Prokuratura bada okoliczności śmierci pacjenta wodzisławskiego szpitala

Przypomnijmy, o sprawie poinformował podczas ostatniej sesji rady powiatu wodzisławskiego Alojzy Szymiczek. Radny opowiedział tragiczną historię swojego siostrzeńca, który wożony od szpitala w Wodzisławiu Śl. do szpitala w Rydułtowach ostatecznie zmarł. Sytuacja miała miejsce 19 marca. <Wodzisław: jedenaście godzin na izbie przyjęć! Pacjent zmarł>

Jak informuje Marcin Felsztyński szef wodzisławskiej prokuratury, organ podjął czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnymi na ten temat. Została już zabezpieczona dokumentacja medyczna, a funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim przesłuchają świadków w tej sprawie.

- Dopiero na podstawie zgromadzonych informacji prokurator podejmie decyzje o ewentualnym wszczęciu śledztwa- mówi Marcin Fersztyński. Dodaje, że po śmierci 35-latka nie wpłynęło żadne zawiadomienie w tej sprawie zarówno na policję, jak i do prokuratury.

Dzisiaj w wodzisławskim szpitalu mają rozpocząć się kontrole zlecone przez śląski oddział NFZ. - Przedmiotem kontroli jest weryfikacja udzielanych przez personel lekarsko-pielęgniarski świadczeń medycznych w wodzisławskiej izbie przyjęć w dniu 19 marca, prawidłowość postępowania przy udzielaniu świadczeń medycznych, jak i kwestia dostepności przez pacjentów świadczeń opieki zdrowotnej oraz prawidłowość prowadzenia dokumentacji medycznej – mówi rzecznik wodzisławskiego szpitala, Sławomir Graboń.

Kontrola ma się zakończyć 10 kwietnia. Jak poinformował rzecznik szpitala, efektów kontroli możemy się spodziewać w niedługim czasie.