Patenty na udane dania wielkanocne. R.Rączka zdradza 5 tricków!

Patent nr 1 – na wyrośnięty sernik wiedeński

Co zrobić, żeby pojawiający się często na wielkanocnym stole sernik wiedeński był wysoki, soczysty i mokry w środku? Remigiusz Rączka zdradza prosty trick – do masy serowej należy dodać 3 ugotowane i lekko przestudzone ziemniaki! Utrzymują wilgoć a sernik nie opadnie.

Patent nr 2 – długo świeże ciasto drożdżowe

Kolejna słodkość z wielkanocnego menu – ciasto drożdżowe. Co zrobić, aby zachowało dłużej świeżość? To, jak przekonuje śląski kucharz również nic trudnego. Do ciasta należy dodać trochę smalcu lub gęsiego sadła. Dzięki temu prostemu trickowi ciasto jest bardziej elastyczne i nie traci wilgoci.

Patent nr 3 – idealna baba wielkanocna

To ciekawy sposób na idealne proporcje baby wielkanocnej. Wyrzućcie wszystkie przepisy i zaopatrzcie się w kuchenną wagę! Sekretem jest bowiem ważenie jajek.

Tyle samo ile ważą jajka w skorupkach – tyle dodaj cukru i mąki. Do tego kostkę margaryny i spulchniacz. Dodatkowo sok lub skórka z cytryny – i gotowe! Ot, cały sekret.

Patent nr 4 – puszyste kluski

Do obiadu wielkanocnego idealnie pasują tradycyjne kluski. A ten patent sprawia, że wychodzą bardzo puszyste i lekkie.

Jak to zrobić? Remigiusz Rączka zdradza - jeszcze gorące, ugotowane ziemniaki należy przecisnąć przez praskę, od razu dodać żółtko i bardzo szybko rozetrzeć. Do ciepłej masy dosypać mąki ziemniaczanej. Prawda, że proste?

Patent nr 5 – jajka bez sinych obwódek

Sine obwódki nie wyglądają apetycznie i tym bardziej nie prezentują się dobrze przy wielkanocnym śniadaniu. Warto pamiętać, aby jajek nie gotować dłużej niż 9 minut. A wkładać je do zagotowanej wody z solą. Jeśli jajka gotujemy dłużej – wtedy żółto robi się sine.

Co myślicie o tych patentach Remigiusza Rączki? Zaskoczyły Was, a może stosujecie je od dawna? Jeśli macie swoje, sprawdzone już kulinarne tricki podzielcie się nimi w komentarzach!