Porażka Odry z rezerwami Ruchu Chorzów

Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia Odry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił testowany zawodnik. Później do głosu doszli już goście z Chorzowa. Strzelili kolejne trzy gole i wygrali 3-1. Dwie bramki dla Ruchu zdobył Mateusz Kwiatkowski, który na co dzień trenuje z pierwszym zespołem i ma już za sobą kilka meczów w ekstraklasie. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, na boisku nie pojawił się Andrzej Niedzielan. "Wtorek" miał być karnie odesłany do rezerw Ruchu i przyjechać na mecz z Odrą.

 

 

Udanego debiutu w bramce nie zaliczył Mateusz Łobaczewski. Nowy zawodnik Odry wpuścił trzy gole w przeciągu 45 minut. Warto też dodać, że Odra zagrała bez dwóch podstawowych zawodników z minionego sezonu. Na boisku zabrakło m.in. Tomasza Bąkowskiego i Marka Walczaka, ale obaj dzień wcześniej normalnie trenowali z zespołem. 

 

 

- Tomasz musi załatwić osobiste sprawy, a Marek ma propozycję z jednego klubu i jego szanse na pozostanie u nas oceniłbym na 50 na 50 - powiedział dla oficjalnej strony Odry trener Grzegorz Jakosz.

 

 

Oba zespoły już wkrótce czeka sezon III-ligowy. Dla obu mecz przy ul. Skrzyszowskiej był przerywnikiem od ciężkiej, treningowej pracy. Porażka z Ruchem, to drugi przegrany sparing Odry przed nowymi rozgrywkami. Wcześniej wodzisławianie 1-2 ulegli zespołowi Tomasza Bubuchowskiego, LKS-owi Krzyżanowice. 

 

 

- W tych grach kontrolnych chcieliśmy każdemu dać szanse i przyjrzeć się testowanym zawodnikom. Trzeba się cieszyć, że w obu meczach strzeliliśmy gola. (...). Na pewno od następnych meczów będziemy krystalizować skład. Chcemy wiedzieć na kogo możemy liczyć - skomentował dotychczasowe sparingi szkoleniowiec Odry.