Jak już informowaliśmy należąca do Chińczyków wodzisławska spółka Bodtech kupiła teren pod inwestycję. O planach spółki rozmawiamy z jej szefem na Polskę, wodzisławianinem Łukaszem Nielabą.
Jakie plany ma spółka Bodtech?
Łukasz Nielaba: Firmę założyliśmy w 2015 roku i od tego czasu działamy. Dotąd wynajmowaliśmy magazyny, w których składowaliśmy własne towary wyprodukowane w Chinach. Chcieliśmy kupić teren, by nie trzeba było płacić wynajmu i żeby móc swobodnie inwestować. Kupiliśmy teren po byłej bazie Alpiny przy ul. Mszańskiej. Teren jest dość duży – to niecałe 35 tys. m kwadratowych, który już posiada budynki, magazyny.
Plan na początek jest taki, by obiekty wyremontować, dostosować, wszystko usprawnić. Część pomieszczeń wynajmujemy innym firmom, mamy jeszcze wolne powierzchnie, które też zamierzamy wynająć. A w przyszłym roku zamierzamy wybudować halę magazynową wysokiego składowania i zaadoptować to pod siebie.
A drugim planem jest wprowadzenie maszyn CNC do obróbki metali, a niewykluczone, że przeniesiemy też tu jakąś produkcję, jeśli chodzi np. o kuźnię czy odlewnię. Zobaczymy. Teren jest tak rozległy, że mamy spore możliwości manewru.
Czym się zajmujecie?
Zakres wykonywanych produktów jest bardzo duży. Praktycznie zaopatrujemy klientów z całego świata. 85 procent wytwarzanych produktów to są złącza do cystern, samolotów, samochodów pożarniczych, maszyn rolniczych, samochodów asenizacyjnych (do wywozu nieczystości – przyp. red.) Ale jeżeli klient jest zainteresowany jakimkolwiek elementem metalowym, czy to z aluminium, stali kwasoodpornej czy mosiądzu, cynku czy innego surowca, to jesteśmy w stanie to wykonać.
Już mamy umowy z polskimi firmami np. na wykonanie pokryw hydrantów, czy elementów rurociągów, nawet takie detale jak klamki do mebli, uchwyty do garnków wykonujemy. Współpracujemy z koncernami samochodowymi, dla których produkujemy uchwyty na szyby, uchwyty dla podzespołów elektronicznych. Prócz tego produkujemy alternatory samochodowe.
Mamy inżynierów, projektantów, ekipy wykonujące, swoje formy, oprzyrządowanie, ogólnie rzecz biorąc – wszystko co potrzebne do wyprodukowania produktu.
Jak to się stało, że trafiliście państwo do Wodzisławia? I dlaczego do Wodzisławia?
Idea była taka, że szukamy czegoś w Polsce. Mamy też biuro w Niemczech, ale skupiliśmy się na Polsce. To jest dobra lokalizacja, w środku Europy, możemy stąd zaopatrywać klientów od Francji po Estonię i w dół po Grecję. Mamą dobrą komunikację, porty, lotniska.
Wodzisław? Powiem tak – ja jestem z Wodzisławia Śl., tu się urodziłem, mieszkam. Kiedy padła decyzja o Polsce, zaprosiłem tu szefa. Nigdy nie był w Polsce. Przyjechał, zobaczył, że wszystko u nas dobrze wygląda. Nie spodziewał się, że u nas są tak rozwinięte przemysł, komunikacja, itd. Znał Francję, Niemcy, sądził, że my nie jesteśmy aż tak rozwinięci.
W Polsce sprawdzaliśmy kilka terenów. Rozmawialiśmy z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, byliśmy w Gorzycach, Żorach, Jastrzębiu-Zdroju, Raciborzu, oczywiście też w Wodzisławiu. Zostawiłem prezydentowi Wodzisławia wiadomość na Facebooku, że jesteśmy zainteresowani tutejszymi terenami. Następnego dnia prezydent odpisał, że skontaktuje się ze mną osoba z urzędu, która przedstawi ofertę terenów i odpowie na wszystkie pytania. Po dwóch dniach dostałem telefon z zaproszeniem do urzędu na rozmowę, spotkaliśmy się, dowiedzieliśmy, jaka jest oferta nieruchomości.
