Pracowity weekend dla policji: wysyp pijanych kierowców

W sobotę około godz 9:00 policjanci interweniowali w Mszanej przy ul. Skrzyszowskiej. Kierowca peugeota podczas cofania pod sklepem uderzył w pojazd marki Kia i oddalił się z miejsca zdarzenia. Zajście widzieli klienci sklepu, które potwierdził także monitoring. Mundurowi pojechali do miejsca zamieszkania właściciela pojazdu. 43-latek przyznał się do spowodowania kolizji. Badanie wykazało prawie 3 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.

- Tego samego dnia, w samo południe dostaliśmy wezwanie do Radlina na ul. Rymera. Z relacji świadka wynikało, że doszło do zdarzenia drogowego z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Po przybyciu na miejsce okazało się, że kierujący fordem podczas parkowania uderzył w latarnię. Sprawcą był 61-latek z Radlina, który w organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy - relacjonuje nadkom. mgr Marta Pydych.

Po godz. 15:00 mundurowi poddali kontroli kierującego volkswagenem. 44-latek nie posiadał uprawnień do kierowania, które już wcześniej zostały mu odebrane w związku z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało 0,8 promila alkoholu.

W niedzielę około godz. 19:20 przy ul. 26 Marca policjanci zatrzymali kierującego toyotą, który nie stosował się do wydawanych poleceń oraz posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Badanie alkomatem wykazało u 51-latka ponad dwa promile.

- Konsekwencją takich czynów jest nie tylko wysoka grzywna i zatrzymane prawo jazdy, ale kara nawet 2-letniego więzienia - dodaje nadkom. mgr Marta Pydych.