zamknij

Wiadomości

Rada miasta obniżyła prezydentowi zarobki o ponad 1200 zł

2018-07-05, Autor: Tomasz Raudner

Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego, będzie zarabiał mniej. To odpowiedź na rozporządzenie rządu o obniżeniu pensji zasadniczych szefów samorządów lokalnych o 20 proc.

Reklama

Obecnie prezydent zarabia 12 000 zł brutto, na co składa się 6000 zł pensji zasadniczej, 2100 zł dodatku funkcyjnego, 3240 zł dodatku specjalnego i 660 zł dodatku stażowego. Na „rękę” prezydent dostaje więc 8381 zł.

Decyzją rady wynagrodzenie zasadnicze wyniesie 4800 z, dodatek funkcyjny 2100 zł, dodatek specjalny w wysokości 40 proc., czyli 2760 zł oraz dodatek funkcyjny za wysługę lat 528 zł. Razem daje to kwotę 10 188 zł brutto, czyli 7119 zł netto. Prezydent będzie więc zarabiał netto mniej o 1262 zł.

Nowa stawka wejdzie w życie z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia obecnej umowy o pracę prezydenta. To oznacza, że jeszcze przez trzy miesiące Mieczysław Kieca będzie zarabiał jak dotychczas. Dlaczego? O tym poniżej.

Rada Miasta Wodzisławia Śl. podjęła decyzję na sesji 29 czerwca. Nie było żadnej dyskusji w tym temacie. Ciekawe rzeczy znajdują się natomiast w uzasadnieniu uchwały. Na przykład zapis, że MSWiA, czyli inicjator zmian wynagrodzeń samorządowców lokalnych w Polsce dostarczy merytoryczne uzasadnienie do rozporządzenia dopiero 11 lipca. To 10 dni po wejściu rozporządzenia w życie!

W dodatku do rozporządzenia, które było kompletnie odmienne od tego, które był omawiane zgodnie ze sztuką przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, i które nie zawierało propozycji zmian wysokości wynagrodzenia zasadniczego osób kierujących samorządami.

Skąd więc ta wolta? W lutym gruchnęła sprawa nagród dla członków rządu, która pogorszyła wizerunek partii rządzącej. Słupki poparcia dla PiS leciały w dół. W reakcji na pogarszające się notowania partii 5 kwietnia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ogłosił, że ministrowie przekażą nagrody na rzecz Caritas, a dodatkowo PiS wystąpi z inicjatywą obniżenia o około 20 proc. pensji parlamentarzystów oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, także starostów, marszałków województw i ich zastępców.

W ślad za tym 9 maja Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego dostała z MSWiA projekt zupełnie nowego rozporządzenia. Resort uzasadniał, że to odpowiedź na „powszechne oczekiwania społeczne związane z pełnieniem funkcji publicznych”. Samorządy miały zaledwie dwa dni robocze na odniesienie się do projektu. I to w trybie obiegowym, czyli pisemnie, bez przedyskutowania tematu. Wiceprzewodniczący Komisji Wspólnej Wojciech Długoborski powiadomił, że Komisja na to się nie godzi i oczekuje posiedzenia plenarnego, czyli dyskusji, głosowania, itd. Jednocześnie wiceprzewodniczący wystąpił do MSWiA o przekazanie informacji o analizach, badaniach naukowych, opracowaniach eksperckich i sondażach opinii publicznej, z których wynikałoby owo powszechne oczekiwanie społeczne. MSWiA pod koniec maja dało znać, że odpowiedzi udzieli do 11 lipca, bo potrzebuje więcej czasu na „dodatkowe czynności wyjaśniające”.

W uzasadnieniu uchwały o zarobkach prezydenta Kiecy czytamy wprost, że „Rada Ministrów zmieniając rozporządzenie płacowe nie dochowała wymaganych prawem konsultacji społecznych, złamała zapis ustawy o Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, przekroczyła ustawowe upoważnienie do jego wydania oraz nie przedstawiła faktycznego uzasadnienia wprowadzanych zmian.”

Rada miasta wskazała też, że ustawodawca nie pokazał, jak w praktyce zmienić stawki szefom samorządów. Głosowanie nad stawką wynagrodzenia w radzie miasta to jedno. Ale stawka jest wpisana w umowie o pracę prezydenta. A skoro ustawodawca nie dał konkretnych wskazówek, to należy zmienić umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okres wypowiedzenia. Inaczej, jak wynika z uchwały podpisanej przez przewodniczącego rady Jana Grabowieckiego złamane były przepisy Kodeksu pracy i ustawy o samorządzie gminnym. Stąd jeszcze przez trzy miesiące prezydent będzie pobierał obecną wypłatę.

Pensje obniżone mają też inni samorządowcy w powiecie wodzisławskim, w tym starosta Ireneusz Serwotka, który bez owijania w bawełnę mówi, że to sprawa polityczna >>>czytaj więcej<<<. Co ciekawe, nie wszędzie głosowania przebiegają po myśli rządu. Na przykład w Rybniku rada miasta nie zgodziła się obniżyć pensji prezydentowi Piotrowi Kuczerze. Przeczytajcie, jak do tego doszło >>>czytaj więcej<<<

Czy waszym zdaniem należy obniżać pensje samorządowców?

Oceń publikację: + 1 + 14 - 1 - 9

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~siwy 2018-07-05
    23:15:42

    6 9

    za co on ma takie pieniądze ?
    Nic nie robi pożytecznego dla tego miasta.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1036