zamknij

Wiadomości

Radni ze Wspólnoty Samorządowej skomentowali ostatnie wydarzenia w Radzie Miasta

2025-02-07, Autor: kb

Wczoraj w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu Śląskim, a konkretniej w Biurze Rady Miejskiej odbyła się konferencja prasowa z udziałem radnych Wspólnoty Samorządowej: Ilony Tlołki, Jakuba Elsnera, Adama Króliczka oraz przewodniczącego Rady Miasta, Mariusza Blazego. Tematem spotkania z dziennikarzami były ostatnie wydarzenia w Radzie Miasta.

Reklama

Gorąco jest w ostatnich dniach w Wodzisławiu Śląskim, choć pogoda wcale nie taka letnia. Nadal nie opadły jeszcze emocje po zeszłotygodniowej sesji Rady Miasta. Przypomnijmy, że na niej doszło do odwołania dwóch radnych, Alana Szatyło oraz Romana Kapciaka z funkcji wiceprzewodniczących Rady Miasta. 

>>Szatyło odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego, Kapciak również. Kto w ich miejsce?<<

Jeszcze przed czwartkową (30 stycznia) sesją radny Alan Szatyło poinformował o odejściu z koalicji w Radzie Miasta. W swoim oświadczeniu napisał, że liczy się z wszystkimi konsekwencjami. 

>>Wiceprzewodniczący Rady Miasta opuszcza koalicję. Szatyło: Obecna koalicja przestała spełniać swoje zadanie<<

Obaj radni, Kapciak oraz Szatyło, po czwartkowej sesji wydali swoje oświadczenia.

>>"Odwołanie nie zamknie mi ust", "Mandat radnego miejskiego to coś więcej niż "polityczny stołek"" - komentarze po odwołaniu radnych Kapciaka i Szatyło<<

To właśnie odwołanie dwóch radnych z funkcji wiceprzewodniczących było tematem konferencji prasowej radnych Wspólnoty Samorządowej na czele z przewodniczącym Rady Miasta, Mariuszem Blazym, która odbyła się wczoraj.

Słowa Alana Szatyło o możliwości poniesienia konsekwencji były można powiedzieć prorocze. Bowiem to właśnie wyjście z koalicji i brak wcześniejszej konsultacji były powodem jego odwołania. Jak zaznaczył Mariusz Blazy, Wspólnota Samorządowa nie była inicjatorem odwołania, ale pod wnioskiem się podpisała. Wnioskodawcą odwołania Alana Szatyło był aktualny wiceprzewodniczący Mirosław Krzysztof Nowak.

Jeżeli chodzi o odwołanie radnego Alana Szatyło, to chciałbym podkreślić, że my jako klub Wspólnoty Samorządowej nie byliśmy inicjatorem odwołania pana radnego Alana Szatyło, ale fakt, że jako jedni z dwunastu popisaliśmy się pod wnioskiem o jego odwołanie. Pan Szatyło sam zakomunikował światu, że odchodzi z koalicji z wszelkimi konsekwencjami jego samodzielnej i niezapowiedzianej decyzji. Jako polityk, bo jest jako jeden z nielicznych radnych politykiem doskonale wie, że miejsce w Prezydium Rady jest obsadzane w drodze porozumień koalicyjnych, bądź jest adresowane do największych komitetów wyborczych. Skoro więc podjął decyzję, że chce być swego rodzaju wolnym strzelcem, trudno się dziwić, że większość Rady zdecydowała się pana radnego odwołać. Może nas dziwić to, że pan Szatyło w ślad za informacją o wycofaniu się z porozumień koalicyjnych, sam nie podał się do dymisji. Dziwi nas również zachowanie pana Szatyło na ostatniej sesji, w której z jednej strony cytując jego samego, z jego oświadczenia "za wierność ideałom jest gotów poświęcić stołek", a z drugiej strony próbował się go niejako trzymać do samego końca, apelując do wszystkich radnych, aby zbojkotowali to głosowanie, by głosowali przeciwko temu odwołaniu. Nikt z nas nie ma zamiaru uciszać pana radnego, bo przecież to nie stanowisko i nie stołek przemawia, a radny przemawia swoimi ustami - mówił podczas konferencji Mariusz Blazy.

- Dlatego uważamy, że tego typu podgrzewanie nastrojów społecznych jest niczym nieuzasadnione i szkodliwe dla wizerunku całej Rady Miejskiej. Nawet w najtrudniejszej sprawach radni powinni dawać przykład na to, że decyzję można podejmować w drodze dialogu i wzajemnego poszanowania. W przestrzeni publicznej wystarczająco dużo jest hejtu, nienawiści i wzajemnych oskarżeń, więc dalsze niczym nieuzasadnione podgrzewanie nastrojów społecznych w naszej ocenie jest nie do wzięcia - dodał przewodniczący Rady Miasta.

Następnie Mariusz Blazy skomentował odwołanie Romana Kapciaka. On sam był w tym przypadku wnioskodawcą odwołania. Jak zaznaczył przewodniczący Rady Miasta stracił on zaufanie do wiceprzewodniczącego, a strata zaufania uniemożliwia dalszą współpracę. Blazy oznajmił, że odwołanie nie ma nic wspólnego z krytycznymi wypowiedziami Kapciaka odnośnie jego pracy zawodowej.

