (86.Walczak), Zyguła (86.Górnicki), Gwiaździński [k], Balcer (71.Rozmus), Hanzel, Sobik