Pseudokibice Odry zablokowali rozegranie meczu

W sobotę na boisku „Glinianka” w Wodzisławiu sparing miały rozegrać MKP Odra Centrum i Unia Turza. Piłkarzom jednak nie było dane stoczyć tego pojedynku. Dlaczego? Na boisko weszli „kibole” APN Odry Wodzisław.

O bulwersującej sprawie poinformowali działacze Unii Turza.

- Mecz sparingowy storpedowała grupka kibiców APN Odra Wodzisław, która weszła na popularną „Gliniankę” przez dziurę w ogrodzeniu i najzwyczajniej w świecie grała sobie mecz na połówce boiska i nie mieli zamiaru go opuścić

- informuje na swojej stronie internetowej Unia Turza.

- Wezwana na miejsce policja co prawda doprowadziła do ich zejścia z boiska, ale kibice APN Odra nie mieli zamiaru opuścić obiektu, przez co zawodnicy obu drużyn nie mogli czuć się bezpiecznie i ostatecznie trenerzy zadecydowali o odwołaniu sparingu – dodają.

Marta Pydych – rzecznik prasowa wodzisławskiej policji potwierdza, że funkcjonariusze musieli interweniować w sobotę na boisku przy ulicy Skrzyszowskiej. - Po rozmowach z policjantami kibice opuścili boisko i udali się do swoich samochodów - relacjonuje rzecznik.

Działacze Unii Turza są zniesmaczeni sobotnim zdarzeniem. - Trudno o jakiś rozsądny komentarz do tego wydarzenia, cisną się na usta niecenzuralne słowa, ale zapytamy tylko: dokąd zmierza sport? Mamy tylko nadzieję na odpowiednią reakcję klubu APN Odra Wodzisław, władz miasta z prezydentem Mieczysławem Kiecą na czele, bo niedopuszczalne jest takie zachowanie kibiców klubu, który nazywa się „Dumą Wodzisławia”. Jak tak ma wyglądać ta „duma”, to rzeczywiście gratulujemy.

Przypomnijmy, do niesnasek i konfliktów w środowisku piłkarskim w Wodzisławiu dochodzi od dłuższego czasu. Powodem jest funkcjonowanie dwóch klubów w nazwie z "Odrą": MKP Odra Centrum oraz APN Odra. Środowisko "szalikowców" identyfikuje się z APN Odrą. Co ciekawe, w najbliższym sezonie obie drużyny spotkają się w jednej klasie rozgrywkowej - II grupie IV ligi śląskiej.