Wbrew temu, co sugeruje pan radny, stanowczo chcę zakomunikować, że to, iż pan radny krytycznie wypowiedział się na temat mojej pracy zawodowej, nie ma nic wspólnego z jego wnioskiem o odwołanie. Pan radny doskonale wie o tym i próbuje świadomie wprowadzić opinię publiczną w błąd. Rozumiem, że życzy sobie, aby jego pewne niejawne działania pozostały niejawne do końca - mówił Mariusz Blazy. - Widocznie tak mu najwygodniej. Ale tutaj również chciałbym podkreślić, że to zaufanie do pana Romana Kapciaka straciły w zasadzie wszystkie komitety w Radzie Miejskim. Bo i Koalicja Obywatelska, i Wspólnota Samorządowa, i Głos Pokoleń, i Stowarzyszenie Nasz Wodzisław, jak również Radna Prawa i Sprawiedliwości również zagłosowała za odwołaniem pana Romana Kapciaka.

Mariusz Blazy ponownie podkreślił, że stracone zaufanie dotyczy radnego, a nie całego klubu PiS.

Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że oczekujemy, że klub Prawa i Sprawiedliwości wskaże innego kandydata (na wiceprzewodniczącego Rad - przyp.red.) i taką zmianę na najbliższej sesji będziemy w stanie zrobić - dodał Blazy.

"Jesteśmy w Wodzisławiu Śląskim, a nie w Warszawie"

Jak podkreślił Mariusz Blazy mówimy tutaj o Wodzisławiu Śląskim, a nie Warszawia. Jego zdaniem polityka państwowa nie powinna wchodzić do samorządu.

W naszej ocenie w Prezydium Rady powinien być przedstawiciel zarówno Koalicji Obywatelskiej, jak i klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy w Wodzisławiu Śląskim, a nie w Warszawie. Dlatego uważamy, że polityka państwowa nie powinna wchodzić do samorządu - mówił Blazy.

- Źle się dzieje, jeżeli polityka państwowa wchodzi do samorządu. Mimo wielu różnic, bo różnimy się wiekiem, płcią, poglądami, wykształceniem, dzielnicami, które reprezentujemy, stąd też trudne oczekiwania naszych wyborców, mieszkańców, ponad to wszystko powinniśmy współpracować i stawiać za cel główny dobro miasta i jego mieszkańców. I powinniśmy to robić odpowiedzialnie, dialogowo i z poszanowaniem tego człowieka. Czy to będzie proste? Z całą pewnością nie. Ale zacząć powinniśmy od siebie, bo jeżeli oczekujemy tego od innych, to powinniśmy zacząć od siebie - mówił przewodniczący.

Radny Blazy odniósł się także do początku kadencji nowej Rady Miasta, kiedy to rozpoczęto ją wspólnym zdjęciem przed budynkiem Urzędu Miasta.

Chciałbym powiedzieć, że jako przewodniczący Rady Miejskiej, dopóki decyzjom radnych będę pełnił tę funkcję, dopóty będę stał na straży tego, aby Rada Miejska pracowała w takim standardzie, jakiego oczekują od nas mieszkańcy naszego miasta. Rozpoczęliśmy tę kadencję pierwszym posiedzeniem 7 maja wspólnym zdjęciem przed budynkiem administratury. Ale to nie tylko zdjęcie, bo tłem tego zdjęcia była rozmowa, była nasza wspólna i samodzielna decyzja, że w tej kadencji chcemy rozmawiać, chcemy prowadzić dialog. Często pewnie będziemy się wspierać, będą tarcia większe i mniejsze, ale zawsze powinniśmy wrócić do wspólnego stołu i razem próbować podejmować decyzje ważne dla naszego miasta - podsumował Mariusz Blazy odnosząc się do sytuacji w Radzie Miasta.

Radni Szatyło i Kapciak nadal pełnić będą swoje funkcje w komisjach, chyba że radni zdecydują inaczej.

Głos podczas konferencji odnośnie sytuacji w Radzie Miasta zabrał również Adam Króliczek.

Ta kadencja jest troszkę inna, jak były poprzednie. Tę kadencję zaczęliśmy, praktycznie wszystkie komitety od wzajemnej deklaracji współpracy. I pomiędzy sobą, a także z panem prezydentem odbyło się kilka spotkań, które to potwierdziły. No i tak zaczęliśmy współpracę, która powinna i myślę, że będzie trwała jeszcze do końca tej kadencji. I tutaj jeszcze chcę przypomnieć, że jako radni byliśmy zawsze do współpracy. Ostatnia kadencja była troszeczkę inna i tu chciałbym to przypomnieć, że niestety w poprzedniej kadencji pan prezydent odrzucił współpracę z wszystkimi radnymi, czyli z tą częścią większościową. Jak to się skończyło, to chyba wszyscy wiemy. Nie chcę do tego wracać, ale myślę, że też ta naruczka pana Prezydenta, a może właściwiej powiedzieć to doświadczenie, jakie wspólnie przeżywaliśmy, doszło do pana prezydenta i wyciągnął z tego wnioski. Deklarujemy wolę współpracy do wszystkich i jeżeli są jakieś różnice pomiędzy nami, to oczywiście też jesteśmy zawsze do tego, żeby porozmawiać i rozwiązywać problemy, które są i będą - mówi doświadczony w Wodzisławiu Śląskim radny, Adam Króliczek.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Co myślisz o tegorocznych Dniach Miasta?






Oddanych głosów: 29

Prezentacje firm