Ale co państwa przekonało do Wodzisławia? Tereny? Infrastruktura? Czy inne czynniki zdecydowały?
Interesowała nas duża hala do zajęcia „na już”, która nie wymagałaby nakładów. Niestety w Wodzisławiu i wokół nie było takiego obiektu. Mój szef przyjechał do budynku, który już wynajmowaliśmy, zobaczył obiekty wokół niego. Zobaczył, że są odpowiednie pod halę, biura, poza tym teren był utwardzony, ogrodzony. Pracownicy urzędu sprawdzili i podali nam na tacy wszystkie informacje, w tym, jakie są instalacje, woda, gaz. Potem mój szef przyjechał na spotkanie z prezydentem, omówiliśmy jeszcze raz wszystko, zarówno kwestie terenów, jak i podatków, dofinansowań. Po tym szef zdecydował, że kupujemy nieruchomość w Wodzisławiu Śl. Kupiliśmy ją za 4 mln zł.
Prócz tego, rozumiem, będą inwestycje.
Tak, oczywiście, kwestia hali, o której mówiliśmy, to około dwóch mln zł. Plus maszyny, jeśli uruchomilibyśmy produkcję.
A zatrudnienie?
Na teraz ze mną pracuje pięć osób, wkrótce dojdzie jeszcze jedna. Do tego będzie jeszcze czterech ochroniarzy, więc zatrudnienie w ciągu miesiąca osiągnie 10 osób.
Czy Wodzisław to wasza jedyna miejscówka w Polsce?
Tak, jedna. Kolejnych nie będzie. Jak wspomniałem, mamy też oddział w Niemczech, ale to raczej biuro do obsługi tamtejszych klientów. Myślimy też o otwarciu podobnych małych biur w Hiszpanii czy Chorwacji, z małymi magazynami, ale główne centrum pozostanie w Wodzisławiu. Mamy tu tak dobrze opracowaną logistykę, że nie ma potrzeby tego zmieniać. Transport przychodzi drogą morską do portu. Potem koleją jest sprowadzany do Gliwic, a stamtąd samochodami do Wodzisławia. A spodziewamy się, że wkrótce będziemy sprowadzać nasze towary z Chin bezpośrednio pociągami. Chińskie miasta mocno dotują rozwój kolejowych terminali załadowczych i miasto, gdzie mamy fabrykę również to robi. Transport kolejowy zajmie około 14-15 dni, czyli dwa razy szybciej, niż statkiem.
Śmigłowiec wojskowy znów będzie nad regionem. Poszukiwania awionetki wznowione
27245[AKTUALIZACJA] Awionetka spadła w Gorzycach? Nadal trwa akcja służb
16750Poszukiwania zakończone. Awionetka nie spadła jednak na ziemię?
12338Rydułtowy: poważny wypadek na Raciborskiej. Trzy osoby trafiły do szpitala
11761Czyżowice: wypadek podczas poszukiwań. Samochód uderzył w konia
7303Czyny zamiast wizualizacji. Alan Szatyło i Wodzisław 2.0 szansą dla Wodzisławia Śląskiego
+41 / -5Gorąco w Wodzisławiu. Mieczysław Kieca przegrał dwa procesy wyborcze
+46 / -11Marklowice: kierujący koziołkował i dachował. Został ukarany bardzo wysokim mandatem!
+34 / -4Kradzież rozbójnicza w Wodzisławiu. Czech z tymczasowym aresztowaniem
+31 / -2Akcja służb w związku z Funduszem Sprawiedliwości. ABW weszło do domu Michała Wosia
+29 / -2Poszukiwania zakończone. Awionetka nie spadła jednak na ziemię?
3Jadowite pająki prosto z USA w Lubomi. Czy to czarna wdowa?
1Rydułtowy: poważny wypadek na Raciborskiej. Trzy osoby trafiły do szpitala
1Potrącenie na Bema w Rydułtowach. 83-latka trafiła do szpitala
1Zielony pasek się wypełnił. Kolejna zbiórka dobiła do 100%
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert